Orange Polska, właściciel Orange Sport, będzie musiał zapłacić 50 tys. zł za emisję reklamy piwa w czasie chronionym. Spółka została ukarana w związku z naruszeniem ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Analiza przesłanych przez nadawcę materiałów z 26 października ub.r. wykazała, że o godz. 19:54 – a więc w czasie chronionym – została wyemitowana reklama piwa.
KRRiT zwróciła uwagę, że Telewizja Orange Sport w odczuciu społecznym kojarzona jest z propagowaniem zdrowego trybu życia.
”Emitowanie reklamy piwa w czasie ustanowionym przez ustawodawcę jako chroniony, w telewizji o takim profilu jest szczególnie naganne” – stwierdził regulator.
Przy ustalaniu wysokości kary wzięto również pod rozwagę wyjaśnienia nadawcy oraz informację o zastosowaniu przez niego nowych procedur wykluczających tego typu zdarzenia w przyszłości.
Nadawca Orange Sport – jak poinformowano w telewizji – nie podjął jeszcze decyzji o odwołaniu. – Po przeanalizowaniu uzasadnienia podejmiemy decyzję co do naszych dalszych kroków w tej sprawie – informuje Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska, pytany, czy nadawca odwoła się od kary.
źródło: TVP.pl
Kan
Te przepisy są idiotyczne. Rządzącym wydaje się, że jak czegoś zabronią, to tego automatycznie nie będzie. Mają mentalność rodem z PRL. Niech sobie wejdą do internetu i zobaczą na co mogą natknąć się młodzi i młodsi otwierając choćby strony z informacjami ze świata czy z Polski. Co kliknięcie to reklama…i żeby tylko piwa. No ale przecież wiadomo, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości i inne tego typu brednie. A to, że co jakiś czas jakiś biskup lub kardynał jedzie po pijaku i zalicza latarnię to nikomu nie przeszkadza – a to dopiero jest promocja pijaństwa. Chory kraj pełen bigoterii i małych umysłów…
Zakazy nie są chore, chyba, że niska wysokość kar. Jestem za całkowitym zakazem reklamy alkoholu, a już w szczególności w TV publicznej, która jest dotowana i ma do spełnienia „misję społeczną”. 25 lat temu widziałem pierwszy raz na SAT program typu talk-show i pomyślałem wtedy, jacy oni muszą być ograniczeni, że oglądają takie bzdurne programy. Ale teraz jest jeszcze gorzej, prostactwo zamiast muzyki w MTV, czy chamstwo i przemoc w bajkach na kanałach Disney. Masz rację, większość ludzi dorosłych to ludzie małych umysłów, dlatego powinno się kontrolować to, co im się w mediach pokazuje…
Reklamodawca zapłacił kanałowi Orange Sport pewnie ze 300 tys. zł za emisję piwska. Teraz Orange Sport zapłaci karę nałożoną przez KRRiT w wysokości 50 tys. zł. No i gra muzyka wilk syty i owca cała 🙂 Przy takim układzie też emitowałbym reklamy 100 razy dziennie i płacił tak „dotkliwe” kary 100 razy dziennie 😉
Do: Adam
Akurat ta „przemoc” w bajkach Disneya i nie tylko Disneya bardzo mi się podoba.
Koniec z bezwartościowymi programami typu „Mis Koralgol”, czy „Bolek i Lolek”.
Takie coś to może dobre jest dla upośledzonych 3-latków, a co ze straszymi dziećmi?
Podobnie nieco nowszy twór, „Teletubisie”. W wielu starszych bajkach byla przemoc tylko nie aż tak zobrazowana jak obecnie. Jedną z moich ulubionych bajek z dziecinstwa był „Tabaluga”, „Gumisie”, czy „Smerfy”. Do dziś, mimo, że już od sporego czasu jestem dorosły, lubię oglądać filmy animowane, często ze swoim kuzynem, czasami sam. Nie wstydzę się tego, bo tego typu filmy często przejawiają znacznie lepszą fabułę, są bardziej interesujące i wartościowe (prezentują jakieś wartości), niźli filmy dla starszego odbiorcy. Co mi po takim „Avatarze”, „Grawitacji”, czy „Mission Impossible”, jak wartości tam 0?
