Z okazji upływu dwóch lat od momentu debiutu czytnika e-booków Kindle, Amazon postanowił upublicznić kilka ciekawych statystyk. Według danych sklepu na każde 100 sprzedanych książek, 114 to e-booki. Trend wzrostu tych ostatnich ma z czasem pójść w górę jeszcze bardziej. Choć zmiany nie wydają się być zaskakujące to pokazują wyraźny kierunek w którym zmierza cały rynek wydawniczy.


Czytnik Kindle, wydany latem 2010 roku potrzebował zaledwie kilku miesięcy by uzyskać status najlepiej sprzedającego się produktu w historii sklepu Amazon. Urządzenie pozwalało na przeglądanie e-booków, czasopism, gazet itp. Rosnący sukces produktu można częściowo przypisać kilku bestsellerowym powieściom takim jak: Pięćdziesiąt twarzy Greya autorstwa E.L.Jamesa. Amazon sprzedał ponad 2 mln egzemplarzy tytułu w niecałe 4 miesiące. Kolejnym atutem urządzenia była możliwość dyskretnego zapoznawania się w treścią książek bez emanowania okładką zdradzają nierzadko powieść erotyczną. Był to niewątpliwy atut chroniący przed oczami ciekawskich, zwłaszcza podczas lektury w miejscach publicznych.

Sklep odnotował również wsparcie od niezależnych twórców chętnych do samodzielnej publikacji swoich prac. Firma zanotowała 400% wzrost liczby tych autorów w ciągu 12 miesięcy. Przeciwników wypierania tradycyjnych form przekazu treści zapewne ucieszyłby fakt, że przeciętny użytkownik czytnika Amazon Kindle kupuje cztery razy więcej tradycyjnych książek niż to miało miejsce przed kupnem urządzenia.

Źródło: mashable.com

Kamil Kawczyński