Chcą zbierać jak najwięcej informacji o aktualnym ruchu więc rozdają darmo tego typu aplikacje. Nie ma co się dziwić, że muszą tak robić skoro swoje PNA za setki złotych nie wyposażyli w łączność. Przykładowo TomTom Start 50 to koszt 450 złotych i nawet Bluetooth nie ma. Gdzie konkurencyjny NaviExpert można kupić na telefon, albo tablet 7 cali wyposażony w modem 3G (z 3 miesięczną licencją na nawigację) za 250 złotych. Odnowienie licencji to koszt około 70 złotych rocznie, lub ewentualnie można kupić pakiet 10-ciu pojedyńczych dni korzystana z nawigacji ważny 12 miesięcy. Jak ktoś nie jeździ cały rok po świecie to mu raczej wystarczy.