Startup ma ułatwić proces zamawiania jedzenia na konferencje, spotkania firmowe i inne wydarzenia biznesowe. Aktualnie usługa dostępna jest w Warszawie, a w ciągu kilku miesięcy pojawi się także w największych polskich miastach.

 

Polski rynek gastronomiczny jest już wart ponad 18,5 mld zł. Aż 25 proc. tej kwoty stanowią usługi cateringowe, które co roku notują kilkuprocentowy wzrost. Okazuje się, że ten obszar jest łakomym kąskiem nie tylko dla dostawców żywności, ale i dla firm technologicznych, przenoszących proces zamówień do kanałów online. Ten trend postanowił wykorzystać Caterfly. Startup chce uprościć dotychczasowy sposób korzystania z usług cateringowych. Za pomocą kilku kliknięć umożliwi klientom zamówienie wysokiej jakości jedzenia, dopasowanego do indywidualnych potrzeb.

 

– Dzisiejsi konsumenci mają bardzo wysokie oczekiwania względem produktów, usług i doświadczenia zakupowego. Wyraźnie widać to także w usługach cateringowych. Polacy przyzwyczaili się już do zamawiania jedzenia do domu przez aplikacje mobilne. Teraz chcemy im pokazać, że równie łatwe i wygodne może być zamawianie cateringu na spotkania biznesowe – komentuje Karol Lasota, Interim CEO w Caterfly.

 

Jak działa Caterfly? – Przypuśćmy, że musisz dostarczyć catering dla 50 osób na spotkanie firmowe. Przeszukujesz więc oferty online, dzwonisz do potencjalnych dostawców czy piszesz do nich maile i czekasz na odpowiedź. My sprowadziliśmy ten proces do zaledwie paru kroków. Wystarczy wejść na stronę, wybrać odpowiadającą nam ofertę i potwierdzić zamówienie – wyjaśnia szef Caterfly.

 

Co jeszcze wyróżnia Caterfly? Jak mówi Karol Lasota istotnym walorem dla startupu jest zaplecze technologiczne oraz doświadczony zespół. – Startup został zbudowany przez Daftcode, polskiego venture buildera. Choć działamy jako samodzielna firma, to cały czas możemy liczyć na szerokie wsparcie. Mamy dostęp do autorskich technologii i wiedzy o pozyskiwaniu finansowania, a także pomoc w rekrutacji i marketingu czy aspektach prawnych. To na starcie daje nam dużą przewagę konkurencyjną – dodaje.

 

Już dziś na platformie Caterfly klienci mają do wyboru zróżnicowaną ofertę cateringu – od finger foodów i menu śniadaniowego przez lunche aż po kolacje. W planach jest też dalszy rozwój. – Chcemy systematycznie rosnąć. Prowadzimy rozmowy z kolejnymi partnerami. W najbliższych miesiącach chcemy też rozszerzyć swoją działalność o następne polskie miasta. Wierzymy w sukces projektu, zwłaszcza, że oferta Caterfly jest korzystna dla wszystkich zainteresowanych stron. Dostawcy otrzymują dodatkowy kanał sprzedaży, a konsumenci – intuicyjne i transparentne narzędzie do zarządzania cateringiem na spotkania biznesowe – mówi Karol Lasota.