Podczas wystaw na targach IFA 2016, Lenovo zaprezentowało smartfon A Plus. Jest to typowy przedstawiciel budżetowców, które nie powinny wstydzić się swojej specyfikacji.
Lenovo A Plus jest smartfonem wyposażonym w 4,5-calowy ekran pracujący z rozdzielczością 854 x 480 piksel oraz w aparat 5-megapikseli z dioda doświetlającą LED. Nad wydajnością urządzenia czuwa czterordzeniowy układ MediaTek MT6580 wspierany przez 1GB pamięci operacyjnej. Użytkownik dostaje do dyspozycji 8GB pamięci, którą można rozszerzyć za pomocą karty microSD. Co ważne, całość ma pracować pod kontrolą Androida 6.0


Smartfon na pokładzie posiada moduł łączności WiFi, Bluetooth 4.1, GPS oraz obsługę dwóch kart SIM. Za zasilanie odpowiedzialna jest bateria 2000 mAh.
Lenovo wyceniło model A Plus na 80 euro, czyli około 350 złotych. Cena jak najbardziej adekwatna do oferowanej specyfikacji.
Źródło: GSMArena
paulina
Kolejny elektrośmieć. Specyfikacja jak sprzed dwóch lat, wsparcie zerowe. Lenovo to firma, która nawet dla urządzeń (przynajmniej wycenianych jako) premium zapewnia tylko rok wsparcia. Raz się nabrałem na Yoga8 i już omijam ich produkty szerokim łukiem. Tutaj za 350zł (zapewne +22% dla Beaty i Andrzeja) dostajemy jednorazówkę. Wątpliwy interes.
Ktoś kto kupuje smartfony za 350 zł nie interesuje się technicznymi aspektami, a tym bardziej aktualizacją oprogramowania. Najczęściej pytają jaki aparat i to najważniejsze. Więc nie przesądza z tą krytyką.
Ktos by mogl powiedziec, ze uprawiam tu niezly hejt (mowiac nowoczesnym jezykiem) w temacie aktualizacji oprogramowania. Inny doda, ze jestem krzykaczem bo przeciez mimo szeregu powaznych dziur jakie do tej pory znaleziono w Zdradoidzie przeciez nikomu nic sie nie stalo, a Kurski w Wiadomosciach nie puscil poki co krwi i lez milionow uzytkownikow, ktorym wyrzadzono krzywde z powodu tych podatnosci. Rzecz w tym, ze to jest stapanie po cienkim lodzie i ten kolos na glinianych nogach nieudolnie kopiujacy konkurencje w tematach rozwiazan technicznych w koncu 'walnie’. Wezcie sobie do serca stare jak przemysl IT powiedzenie: 'Ludzie dziela sie na tych co robia backup’y i na tych co beda je robic.’. Tu bedzie podobnie 'Ludzie dziela sie na tych co rozumieja potrzebe aktualizacji i na tych co dopiera ja zrozumieja.’. Oby tylko ten proces byl jak najmniej dla nich bolesny, bo, ze bedzie bolalo to pewne.