W nawiązaniu do dzisiejszej decyzji UKE o karze w wysokości 500 tys. zł, Więcej na ten temat: Tutaj, za zawyżanie wysokości opłat z tytułu rozwiązania przez abonenta umowy przed upływem terminu, na jaki została zawarta, Operator postanowił to naprawić.
– (…) aby pokazać skalę naszego zaangażowanie mogę napisać, że same koszty poinformowania klientów o możliwości odzyskania pieniędzy w tym bezpośrdenie mialingi polecone do klientów i ogłoszenia prasowe (nie wliczając w to kwot nadpłat, które P4 zwróciła/zwróci) spółka szacuje na ponad 1 milion PLN – poinformował na swoim blogu rzecznik P4, operatora sieci Play Marcin Gruszka.
PLAY na podstawie decyzji Prezesa UOKiK Nr DDK 1/2011 z dnia 28 stycznia 2011 r., mając przede wszystkim na celu troskę o interes swoich klientów oraz poszanowanie obowiązujących przepisów prawa, przyjęła zobowiązania w szczególności do: wyliczenia na nowo wartości ulg udzielonych konsumentom przy zawieraniu umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych, wystawienia albo korekty not obciążeniowych z zastosowaniem metodologii kalkulacji ulgi uzgodnionej z Prezesem UOKiK oraz zwrotu na rzecz konsumentów ewentualnych nadpłat z tytułu not obciążeniowych.
Spółka także postanowiła, że nie bedzie odwoływać się od decyzji Regulatora. – Owszem są podstwy prawne, ale postanowiliśmy, że nie będziemy się odwoływać od tej decyzji i kary. Wolimy się skoncentrować na sprawnym zwrocie pieniedzy klientom. Eksperci i fani przepychanek sądowych są gdzie indziej, nie na Taśmowej – podkreśla Marcin Gruszka.
źródlo: Play
Kan
„Pod publiczkę” ale ładnie wybrnęli z sytuacji.
Jak ukradli to niech płacą…
Jest na polskim rynku inny operator który nadal nalicza opłaty za niechciane przystąpienie do „zabawy” i dobrze, i nikt nie protestuje.
Grunt to zachować twarz:)
Zachowac twarz? Gdyby Play sam z siebie zwracal kase, to tak. Teraz z musu to robia. * Za to na Tasmowej sa experci od wyludzania kasy od swoich klientow. Przyswiecalo Plajowi haslo: wyludzamy kase, a jak sie kapna itd, to oddajemy! Z gory zaplanowany przekret.
Bełkot operatora play poraża arogancją, zamiast ze spuszczona głową stwierdzić ze oszukiwaliśmy i zaraz wszystko oddamy z odsetkami, to z tekstu ma się wrażenie ze wini regulatora za dodatkowe 1 mln kosztów.Wyłudzenie jest tu faktem i po dodatkowych kosztach widać, ze chodzi tu o spore pieniądze, nienależne operatorowi.
Zastanawia mnie, ile % poszkodowanych odzyska te nadpłacone kwoty? Znając realia, będzie super jak połowa odzyska. Trzeba pewno będzie wypełnić jakiś wniosek, dołączyć rachunki, umowę i oświadczenie że nie ma pretensji. Większość machnie na to ręką i nie skorzysta. Prokuratura powinna się tym zająć, tym bardziej że jest tu dziwna deklaracja, nie kalkulujemy ulg według prawa telekomunikacyjnego a jakiś dziwnych kalkulacji ulgi uzgodnionej z Prezesem UOKiK. Skończy się może wreszcie naliczanie ulg z opcji których abonent nie korzysta, a jest doliczana do sumy którą operator żąda po zerwaniu umowy . Chyba to jasne ze płace za ulgi z których skorzystałem, do czasu zerwania umowy lub wypowiedzenia przez operatora z winy abonenta.
Byłoby to prawdą gdyby nie mogli się odwołać a musieli oddać. Otrzymali karę i bardzo dobrze ale zwrotu robić nie musieli bez procedury odwoławczej.
zabawne i głupie są twoje pierdy, nawet najgorszy przestępca ma prawo się odwoływać. Jesteś chyba synem wiatru i kurzu.
No właśnie, dlaczego więc sie nie odwołali skoro mieli prawo? Czysty to dla nich zysk: do czasu gdy ostatecznie nie zostanie sprawa zakończona nie wypłacają zwrotu i nie płacą kary tylko obracają pieniędzmi. Tak by zrobiła Era … T- mobile na ten przykład.
