Podczas imprezy Intel Developer Forum IDF 2011, firma Intel przedstawiła ciekawe rozwiązanie do walki z pożarami.


Co wygląda na pierwszy rzut oka niczym się granat z kreskówki jest w rzeczywistości, pakietem czujników, które mają być wrzucane do ognia. Urządzenia łączą się ze sobą tworząc sieć transmisji danych takich jak m.in. temperatura, gazy itp., dając służbom ratunkowym wskazówki jak efektywnie gasić pożar.


Dane z czujników pomiarowych wysyłane są za pośrednictwem Wi-Fi. Dlatego wystarczy, jeśli odbiornik do oceny zagrożenia jest umieszczony na skraju płonącego obszaru

Ważne jest to, że kulki mogą być wykorzystywane wielokrotnie. Kula wykonana jest z aluminium, a anteny są montowane we wnętrzu. Ceramiczna warstwa chroni elektronikę do temperatury prawie 1500 stopni Celsjusza. Stalowa kula wytrzymuje upadek z kilkuset metrów. Akumulatory litowo-jonowe są w stanie dostarczyć zasilania do ok. pół godziny pracy czujników.

Póki co, to na razie projekt. Biorąc jednak pod uwagę, że mogą uratować życie wielu ludzi oraz pomóc strażakom z pewnością na gotowe urządzenie nie będzie trzeba długo czekać.

źródło Golem.de

Kan