Nju.mobile zamieszało na rynku i tego właśnie oczekiwaliśmy – mówi Maciej Witucki, prezes Grupy TP, do której należy nowa telefonia komórkowa. – Zdobycie przez dwa miesiące 80 tys. użytkowników, na tak konkurencyjnym rynku, uważam za bardzo dobry wynik – dodaje Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.
Nju.mobile ma rywalizować z pozostałymi sieciami komórkowymi o klienta, dla którego najważniejsze są niskie koszty i proste rozwiązania. Kluczową grupą odbiorców mają być osoby w wieku od 16 do 36 lat, którzy stawiają na elastyczną ofertę. Chcą płacić mało, nie wiążąc się przy tym z operatorem długimi umowami. Pojawiła się alternatywa dla klientów, którzy szukają tanich rozwiązań.
80 tys. w dwa miesiące – dużo czy mało? – pyta retorycznie Wojciech Jabczyński, na swoim blogu.
Marka zadebiutowała na rynku pod koniec kwietnia. Ma być alternatywą przede wszystkim dla Play, czwartego operatora, który dotąd na rynku postrzegany był jako najtańszy operator. – I nie ma co tego porównywać z Heyah, jak niektórzy próbują. To były zupełnie inne czasy, rynek, konkurencja i ceny – dodaje.
NJU.mobile to oferta zarówno na kartę jak i na abonament. Pierwsza rozliczana jest w oparciu o cennik, a w ramach oferty abonamentowej można dzwonić i SMS-ować do wszystkich sieci już za 29 złotych. – Ponadto cieszy mnie, że liczba klientów przechodzących z Orange do nju mobile jest o wiele niższa niż zakładaliśmy – podkreśla Rzecznik Orange.
Z opublikowanych danych finansowych Grupy Kapitałowej Telekomunikacja Polska za drugi kwartał 2013 roku wynika, że na ofertę abonamentową zdecydowało się 69 proc. klientów z konkurencji, a 31 proc. z Orange.
– Warto przy tym zwrócić uwagę, że w drugim kwartale 2013 przybyło nam również klientów post-paid w Orange – podkreśla Jabczyński.
I dodaje – pierwsze miesiące nju mobile na rynku pokazały, że dalej można stworzyć coś nowego i zaskakującego dla konkurencji, a zarazem atrakcyjnego dla klientów. Co więcej okazało się, że nie jest łatwo skopiować nasze rozwiązania, choć próby były czynione. Fajnie przyjął się zaszyty mechanizm maksymalnych cen po osiągnięciu, których rozmowy, SMS-y i Internet są za darmo. Przez lata rynek pamiętał słynne 29 gr za minutę, a teraz hitem jest 29 zł, ale za rozmowy bez limitu i do wszystkich sieci.Kilka dni temu pokazałem Wam preferencje klientów wybierających nju mobile, ale z przeprowadzonych badań wynika dla nas coś jeszcze ważniejszego. Klienci bardzo chętnie polecają nową markę znajomym. Dlatego jestem przekonany, że kolejne miesiące będą dla nju mobile równie udane – konkluduje Rzecznik Orange Polska.
źródło: Orange.
Kan
To już wiem czemu nie interesuje mnie oferta Nju.mobile – ważna dla mnie jest dobrze dopasowana oferta a co za tym idzie niskie koszty ale jednocześnie prosta i bez zbędnych kombinacji ale niestety minimalnie nie mieszczę się w widełkach wiekowych – przekroczyłem parę tygodni górny próg 36 lat 😉
Panie Jabczyński, może Pan poprosi pracowników salonów firmowych Orange by nie wprowadzali klientów w błąd? Ktoś z rodziny przeszedł się do salonu i chciał się czegoś dowiedzieć o nju mobile. Powiedziano mu, że: „Orange nie ma z tym nic wspólnego” więc się biedny, niezorientowany człowiek, przestraszył i już nie chce żadnego nju mobile. A może to celowa „polityka” i dlatego niewiele osób przenosi się z Orange do nju? Coś mi się zdaje, że dobre mam przeczucie…
TO jest niezalezna marka dostepna tylko w internecie. Koszty uslug sa niskie miedzy innymi dlatego ze nikt nie zawraca tylka w salonach i generuje koszty. Wszystkie informacje sa w telefoniczym biurze i na stronie.
Ja to wszystko rozumiem ale w takim razie dlaczego pracownik salonu postanowił zniechęcić człowieka do przejścia do nju mobile zamiast powiedzieć: „Nju to marka Orange ale niestety ale oferty nju nie obsługujemy, a zawarcie umowy możliwe jest jedynie przez internet”? Zamiast tego pracownik stwierdził, że oni nie mają z tym nic wspólnego tak jak by tę ofertę na rynek wprowadziła jakaś spółka z Białorusi? Może po prostu pracownicy zostali „odpowiednio przeszkoleni” by odsetek osób przechodzących z Orange był niski?
Przy tej fascynacji ja to bym się jeszcze zapytał, czy z tego są pieniądze. Liczba użytkowników niewiele znaczy. Wystarczy, że połowa to „martwe dusze” i niewiele rozmawia a druga połowa bardzo dużo rozmawia i do interesu trzeba dopłacać. A sama oferta nie jest taka super, dla normalnego „kowalskiego” są tańsze oferty. Nie każdy żyje po to, żeby rozmawiać przez telefon.
Zgadzam się z Tobą. Jedni mogą brać nju mobile z powodu tego, że w przypadku niewielkiej ilości rozmów zapłacą niewiele, a inni z powodu tego, że rozmawiają np. więcej niż 152min w miesiącu i wysyłają więcej niż 100SMSów. Ten drugi rodzaj klientów jest dla sieci szczególnie „kłopotliwy” – jedyną szansą dla nju by ten interes był opłacalny jest to, że dana (dzięki temu, że dzwoni) będzie też odbierać wiele połączeń spoza Orange i dzięki temu sieć zarobi trochę na MTRach…
Moim zdaniem, gdyby Orange reklamowal te oferte w sposób jaki robi to Play, efekt byłby duzo lepszy. Nju zbyt cicho prezentuje plusy tej oferty np. całość rozmowy za tylko 29 zł, a nawet 9 zł i ani grosza wiecej. Gdy rozmawiam ze znajomymi to mówią, że przechodza do Play, bo tam rozmawiają do wszystkich za 29 zł – to głosne jest w reklamach Play, a o nju nic nie wiedzą i nie słyszeli
Orange mataczy
Ale to przecież jest „syf” nie oferta…
Do mnie dzwonił pan z pionu utrzymania klienta Orange próbując odwieść od pomysłu przejścia do Nju Mobile. Używał nawet argumentów, że to promocyjna oferta i w każdej chwili może się zmienić.