Co ich powstrzymało od odwołania to możemy się domyślać, tym bardziej że maja prawników i chyba wiedzą ze jest to poważne przestępstwo i lepiej na wstępnym etapie sprawę zamknąć niż pewnie ponieść jakieś 100 razy większe koszty. Moim zdaniem regulator potraktował operatora łagodnie a powinien dodatkowo złożyć wniosek do prokuratury o wyłudzenie. Będzie o T-mobile to będziemy o nich dyskutować.
Bzdura. Każdy ma prawo sie odwołać i oni tez mogli. Niczego więcej by nie zapłacili bo to gwarantuje prawo. Jedyny zysk byłby taki, że „nieswoimi” pieniędzmi mogliby bardzo długo obracać.
każdy poszkodowany powinien złożyć doniesienie do prokuratury osobiście lub zbiorowy wniosek o wyłudzenie
Trudno się z Tobą nie zgodzić Prozak.
Niestety, gdybym np ja tak zrobił z o wiele mniejszą kwotą to prokurator by mnie ścigał do u**n**j a nawet i wykopałby z grobu.
Większym wolno więcej…
Gdybyśmy tak chcieli by wszyscy poszkodowani się do prokuratora zgłaszali to by dopiero było. Era musiałaby zbankrutować za uruchamianie niechcianych sesemesów.
Mam tem telefon od ponad dwóch lat. Jest ok pomimo że po 2 latach padła taśma wymiana na nową za 15 zeta i działa dalej 😉
mam samsunga awila gps od niedawna jak mogę sciągnąć mape do niego prosze o pomoc !!??…..
[quote]Trudno się z Tobą nie zgodzić Prozak.
Niestety, gdybym np ja tak zrobił z o wiele mniejszą kwotą to prokurator by mnie ścigał do u**n**j a nawet i wykopałby z grobu.
Większym wolno więcej… [/quote]
Oj dokladnie Blom, wystarczy czasem źle się z ZUSEM rozliczyć o 1 gr to Cię ścigają po sądach i grożą więźieniem… :lol
Moje 3 umowy Long Play 69 Telefon ze zniżką na 59 pln Sony Ericsson W995 umowa 2 lata łączne zobowiązanie abonamentowe 1416pln- kara umowna …2568pln! Sony Ericsson U100i umowa Long Play 69 Stan Darmowy ze zniżką na 59pln łączne zobowiązanie abonamentowe 1416pln kara umowna …2368pln i najlepsze Samsung U700 Mixtura 10 na 40 doładowań łączne zobowiązanie doładowań 400pln a kara umowna…838pln! Ha ha ha kara umowna o ponad 100% większa niż łączne zobowiązanie! Przeprosiny to nie wszystko czas zadość uczynić abonentom te zawyżanie – np. obniżka abonamentu/ doładowań o 50% do końca umowy powinna być podstawą!
marzyciele są wśród nas 🙂
z łopatologicznego i moralnego punktu widzenia takie postępowanie było by OK, jednak biznes-jest-biznes i dostaniesz to co zabrali ale bez odsetek.
Proceder ciągnie się „ho-ho-ho” lat i zapewne to co nakradli, pomnożyli razy dwa lub trzy, więc strat nie będzie gdy oddadzą pieniądze klientom.
Więcej niż pewne, że pokombinują jeszcze w taki sposób, że nakradziona-i-zwrócona(teoretycznie) kasa zostanie w spółce P4 (np. obniżka abonamentu na pewnie okres)
Dolicz sobie cenę telefonu z umowy. Na pewno jest wyższa niź rynkowa. tak robią wszyscy operatorzy.
Jak widzę działasz na wielu prtalach.
Owszem o jakimś normalnym postępowaniu gdzie operator przeprosi można zapomnieć ale na przyszłość moja zabawa z siecią Play się skończy. Jako ciekawostkę znajoma w Erze brała notebooka i kara umowna była niższa niż U100i albo W995 w Play bo 2000pln.
Orange chciał za Avile 1400pln.
Zabawny i żałosny jest jednocześnie Pan Gruszka. Wiadomo, że działali niezgodnie z prawem a on próbuje robić z ludzi na Taśmowej bohaterów, że się nie odwołują tylko chcą oddać kasę. Dlaczego w ogóle ją pobierali skoro są takimi dobroczyńcami? Kara zdecydowanie za mała. Uważam, że 2-4mln byłaby odpowiednia i byłaby przestroga dla innych.
