Szczecińscy policjanci odnaleźli mężczyznę, który zadzwonił do dyżurnego operatora 997 prosząc o pomoc. Zgłaszający miał złamaną nogę i wzywał pomocy ale nie potrafił wskazać miejsca, w którym się znajduje. Dzięki systemowi lokalizacji prawdopodobnie uratowano poszkodowanemu życie.

Z rozmówcą był utrudniony kontakt, mówił niewyraźnie co świadczyło o tym, że może być on nietrzeźwy ale wszystko wskazywało na to, że faktycznie potrzebuje pomocy – informuje mł. asp. Mirosława Rudzińska.

Kolejne z połączeń zostało zerwane a telefon zgłaszającego nie odpowiadał. Policjanci ze Sztabu Miejskiego Policji użyli systemu lokalizacyjnego, dzięki któremu orientacyjnie ustalono, gdzie może przebywać zgłaszający. Po około piętnastu minutach od zgłoszenia załoga Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego znalazła mężczyznę leżącego obok torów kilkaset metrów od dworca głównego. Odnaleziony miał zadrapania i poważnie złamaną nogę, nie był w stanie podnieść się o własnych siłach. Od mężczyzny policjanci czuli wyraźną woń alkoholu.

Sytuacja, w której znalazł się mężczyzna zagrażała jego życiu, dzięki szybkiej i sprawnej akcji przeprowadzonej przez policjantów została ona zażegnana. Interwencję policji pierwszy opisał „Głos Szczeciński„.

Kan