Dziś prezentujemy grę z kategorii łamigłówek i układanek – wydaną przez Disney’a. Tytułowy Perry to dziobak, który wiedzie podwójne życie. Za dnia potulny, leniwy zwierzak o imieniu Pepe. Nocą zaś znany jako Agent P, buszujący po kanalizacji miejskiej. Po co? O tym postara się opowiedzieć poniższa recenzja.

Nie wdając się zbytnio w fabułę, która może się wydać logiczna tylko dla małych dzieci, zamierzam skupić się na samej rozgrywce, ponieważ wydaje się być ona bardziej interesująca i sensowna. Przynajmniej z punktu widzenia dorosłych. Jedyne o czym gracz nie zaznajomiony z bajką powinien wiedzieć jest to, że Perry ma za zadanie powstrzymać Doktora Heinza Doofenshmirtza. Cóż za złowrogie plany przygotował szalony naukowiec? Nie wiem, zapytajcie o to jakieś dziecko.


To o czym mi wiadomo to sposób na przejście kolejnych poziomów w grze. W każdym z nich nasz bohater musi się dostać do niższych partii kanalizacji. Żeby tego dokonać musi mieć czym spłynąć w dół. Naszym zadaniem będzie doprowadzenie wody lub pary wodnej do kapsuły w której się znajduje.

Twórcy gry określaną tytuł mianem logicznych puzzli, w których musimy poprzestawiać kilka elementów znajdujących się na planszy by cały mechanizm wysłania dziobaka w dal, działał prawidłowo. Aby tak się stało musimy znać kilka najprostszych reguł z dziedziny fizyki odnoszących się do wszystkich trzech stanów skupienia wody: stałego, ciekłego i gazowego.


Innymi słowy trzeba tak pokierować dostępną w grze wodą by przechodząc przez różne stany skupienia dotarła do wyznaczonego celu, nawadniając po drodze krasnale ogrodowe. Czemu akurat krasnale? Z tym pytaniem lepiej znów zwrócić się do dziecka. Niezależnie od pewnej dozy abstrakcyjności w grze trzeba przyznać, że tytuł naprawdę wciąga.

Where’s my Perry został wydany w dwóch wersjach. Darmowej, próbnej wersji demonstracyjnej, zawierającej 12 poziomów oraz pełnej, płatnej wersji gry z 80 levelami do przejścia. Całość w cenie średniej paczki chispów z którymi nawet nie ma co porównywać – 3,38zł. Pozycja w sam raz na jeden weekend. Do nabycia m.in. w Google Play. Mechanika gry została przedstawiona w poniższym wideo. Polecam!

Kamil Kawczyński