Do końca 2020 roku jedno miasto w każdym kraju Unii Europejskiej ma zostać podłączone do sieci 5G. Budowa infrastruktury, która by to umożliwiła jest główną inwestycją, która czeka operatorów mobilnych w Polsce. Dlatego, z punktu widzenia strategicznego, jak i finansowego, decyzja o tym, w jakim modelu sieć 5G będzie budowana, powinna zapaść jak najszybciej. Jak zgodzili się uczestnicy panelu dyskusyjnego zorganizowanego przez Bank DNB Polska[1], niezależnie od wybranego scenariusza, wprowadzenie technologii 5G zmieni naszą rzeczywistość.

W czasie dyskusji pojawiło się kilka możliwych scenariuszy budowy sieci 5G: od ewolucyjnego (zakładającego, że istniejące już cztery sieci będą rozbudowywane), poprzez  poluzowanie regulacji i wybudowanie dwóch konkurencyjnych sieci 5G przez dwóch liderów w branży, po pomysł budowy częściowo wspólnej infrastruktury oraz jednej sieci 5G zarządzanej przez operatora hurtowego. Tę ostatnią koncepcję proponuje spółka Exatel. Do współpracy operatorów przy budowie sieci 5G doszło już w  krajach spoza Unii Europejskiej, m.in.: w Meksyku, USA, Korei Południowej i Chinach. – Wspólnym mianownikiem budowy sieci 5G w tych państwach było to, że pomysł został zainicjowany przez organy państwa. – mówi Szymon Adamczyk, Dyrektor Biura Komunikacji i Technologii w DNB Bank Polska S.A.  W Polsce nie jest to obecnie masowa, kapitałochłonna inwestycja, a operatorzy prowadzą zaledwie testy tej technologii. W związku z tym nie należy się spodziewać, że szybko trafi ona do naszych domów i smartfonów – dodaje.

 Koalicja przy budowie 5G

Według resortu cyfryzacji, całkowity koszt stworzenia odpowiedniej infrastruktury w naszym kraju wyniesie od 10 do 20 mld złotych, jednak wcześniej zmianie musi ulec wiele przepisów stojących na przeszkodzie budowie 5G. Z kolei w całej Europie będzie to około 500 mld euro, przy przychodach operatorów szacowanych na 225 mld euro. – Ta luka sprawia, że być może trzeba się zastanowić nad zmianą sposobu wydawania pieniędzy operatorów na sieć. Powstaje również pytanie, czy budowanie sieci 5G i jej posiadanie to strategiczna przewaga firmy, biorąc pod uwagę wysokie nakłady potrzebne do stworzenia tego przedsięwzięcia. Być może budowa wspólnej sieci i/lub zapewnienie dostępu hurtowego do 5G jest sposobem na rozwiązanie problemu – mówi Szymon Adamczyk. W jego opinii, jeśli miałby powstać jeden podmiot odpowiedzialny za budowę sieci 5G, ważne jest, by wypracowane rozwiązanie było trwałe i potwierdzone długoterminowymi umowami, zapewniającymi stabilność finansową takiego przedsięwzięcia – wówczas banki mogłyby odciążyć telekomy finansując część kosztów [inwestycji]. Im dłuższy horyzont, tym wyższy poziom zadłużenia, który banki mogłyby zaakceptować, a to oznacza, że potencjalni inwestorzy musieliby wyłożyć mniejsze środki z własnej kieszeni.

Zdaniem Anette Fischer, Dyrektor Biura Komunikacji i Technologii w Grupie DNB, 5G na nowo zdefiniuje kształt rynku telekomunikacyjnego, nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie. Według założeń unijnych do 2025 roku jej zasięgiem powinni być objęci mieszkańcy wszystkich dużych miast oraz główne szlaki komunikacyjne.

 Konwergencja i konsolidacja

Innym ważnym obszarem zainteresowań graczy na rynku telekomunikacyjnym jest stworzenie oferty konwergentnej, rozumianej jako powiązanie usług mobilnych i stacjonarnych. Wystarczy wymienić inwestycje w FTTx firmy Orange, przejęcie kontroli w Netii przez Polsat czy współpracę T-Mobile z Orange i firmą Nexera.

 Z kolei operatorzy kablowi koncentrują się na światłowodzie oraz inwestycjach w rozbudowę i modernizację sieci do standardu DOCSIS 3.1. Potencjalnym obszarem wzrostu dla spółek kablowych są również obszary objęte Programem Operacyjnym Polska Cyfrowa, w ramach którego do Internetu zostanie podłączonych blisko 1,2 mln gospodarstw domowych, wcześniej pozostających poza zasięgiem kablówek. Połowa kraju ma problem z dostępem do Internetu szerokopasmowego, a około 20 proc. niemal w ogóle jest go pozbawiona. Rodzi to problem gigantycznej dysproporcji. – Dla operatorów kablowych chcących zagospodarować ten obszar oznacza to konieczność pozyskania kompetencji oraz narzędzi operatorów wirtualnych – mówi Szymon Adamczyk. Nadal trwa konsolidacja rynku kablowego – na przeszkodzie stoją również restrykcyjne przepisy antymonopolowe.

Dotychczasowe orzecznictwo Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie sprzyjało procesom konsolidacyjnym. Podobnie było w całej Europie, gdzie trend konsolidacyjny jest również widoczny. – Do konsolidacji dochodzi głównie w obszarze operatorów kablowych, które starają się zwiększyć udziały w rynku, ale również między operatorami stacjonarnymi i komórkowymi. Szczególnym przykładem konwergencji jest integracja między operatorami CATV a firmami z sektora mediów, ponieważ unikalny „content” ma pomóc w budowaniu przewagi konkurencyjnej  – mówi Anette Fischer.  

Zdaniem ekspertów DNB, mimo wyzwań, rynek telekomunikacyjny ma się dobrze mimo istniejących zagrożeń. – Trendy światowe jak odcinanie kabla, czyli tzw. cord cutting, popularyzacja usług typu OTT, pojawiający się model streamingu „contentu” liniowego w usłudze wirtualnej oraz popularyzacja rozwiązania eSIM są pewnym wyzwaniem dla branży. Tego typu zmiany mają jednak charakter ewolucyjny. W związku z tym, że coraz więcej usług, z których korzystamy ulega wirtualizacji i bazuje na internecie, dostęp do Internetu staje się dobrem podstawowym, jak prąd i woda, bez których obyć się nam jest bardzo trudno – podsumowuje Szymon Adamczyk.
Sektor telekomunikacyjny w Europie to branża bardzo interesująca z punktu widzenia instytucji finansowych. Branża ta będzie się rozwijać i spodziewamy się, że liczba transakcji będzie nadal znaczna. Jest to stabilny biznes z akceptowalnym ryzykiem dla banków i innych instytucji finansowych. Na pewno będziemy wspierali rozwój tego sektora także w Polsce – wyjaśnia Anette Fischer.

źródło: DNB Bank Polska

[1] Konferencja „Inspiring Connections” dla przedstawicieli sektora telekomunikacyjnego organizowana przez DNB Bank Polska, 21 września 2018, Warszawa