Play od 24maja ma wyłączone stacje GSM we wschodnim pasie przygranicznym. Roaming z Plusem nie działa prawidłowo. Polkomtel stwierdza, że przyczyna jest po stronie Play. Skutek jest taki, że telefony praktycznie nie działają. Pan Gruszka nie wypowiedział sie w temacie. UKE jest poinformowany i działa. Ciekawe czy będą przeprosiny i zwolnienie z opłat abonamentowych.
Prosiłbym Telix żeby także poruszył ten temat, który jest lekceważony zupełnie przez Playpolis.
Ale przecież to juz było. Ładnych kilka postów napisano o tym. Jeśli „działaja”w tej sprawie to trzeba poczekać na wyniki działań.
Blisko miesiąc nie można korzystać z telefonów więc nie pisz, że trzeba poczekać. Ciekawe czy anulują opłaty abonamentowe? Niech poprawiają sieć skoro nie działa roaming z Plusem, na który tak w reklamach się powołują. Nadal brak oficjalnych informacji od Play’a. Monity, reklamacje, zapytania do BOK – pozostają bez sensownych odpowiedzi.
Play nadal ma problemy na południowej ścianie kraju, przy granicy z Ukrainą. Choć stacje GSM działają, to trudno określić poziom ich niezawodności. Jacek Niewęgłowski, wiceprezes Zarządu P4 poinformował nas, iż w ramach negocjacji z UKE operator kolejny raz zaproponuje regulatorowi interwencję i wspólne działanie z regulatorem z Ukrainy. Kłopot jednak w tym, iż sygnały z UKE sugerują wielokrotne próby interwencji, nawet nieformalne, ale bezskuteczne, choć kontakt obu regulatorów został w piątek nawiązany. Rozwiązanie zatem powinno leżeć w gestii obu stron, a wiele wskazuje na to, iż P4 próbuje na zasadzie przetrwania liczyć na „magiczną moc” polskiego Urzędu, choć – jak widać – procedury standardowe – być może – nie skutkują. Naszym zdaniem, stacje GSM only powinny być w trybie pilnym przerobione na UMTS2100, zaś dalsze braki powinno się uzupełnić mobilnymi, tymczasowymi stacjami UMTS2100. Warto zrobić również inspekcję systemowych ustawień, odpowiadających za realizację roamingu krajowego, w tym przepustowości na punktach styku z Polkomtelem. Partner roamingowy P4 zarzeka się bowiem, iż z dużym prawdopodobieństwem zdecydowana większość inicjowanych połączeń w ramach roamingu w ogóle do Polkomtela nie dochodzi, jakby problem tkwił jeszcze na linii komunikacji: terminal – systemy P4. Statystyki Polkomtela notują nie więcej, jak 1 % połączeń odrzuconych, więc tak częste monity o komunikatach „sieć zajęta” nie powinny mieć miejsca, a … mają ! [i] [/i]
źródło gsmbiz.pl
’Każdy przestępca może się odwoływać’ – jasne, ale nie zawsze się to opłaca. Jeśli dowody winy są ewidentne to lepiej zapłacić przywaloną karę i zwrócić kasę poszkodowanym niż się odwoływać i ciągać po sądach. Play dobrze wie, co wywinął za przekręt, na jaką skalę i ile by stracił, idąc w zaparte i odwołując się jako poszkodowane niewiniątko. Nawet na mniejszą skalę jest podobnie: gdy mnie namierzą suszarką lub co gorsza sfilmują videoradarem to jako 'przestępca drogowy’ zawsze mam prawo nie przyjąć mandatu i odwoływać się przed kolegium czy sądem grodzkim, ale czy warto?… Sama strata czasu na procesy i dojazdy kosztuje więcej niż mandat, a jeśli wiem, że zaszalałem za kółkiem i są na to dowody to wynik będzie taki, że zamiast tych 100 czy nawet 500 zł mandatu i ewent. zwrot kosztów dla kogoś za jakieś uszkodzenia z mej winy łącznie wydam co najmniej 10 X więcej, może nawet i 10 tysięcy więc nie nie jestem szalonym kamikadze i nie odwołuję się, bo po co mi taka strata? Analogicznie główkuje Play i w obliczu tego ewidentnego przekrętu jeśli ktokolwiek tu pisze, że mogliby się odwoływać i do czasu wyroku obracaliby sobie pieniędzmi na karę i zwroty… ma jakieś dziwne powody tak idiotycznie bronić Playa jak konstytucji albo poważne kłopoty z własnym, zdrowym rozsądkiem.
Ewidentne dowody winy były u innego operatora a mimo to się odwoływał.