Start › Forum › Operatorzy › Operatorzy komórkowi › Jaki prepaid wybrać?
-
AuthorPosts
-
-
Jak w temacie: jaki prepaid wybrać?
Zastanawiam się najbardziej nad Heyah: http://www.heyah.pl/42a50ecdc7a5d97646ae9d6341cb7cee -
Anonymous
Guest16 października 2008 at 10:43Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest17 października 2008 at 10:04Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest24 października 2008 at 13:54Liczba postów: 139816Heyah faktycznie ma teraz kilka ciekawych pakietów. Jednak są limitowane: co do np. ilości i co do czasu ich używania. Np. 300 minut do wygadania wieczorami, przez miesiąc? To daje 10 minut dziennie średnio. Więcej możliwości daje np. "nocne szaleństwo" w TakTaku. Płacisz 2 zł na 60 dni, i wieczorem nalicza ci 9gr/min na stacjonarki i do sieci. Nie ma limitu ilościowego, można rozmawiać ile się chce- wedle potrzeb i możliwości finansowych. Nie ma sytuacji, że wykupujesz pakiet na 30 dni, wykorzystujesz pulę na gadanie w ciągu pierwszych kilku dni a potem musisz kupować inne pakiety- bo z tego nie możesz skorzystać do końca trwania jego ważności.
-
Anonymous
Guest30 października 2008 at 16:11Liczba postów: 139816Właśnie czytałem. No nieźle- ta równa taryfa. Może w TakTaku coś podobnego nam zaserwują? Choć, podobne rozwiązanie miałoby mnie kosztować rezygnację z używanych dotychczas pakietów i taryf, to chyba nie pozostaje nic, jak tylko kupić drugi starter i siorbać z niej na rozmowy międzynarodowe. Kilka bliskich mi osób podążyło do UE za chlebem
-
Anonymous
Guest12 listopada 2008 at 13:27Liczba postów: 139816Weszła też nowa oferta: Nowy Tak Tak. Na pierwszy rzut oka- może zmiany są niewielkie, zwłaszcza dla tych, którzy długo w TT siedzą. Ale ogólnie- wychodzi bardzo na plus. I nowa usługa "Godzina za grosze" to strzał w dziesiątkę! Coś, czego nie ma nigdzie indziej. Każda rozmowa, w pierwszych miesiącach bycia w NTT, która trwa dłużej, niż 3 minuty (czyli prawie każda) jest mega opłacalna. Potem- każda trwająca ponad 8- to jest coś akurat. Czyli praktycznie na każdej rozmowie się zyskuje. Dla mnie to lepsze, niż równa stawka w Mobilkingu- każda rozmowa trwająca do 1 h kosztuje 0,99. Dla mnie- git
-
Anonymous
Guest15 listopada 2008 at 12:56Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest18 listopada 2008 at 12:49Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest24 listopada 2008 at 15:46Liczba postów: 139816Akurat moim zdaniem- jeśli chce się pisać masę smsów, to są np. w TT i NTT, jak i u wielu innych operatorów, pakiety obniżające ceny smsa wewnątrz sieci. I taki sms za grosza umożliwia wysyłanie masy smsów W równej taryfie w Heyah sms do opów w kraju ma taką samą cenę. Do zagranicznych operatorów to już 60gr, więc bardziej opłaca się po prostu zadzwonić
-
Anonymous
Guest25 listopada 2008 at 11:57Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest25 listopada 2008 at 13:04Liczba postów: 139816Jeśli będą chcieli mieć stawki najniższe na rynku-będą musieli zmniejszyć stawki do takich poniżej 44gr/min. W NTT za niecałe 4 miesiące będę miał do wszystkich 56gr/min. A do tego mam taryfy i pakiety obniżające koszty rozmów wewnątrzsieciowych. Akurat wybrałem taryfę "godzina za grosze" i mogę za to rozmawiać nawet 1h za 99gr, do sieci i na stacjonarki. A ta godzina to jakieś 2 minuty rozmowy w MK czy Heyah. Zdecydowanie bardziej opłaca mi się NTT, niż taniej do wszystkich.
