Trwa awaria w sieci Orange połączeń głosowych. Tym samym użytkownicy nie mogą odbierać ani wykonywać połączeń telefonicznych, SMS-ów – Operator potwierdza i przeprasza za utrudnienia oraz prosi o cierpliwość.
– Niestety awarie były, są i będą. Trywialne, ale prawdziwe. Borykają się z nimi wszyscy operatorzy. Nie jesteśmy i nie będziemy żadnym wyjątkiem. Rozumiem Wasze słuszne niezadowolenie i jeszcze raz przepraszam. Rozumiem też duże zainteresowanie mediów. Tak to działa. Informacja musi wzbudzać emocje. Czytając jednak część relacji mówiących o „wielkiej awarii” i „utracie zasięgu” na spokojnie wyjaśniam. Mamy awarię nie całej sieci tylko usług VoLTE i WiFi Calling. Korzysta z nich odpowiednio 4 i 2 proc. naszych klientów. W tej chwili platformy są wyłączone, a dostawcy sprzętu pracują nad znalezieniem przyczyny problemów. Zdecydowaliśmy, że nie uruchomimy ich dopóki nie będzie 100 proc. pewności, że wszystko działa poprawnie. Wszyscy klienci korzystają normalnie z naszych usług, tak jak wcześniej, kiedy nie było uruchomionych VoLTE i WiFi Calling. To oznacza, że mają zasięg, działa szybka transmisja danych itp. Proszę teraz o Waszą cierpliwość i oczywiście poinformuję, kiedy ponownie włączymy platformy komentuje na blogu korporacyjnym Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.
źródło: Orange Polska
Kan
Jakoś mnie to nie przekonuje. Tak duża sieć powinna radzić sobie z awariami szybko. U mnie od 5 dni telefon nie może połączyć się przez 3G i LTE. Działa tylko 2G. Gdy włożę SIMa do innego telefonu – to samo. Na infolinii nie są w stanie pomóc.
Dokładnie. To jakaś kpina. Tyle dni awarii w takiej firmie.
To ja już się boję pomyśleć co to będzie, jak od stycznia 2018 Orange wpuści na roaming klientów Play…
Nic nie będzie, albo Orange się ogarnie ze sobą i z awariami albo STRACI SWOICH KLIENTÓW.