Pracownicy salonów komórkowych muszą mieć czujne oko. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej KMP w Lesznie zatrzymali 18. letnią mieszkankę Leszna usiłującą wyłudzić tablet w jednym z salonów telekomunikacyjnych na terenie miasta.
Jak ustalili policjanci, podejrzana poprzedniego dnia zgłosiła się do przedstawiciela jednej z sieci komórkowych z zamiarem zawarcia umów telekomunikacyjnych. Zainteresowana była uzyskaniem w promocyjnej cenie 0 zł tabletu wartego poza promocją ponad 1500 zł oraz telefonu komórkowego wartości ponad 1000 zł. Po sporządzeniu umowy kobieta przez 2 lata musiałaby opłacać abonament przekraczający 100 zł miesięcznie. Podczas okazywania pracownikowi salonu niezbędnej dokumentacji okazało się, że interesantka przedłożyła sfałszowane zaświadczenie o swoim zatrudnieniu. Gdy kolejnego dnia zgłosiła się do punktu telekomunikacyjnego celem sfinalizowania transakcji została zatrzymana przez policjantów leszczyńskiej komendy.
W toku dalszej pracy nad sprawą funkcjonariusze ustalili kolejną osobę powiązaną z tą sprawą. To 29 letni mieszkaniec Leszna. Mężczyzna działał wspólnie z kobietą. Udostępnił jej druk zaświadczenia o zatrudnieniu opatrzony pieczątką nieistniejącej firmy. Młodzi ludzie uzgodnili, że po zawarciu umów telekomunikacyjnych otrzymany sprzęt w postaci telefonu i tabletu sprzedadzą, a uzyskanymi pieniędzmi podzielą się.
Zgodnie z kodeksem karnym za oszustwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.
źródło: KWP w Poznaniu
Kan
Wielka mi akcja. Znam sporo ludzi co tak zrobili i sumiennie placa abonament. A musza kombinować bo jak wiekszosc zasuwać muszą na czarno lub wcale.
Pod wieloma względami, ten kraj jest chory. Grube ryby kosza miliony, śmieją sie w oczy policji a czlowiek ukradnie bulkę z glodu i idzie siedziec.
No oni bułki nie ukradli zdaje się? Więc porównanie nie na miejscu chyba?
Czyli w sumie to taka pożyczka z zerowym oprocentowaniem. 2 lata = 24 mc = 2400zł.
A wartość 2500 sprzęciku
Jeszcze żeby dowód podrobiła, no to był by krzyk. A tak? Wielka afera.
kill649 – dobrze prawisz. Jak tu wziąść fona, jak praca na czarno. A dowód jest dowodem, zawsze windykacja cię znajdzie.
Policjantom medale i premię a prokuratorowi mercedesa. Bohaterzy!
Jako tłumacz asystowałem wielu przesłuchaniom rodaków po zatrzymaniu przez Polizei, Zoll i BGS (ówczesną). Aatrzymywano różnych, bywali też młodzi ludzie, np. licealistki, które połakomiły się na jakieś kosmetyki, nawet z Kauflandu. To były głównie zagubione osoby, albo chciały tym czynem coś zasygnalizować, może i zaharowanym rodzicom 'TU JESTEM’. Na szczęście sędziowie Amtsgericht np. we Frankfurcie nad Odrą wykazywali się zrozumieniem i przy pierwszym takim czynie dawali młodym szansę, tym bardziej widząc na sali rodziców sprawczyni, zawstydzonego ojca, który ronił szczere łzy.
Ogromnie podobała mi się postawa niemieckiego systemu sprawiedliwości, nacechowana zrozumieniem. Która z sądzonych osób była mądra – tej wystarczyła ta hańba pierwszego procesu o kradzież za nauczkę. Inni niestety wracali. Jestem stanowczo przeciw przestępstwom, ale podzielam gdzieś spotkaną na forach wypowiedź, iż „nie może być tak, że za pierwszą próbę 'wyłudzenia’ wartości miesięcznej pensji orzekną młodemu głupiemu tyle lat, ile max dostali gangsterzy w wyrokach Wysokich Swądów wolskich.” Taka prawda. Skasujesz po pijanemu bez prawa jazdy kilka osób lub pobijesz śmiertelnie ćwiartując maczetą i grozi za to kilka latek. 🙄 To farsa systemu prawnego. 🙁
Do 8 lat grozi. Przestępstwo było planowane, jednak się nie udało. Nie dostaną odsiadki – w zawieszeniu najwyżej. Natomiast chciałbym, żeby taka laska przez całe lato codziennie ze szczotą zasuwała po chodnikach w centrum Leszna. Za to jestem skłonny płacić wyższe podatki – żeby nawet jej pilnował przy tej robocie wyłączony z ważniejszych zajęć policjant 😉
To jest super pomysł. Właśnie prace społeczne w ramach kary. Bardzo wychowawcze, a nie pensjonaty All Inclusive za nasze podatki. Tak chyba jest w srusa za tego typu przestępstwa. 😎
Jakie przestępstwo?
