Ludziom proponowano zagrać w gry w zamian za certyfikat na $5 w Starbucks. W tym czasie skanowano ich twarze.

Podwykonawcy firmy Google przy pomocy nie do końca legalnych metod zbierali dane biometryczne wśród studentów, w celu poprawy działania systemu rozpoznawania twarzy w smartfonie Pixel 4 –  informuje The New York Daily News.

W zamian za skan twarzy proponowano certyfikat na $5 w sieci kawarni Starbucks.  Kilku „ankieterów”, którzy pracowali przy projekcie, stwierdziło, że zatrudniła ich agencja Randstad i wysłała do kampusów szkół wyższych w Los Angeles. Pracowników proszono, żeby  nie wymieniali, że pracują na Google i nie informowali przechodniów o tym, że zbierają dane biometryczne. Menedżer Google ponadto prosił, żeby robić skany twarzy ciemnoskórych ludzi. Jest to konieczne do tego, aby funkcja odblokowania smartfona przy pomocy twarzy pracowała lepiej dla ciemnoskórych użytkowników. Część pracowników prosiła przechodniów „żeby pobawić się telefonem kilka minut”, „przetestować nową aplikację” lub „zagrać się w grę selfie” w zamian na certyfikat o wartości $5. W tym czasie smartfon zbierał skany twarzy.

Rzecznik Google powiedział, że firma przeprowadzi poważne śledztwo, ponieważ taka praktyka w firmie nie jest akceptowana a ludzie muszą wiedzieć, na co się zgadzają.