Szczecińscy policjanci odnaleźli mężczyznę, który zadzwonił do dyżurnego operatora 997 prosząc o pomoc. Zgłaszający miał złamaną nogę i wzywał pomocy ale nie potrafił wskazać miejsca, w którym się znajduje. Dzięki systemowi lokalizacji prawdopodobnie uratowano poszkodowanemu życie.
– Z rozmówcą był utrudniony kontakt, mówił niewyraźnie co świadczyło o tym, że może być on nietrzeźwy ale wszystko wskazywało na to, że faktycznie potrzebuje pomocy – informuje mł. asp. Mirosława Rudzińska.
Kolejne z połączeń zostało zerwane a telefon zgłaszającego nie odpowiadał. Policjanci ze Sztabu Miejskiego Policji użyli systemu lokalizacyjnego, dzięki któremu orientacyjnie ustalono, gdzie może przebywać zgłaszający. Po około piętnastu minutach od zgłoszenia załoga Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego znalazła mężczyznę leżącego obok torów kilkaset metrów od dworca głównego. Odnaleziony miał zadrapania i poważnie złamaną nogę, nie był w stanie podnieść się o własnych siłach. Od mężczyzny policjanci czuli wyraźną woń alkoholu.
Sytuacja, w której znalazł się mężczyzna zagrażała jego życiu, dzięki szybkiej i sprawnej akcji przeprowadzonej przez policjantów została ona zażegnana. Interwencję policji pierwszy opisał „Głos Szczeciński„.
Kan
zdecydujcie sie gdzie w koncu lezal. w tytule jest ze na torach, w artykule ze obok torow, jakas porazka
Zgodnie z sugestią tytuł poprawiony. Andrzej
Elektronika uratowała pijanego gościa.
ja mam ten telefon od pół roku i jestem z niego bardzo zadowolona… robi ładne zdjęcia…. nie zacina się i naprawdę fajnie się go obsługuje… Ma tylko jedną wadę gdy pisze się esy nie można równocześnie słuchać muzyki… a tak to naprawdę polecam
Czyli jak policja chce, to może namierzyć telefon. W zaledwie 15 minut albo i mniej, ponieważ musieli jeszcze dotrzeć do pijaczka.
Dobrze wiedzieć, że ten system lokalizacji z namiarów BTS-owych działa. Mam nadzieję, że w całym kraju. Słowa uznania należą się policji od dyspozytora, przez dowódcę akcji po ludzi w terenie. Na szczęście żaden z decydentów nie zlekceważył sobie zgłoszenia, tłumacząc np.: 'eeee, pijaczek, może przesadza, a może robi sobie żarty, nie robię z tego afery, nie interweniujemy’. Liczył się dla nich człowiek w potrzebie, oczekujący pilnej pomocy i to jest kolejny budujący przykład ku odbudowie zaufania do ludzi tego resortu. Oczywiście podziwiam też funcjonowanie namierzania pozycji telefonu gsm w terenie, które sprawdziło się tu w praktyce. Brawo.
Miał facet szczęście że trafił na NORMALNEGO oficera dyżurnego… niestety bardzo mało jest takich… I naprawdę poważne zgłoszenia są ignorowane… np.. Pijany kierowca..
Więc nie spieszyłbym się aż tak bardzo z tym zaufaniem.
Jak wgrac soft z qwerty do monte??
Powiem wam coś czego większość pewnie nie wie:
Każde połączenie z 112 (widać z innymi numerami alarmowymi też działa) jest lokalizowane w kilka chwil i pokazywane operatorowi na mapie na komputerze, ponad to jak podejrzewam wyświetlany jest numer IMEI.
Z telefonu „bez zasięgu” można dodzwonić się na 112!! Jak i również operator może oddzwonić, nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale powyższe informacje są podane na prawdziwych przypadkach.
Pozdrawiam
Ciekawe czy go zabrali do szpitala czy na izbę wytrzeźwień. Ale numer 112 widać działa sprawnie.