Jaka kradzież?
Czy ktokolwiek byłby w jakikolwiek sposób stratny gdyby udał się jej ten rzekomy „przekręt”?
Kradzież jest wtedy gdy jest poszkodowany, a poszkodowany to osoba która ponosi stratę – w przypadku telekomów (zarówno dwóch zagranicznych, jak i jedynego polskiego), żadnej straty w praktyce nie ma. Wartość akcji zarówno Orangutana jak i Dojcza (nie zapominając o CP), nie zmienia się mimo 100 takich 18tek.
Co za bzdura z tym cenami sprzętu! Srały muchy, jak któryś z operatorów (zapewne sprawa dotyczy Polkomtela) sprzedałby za 1 zł tablet o wartości 1500 zł wraz z telefon o wartości 1000 zł w zamian za abonament z minutami za 100 zł miesięcznie z umową na 24 miesiące. Na moje oko ten sprzęt łącznie nie kosztował w zakupie od producenta więcej niż 600 zł. Zatem wyssana z palca kwota 2500 zł za sprzęt to swego rodzaju zabezpieczenie operatora, który w przypadku rozwiązania umowy z winy abonenta będzie żądał zwrotu udzielonych subsydiów, czyli właśnie owych 2500 zł. Poza tym to co z tego, że ta dziewczyna chciała sprzedać tablet i telefon? A co nie można jej było? Przecież ta pani zawierając umowę z operatorem zobowiązałaby się wyłącznie do płacenia faktur za usługi telekomunikacyjne, a nie do używania otrzymanego sprzętu.
w sumie sprzęt może warty 500 zł . Czy nie powinno być karalne wycenianie go na 2500. ? ten badziewny tablet można kupić na allegro już za 350 (cena kup teraz).
Później firma windykacyjna ,opłata sądowa,koszty postępowania i komornik w sumie uzbiera się z 5000 .
Nie ma znaczenia cena. Kradzież to kradzież. Tego ludzi trzeba oduczyć. Mnie dziadek i ojciec nauczył, że jak ktoś zostawia drzwi otwarte, to się mu domu pilnuje, żeby jakiś złodziej czegoś nie zabrał. A nie wynosi ile można 😉
Zapewnie sądy w Koszalinie kierowały się podobnymi „pryncypiami” przy skazywaniu niepełnosprawnego umysłowo Radka , kolejnego upośledzonego za kradzież batonika za 0,99gr , czy szefa więzienia za spłacenie za tegoż części grzywny . Bo przecież tak łatwo szermować truizmami .
Proces upośledzonego Radka za kradzież batonika jest haniebnym czyrakiem na upie wolskiego swądownictwa. Na szczęście istnieją też wspaniali ludzie pokroju pana pułkownika Krzysztofa Olkowicza i to jest budujące. Nie wiem, jak dalej się toczy ta historia, czy swądy idą w zaparte jak szaleńcy i dążą do jego ukarania Radka zgodnie z 'literą prawa’, bo przecież 'kradzież jest kradzieżą’, oraz pułkownika, bo jego 'nielegalna’ wpłata 'bajońskiej i bezprawnie pozyskanej’ kaucji 40 zł przez wysokiego funkcjonariusza Służby Więziennictwa jest 'karygodna’, czy jednak nie będą już brnąć dalej w ten kompromitujący formalizm? Mam nadzieję, że medialne HALO tej sprawy pomoże w jej pomyślnym zakończeniu.
Dla ścisłości – to dwie różne sprawy . Radek Agatowski o mentalności i stopniu rozwoju dziecka „kradł” zazwyczaj rowery . Winą drugiego – też niepełnosprawnego umysłowo i ubezwłasnowolnego – była kradzież batonika za 0,99zł . Głośna była też sprawa chorej psychicznie kobiety przyłapanej na „kradzieży” drobiazgu w markecie . No ale „kradzież to kradzież” i na takim stanowisku stali też sędziowie , zapewnie wychowywani przez dziadków .
Hm.. Ale nie wiadomo, czy by nie płaciła tych 100zł miesięcznie, bo nie ma słowa o dowodzie osobistym – czy był prawdziwy. Jeśli był, to wyłudzająca miała zamiar go nie spłacać? Chyba, że później rżnie głupa, że nie ma męża /pracy i nie zapłaci komornikowi.
A uważasz, że by płaciła? Ktoś tu napisał za ile mogliby sprzedać ten sprzęt… Jeśli takich marnych pieniędzy potrzebowali, to stać by ich (ją) było na opłacanie rachunku 100 zł co miesiąc przez 2 lata? Przestań…
I teraz pracownicy salonu będą ciągnie po sądach i innych tego typu instytucjach, to odechce się im zgłaszania takich spraw… niestety system który chroni przestępcę jest tutaj góra. A biedna ta osoba która to zglosiala, czasem może iść ciemna uliczka i może ktoś ją napaść. .. tak żyję się w tym kraju…