A w „Legendach Sowiego Królestwa”, czy „Jak wytresować Smoka”, a nawet przechodząc w kierunku Disneya, „Piorunie”, „Meridzie Walecznej”, „Autach” (owszem ktoś może się przyczepić, że mieszam filmy Disneya z Pixarem, ale Pixar to de facto Disney, więc co za różnica) można naprawdę nie tylko się odprężyć, ale także przypomnieć lub nauczyć się pewnych wartości.
Każdy z tych filmów był uważany przez rodziców za „prezentujący zbyt wiele przemocy”, ale rodzice nie zauważają, że zabraniając dzieciom oglądać takich filmów, nie oszukają rzeczywistości. Przemoc jest obecna w naszym świecie na KAŻDYM kroku, w szkole, na podwórku, na ulicy, czy nawet kościele (sic!). Takie filmy pokazują przemoc nie po to, by dziecko się bało, nauczyło się zachowywać źle, ale by uprzedzić dziecko, że przemoc jest wszechobecna, ale NIGDY nie jest rozwiązaniem problemu.
W „Jak wytresować Smoka”, jeszcze jedna scena bardzo zbulwersowała nienormalnych dorosłych, pseudo rodziców. [SPOILER] Na końcu, główny bohater Hiccup (Czkawka) traci nogę i ma protezę. Rodzice uznali, że takiej sceny być nie powinno, bo przecież w prawdziwym świecie nie ma czegoś takiego jak inwalidztwo.
To jest normalne zachowanie pokolenia wychowanego na „niepełnosprawnych” filmach pokroju „Bolka i Lolka”, „Misia Uszatka”, „Koralgola”, czy reszty bezwartościowych produkcji poprzedniego wieku. A później dziwimy się, że pokolenie wychowywane przez tych idiotów śmieje się z osób niepełnosprawnych, traktuje ich jako „tych innych, gorszych”.
Wielu rodziców traktuje dzieci jako istoty niepełnosprawne umysłowe, a to dzieci mają najwięcej rozumu, ciąglę się uczą i mają okazję nauczyć się rozróżniać dobro od zła, właściwie postępować.
Więc twój argument o „przemocy” w bajkach Disneya można skwitować tylko tak: „Jesteś głupi, albo nie zdajesz sobie sprawy z tego jakie glupoty piszesz”
Ostatnio głośna była dyskusja, czy można zabijać zwierzęta na oczach małych dzieci, tak jak to zrobiono w duńskim zoo. Argumenty za, były podobne do twoich, przemoc jest naturalna, szczególnie w świecie zwierząt oraz jak napisałeś: „nie można oszukać rzeczywistości”. Oglądanie przemocy w TV i w grach źle wpływa na osobowość i psychikę nawet dorosłego człowieka, a co dopiero na dziecko. Przemoc w dzisiejszych bajkach nawet nie jest piętnowana, jest naturalna, to sposób na radzenie sobie w świecie pełnym zła. To nie moja bajka.
[quote][quote]Ja mam e-papieros Foof z baterią 1100mAh i clearomizerem CE5 Intense. [/quote]
i jak ten foof sie sprawdza ? bo szukam czego obecnie dla meza na prezent [/quote]
no wlasnie, jak sie spisuje ? bo to nie jest jakas bardzo popularna marka, ale tez ceny ma niewygurowane
[quote][quote]
jaki abonament ?jak to dziala ? [/quote]
Płacisz co miesiąc abonament a liquidy są dostarczane tobie do domu. Co jakiś czas też ci przysyłają np. clearomizer. [/quote]
gdzie mozna to znalezc ? moze jakies namiary podasz, szczegoly umowy, ceny ?
sorry ale to są głupoty dla ludzi którzy oddają swój 1% podatku na koty i Iphone. Oczywiście kawa Starbucks gratis.
Kary finansowe są kompletną bzdurą bo i tak na ta karę złożą się klienci Orange. Karać, karać i jeszcze raz karać, ale z głową.