Najnowsza aktualizacja oprogramowania na Waszych Apple iPhone 7, iPhone 7 Plus , iPhone 6 i 6s (również tych z Plusem), a także Orange – także w dawnych budkach telefonicznych. Jest też w miejscach, gdzie o zasięg czasem trudno, na przykład w górskich schroniskach lub… w nowoczesnych szklano-betonowo-stalowych biurowcach.
Dzięki VoLTE będziecie mogli dzwonić poprzez sieć 4G LTE – Wasze rozmowy będą zestawienie szybciej, a w ich trakcie nie będzie spadała Wam szybkość transferu. Poprawi się także jakość dźwięku. Z kolei WiFi Calling da Wam możliwość wykonywania połączeń głosowych poprzez Wi-Fi, również za granicą. Daje to szereg możliwości, jak choćby taką by dzwonić do najbliższych w Polsce z zagranicy w cenie połączenia krajowego.
Co dość ważne, z WiFi Calling można przecież korzystać także za granicą. Więcej na ten temat informowaliśmy w artykule: WiFi Calling w Orange i nju mobile – co warto widzieć o usłudze
– Pamiętajcie jednak, że cały czas pracujemy nad możliwością korzystania z WiFi Calling przez użytkowników prepaid, którzy przebywają za granicą. Zapytacie także zapewne, co ze starszymi modelami firmy z Cupertino. Prowadzimy w ich sprawie rozmowy z Apple, ale czy i kiedy uda się wprowadzić na nich WiFi Calling i VoLTE nie wiem – dodaje Piotrek Domański z Orange.
Jeżeli macie problemy z funkcjonowaniem usługi, to Orange już je analizuje i wspólnie z Apple będzie szukać przyczyny, aby wszystko szybko zadziałało poprawnie.
źródło: Orange
Kan
„Jeżeli macie Apple iPhone z oprogramowaniem Orange” – portal telco i nie wiedzą, że iOS nie jest brandowany…
Ok. przyznaję się do błędu. Poprawiono. Andrzej
A co z bardziej dostępnymi smartfonami. Te nie liczą się u operatorów? Może mi ktoś powiedzieć dlaczego tak jest?
Ja się pytam po co? W 2017 roku gdzie zasięg jest prawie wszędzie a tam gdzie go nie ma (restauracje pod ziemią, kopalnie, groty w górach) to nawet lepiej że nic nie dzwoni? Z włączonym WIFI calling telefon będzie zżerał więcej baterii a użytkownik będzie zachęcany do łączenia się telefonem z publicznymi access pointami które nie są bezpieczne. Poza tym operator nie panuje nad jakością połączenia bo to zależy od dostawcy Internetu po Wifi. Moim zdaniem to amatorska usługa na dodatek skierowana do jakiejś niszy. Rozumiem że w ten sposób można było poprawiać zasięg 10 lat temu ale teraz? Zresztą był nawet taki projekt w Orange kiedyś jakieś 9 lat temu (nie pamiętam nazwy) – zupełnie się nie przyjął – działał z jednym czy kilkoma modelami Nokii na Symbianie – emulacja usług komórkowych na WIFI – było dzwonienie, wysyłanie sms i mms. Też mi nowość.
Im więcej rozmów przez WiFi tym mniejszy ruch w sieci GSM. Zamiast rozbudowywać można cześć ruchu przesunąć na sieć Internet i problem z głowy. Klientowi się zapodaje, że to da niego taka super usługa a tak na prawdę odciążenie sieci jest tu priorytetem.
I jeszcze pułapka w tak reklamowanym roamingu WiFi. Dzwoniąc po WiFi np. z Niemiec do Niemiec rozmowa będzie traktowana jak z Polski do Niemiec, czyli 2zł/min. a bez WiFi byłoby 1zł. Bo nadal nie wiedzieć dlaczego minuta do strefy Euro to 2zł a w druga stronę połowę taniej.
no a u mnie dalej nie działa w orange
Ale bzdury tutaj piszą co niektórzy. Wificalling super usługa. Sam kiedyś pracowałem w miejscu gdzie nie było zasięgu i takie wificalling jest jak zbawienie. Druga sprawa to podróże. Jeśli ktoś jest za granicą i jest podpięty pod Wi-Fi może dzwonić w cenie połączeń krajowych. Więc bzdety że operatorzy wdrażają wificalling żeby odciążyć swoją sieć biorą się z niewiedzy. Każdy z operatorów chce na maxa wykorzystać swoją sieć bo tylko taki zabieg powoduje monetyzacje nakładów na btsy.