„Starwars”, „qwerty”, „1234”, czy „iloveyou” to tylko niektóre z trzydziestu haseł, które zgodnie z zestawieniem SplashData były najczęściej używane przez użytkowników w 2017 roku. Eksperci z ESET ostrzegają przed korzystaniem ze słabych haseł oraz przypominają, w jaki sposób generować oraz chronić dane logowania.


Postanowienia noworoczne mogą dotyczyć nie tylko zrzucenia zbędnych kilogramów, ale także poprawy swojego bezpieczeństwa w sieci. Badanie „Internauci w cyberprzestrzeni” autorstwa Grupy Europ Assistance z marca 2017 roku pokazuje, że jest o co walczyć. Tylko lekko ponad połowa Europejczyków (51%) używa różnych haseł dla każdej strony internetowej. Druga połowa (49%) ustawia kilka jednakowych haseł dla różnych stron. Powtarzalność stosowania danych logowania przez użytkowników została potwierdzona w zestawieniu wykonanym przez SplashData, którego twórcy przeanalizowali ponad 5 milionów haseł złamanych przez hakerów w 2017 roku.

Lista uświadamia, jak wielu użytkowników podejmuje nietrafione decyzje przy ustalaniu haseł do swoich kont online. Niektóre z nich, takie jak „hello”, „1234”, czy „qwerty” są niebywale łatwe do złamania. Zestawienie SplashData jest kolejnym dowodem na brak świadomości użytkowników sieci dotyczącego cyberzagrożeń – komentuje Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z ESET.

Warto przypomnieć, że pod koniec zeszłego roku została ujawniona lista ponad 1,4 miliarda danych logowania w tym ponad 10 milionów haseł do polskich kont pocztowych m.in. Gazety, Interii, Onetu, a nawet instytucji rządowych (np. policja.gov.pl) i bankowych (bzwbk.pl czy pkobp.pl). Znaczna część z nich składała się z imion właścicieli kont pocztowych, wspomnianych wyżej prostych kombinacji cyfrowych oraz popularnych spieszczeń typu „kochanie”, „misiek”.

W jaki sposób chronić dane logowania?

Większość portali lub serwisów pocztowych stara się edukować użytkowników nakazując im korzystanie z niepowtarzalnych haseł oraz pokazując im ich „siłę”. Często narzuca im wykorzystywanie dużych liter, liczb oraz znaków specjalnych. Niektóre polskie banki wprowadzają dodatkową, dwuskładniową autoryzację wykorzystującą kody przesłane przez SMS, wygenerowane z listy lub z aplikacji mobilnej (tokena). Ponadto, część z nich chroni dane logowania za pomocą tzw. obrazka bezpieczeństwa, który jest wybierany przez użytkownika przy pierwszym logowaniu. Dla przykładu, jeśli podczas wpisywania hasła pojawi się nieznana użytkownikowi grafika, wówczas nie powinien wpisywać on hasła do bankowości internetowej. Strona bowiem może być tzw. pułapką phishingową, a więc do złudzenia może przypominać prawdziwą stronę banku, a w rzeczywistości służyć jedynie do wyłudzania danych od internautów.

Jednak nie wszystkie portale oraz banki posiadają dodatkowe zabezpieczenia. Aby uniknąć kradzieży danych logowania, ekspert z ESET radzi skorzystać z serwisu I have been Pwned (www.ihavebeenpened.com/passwords). Za jego pomocą internauta może sprawdzić, czy jego hasło zostało kiedykolwiek złamane. Jeśli strona zweryfikuje hasło pozytywnie, należy natychmiast zmienić stare hasło i stworzyć nowe – mocne i niepowtarzalne za pomocą menadżera haseł.

Taki program nie tylko potrafi wygenerować skomplikowane, trudne do odgadnięcia hasła, ale również jest w stanie w bezpieczny sposób je przechowywać. Warto podkreślić, że niektóre antywirusy mają funkcję menadżera haseł, ponadto potrafią chronić użytkowników przed działaniem keyloggerów – programów, które wychwytują wpisywane w przeglądarkę dane. Dzięki takim zabezpieczeniom jesteśmy w stanie chronić nasze dane logowania i korzystać z Internetu w sposób bezpieczny – tłumaczy Kamil Sadkowski z ESET.

Zobacz listę 30. najgorszych haseł 2017 roku:

1. 123456
2. password
3. 12345678
4. qwerty
5. 12345
6. 123456789
7. letmein
8. 1234567
9. football
10. iloveyou
11. admin
12. welcome
13. monkey
14. login
15. abc123
16. starwars
17. 123123
18. dragon
19. passw0rd
20. master
21. hello
22. freedom
23. whatever
24. qazwsx
25. trustno1
26. 654321
27. jordan23
28. harley
29. password1
30. 1234

źródlo: ESET

Kan