Wokół abonamentu radiowo-telewizyjnego krąży sporo kontrowersji. W naszym kraju rządzący nie do końca potrafią wyegzekwować tę opłatę od obywateli. Tylko 7 milionów gospodarstw domowych na ponad 13 milionów zgłosiło odbiorniki radiowe oraz telewizyjne. Połowa z nich jest ustawowo zwolniona z opłaty z racji przekroczonego wieku emerytalnego czy niepełnosprawności. Jak więc skłonić do płacenia abonamentu?

logo KRRiT

Prezes KRRiT – Witold Kołodziejski twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem byłoby dodanie kwoty abonamentowej do podatku dochodowego. Jego zdaniem taki ruch wpłynąłby bardzo pozytywnie na rozwój telewizji publicznej oraz stacji radiowych.

– Jeżeli w jednej puli płacimy PIT i składki zdrowotną oraz emerytalną, to 10 złotych na przykład na abonament również mogłoby się tam znaleźć – mówi Witold Kołodziejski.

Kiedy miałyby nadejść zmiany? Wypowiedź prezesa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest jedynie pomysłem rozwiązania problemu, z jakim mierzy się od kilku lat nasz rząd. Przez cały 2017 rok sposób pobierania abonamentu nie zmieni się. Jego kwota również ma nadal wynosić 22,70 zł za telewizor oraz odbiornik radiowy.

Źródło: KRRiT

Tomasz