-
Anonymous
Guest26 listopada 2008 at 11:38Liczba postów: 139816[quote="bruno":e6xzk1y7]Jeśli będą chcieli mieć stawki najniższe na rynku-będą musieli zmniejszyć stawki do takich poniżej 44gr/min.[/quote:e6xzk1y7]
No i może zmniejszą, kto wie? Wydaję mi się że to jest całkiem realne?
A co do taryfy, to każdy lubi co innego, jedni wolą bardziej skomplikowane opcje z różnymi zniżkami, a innym pasują proste stawki (takie jak np. w MK)? rzecz gustu
-
Anonymous
Guest27 listopada 2008 at 13:00Liczba postów: 139816Możliwe. Zresztą- wybór taryfy i operatora to chyba nie tyle rzecz gustu, co potrzeb. Ja dzwonię częściej, albo prowadzę dłuższe rozmowy z określonymi ludźmi. I wolę mieć do nich taniej- bo mi się to bardziej opłaca. MK by mi zżarł więcej kasy, niż taktak. Dla mnie to prosty, matematyczny rachunek .
-
Anonymous
Guest27 listopada 2008 at 13:11Liczba postów: 139816Korzystam z sieci MO-Call. To wirtualny operator komórkowy. Dowiedziałem się o nim będąc jeszcze w Anglii, kiedy dzwoniłem do rodziny. Dla mnie ta taki sposób dzwonienia jest ok. Ściągnąłem aplikacje na telefon, która przekierowywuje rozmów do sieci Morodo i rozmowy są tańsze.
Pozdrawiam -
Anonymous
Guest29 listopada 2008 at 09:29Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest1 grudnia 2008 at 12:03Liczba postów: 139816Do mnie kumpel tak dzwonił- przekierowywało mu rozmowy do sieci. Tanio, ale niezbyt komunikatywnie- jak wyżej. Znacznie lepiej rozmawia się bezpośrednio z dwóch telefonów. Ja stawiam na jakość, bo co z tego, że mogę czasowo rozmawiać dłużej i za mniej kasy, skoro na dobrą sprawę- dogadać i zrozumieć się jest czasem trudno. No, ale jeszcze niedawno nie było wyboru, teraz Heyah dała fajną, europejską promocję.
-
Anonymous
Guest19 grudnia 2008 at 09:36Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest19 grudnia 2008 at 23:19Liczba postów: 139816Ja poleciłabym Tak Taka, między innymi dzięki nowej opcji godziny za grosze oraz podwójnemu doładowaniu, z którego kwotę można przeznaczyć na dowolny cel:) Poza tym można tu dostać ekstra minuty za każde odebrane połączenie. Oczywiście wybór zależy od tego jakie kto taryfy preferuje oraz gdzie ma więcej znajomych:)
-
Anonymous
Guest22 grudnia 2008 at 09:07Liczba postów: 139816No to logiczne – najpierw trzeba się zastanowić czego właściwie się oczekuje od taryfy. Mi się zdarza dzwonić za granicę to wybrałam Równą Taryfę. Znajomi z Heyah częściej jednak wybierają multipakiet i dopasowują sobie pod siebie bo tam jest dużo opcji do wyboru….
Nie potrafię niestety wymienić zalet innych opów bo się tym w ostatnim czasie raczej nie interesowałam -
Anonymous
Guest6 stycznia 2009 at 13:13Liczba postów: 139816Ta karta pamięci micro sd z czytnikiem to świetny bonus. Kupujesz starter za 30 zł, masz w tym 25 zł do wygadania. I kartę pamięci, która zawsze się przyda. Ja mam dużo muzyki na telefonie, zdjęć. taki starter to czysty deal. Nowy numer nie jest mi potrzebny, ale ekstra kasa do wygadania i karta pamięci- opłaca się.
-
Anonymous
Guest13 stycznia 2009 at 14:07Liczba postów: 139816Niekoniecznie bardziej się opłaca, bo np. w TT jeśli dłużej jesteś, to ci stawki maleją. Np. w NTT ( a to taryfa aktywowana dla wszystkich nowych starterów TT) przez pierwsze 4 miesiące w pakietach wewnątrzsieciowych masz stawkę 30gr/min i pozasieciowych 59gr. Po 4 miesiącach: 15gr/min w pakietach wewnątrz sieci i 56gr poza sieć. Opłaca się trochę posiedzieć Ale takich promocji jak ta z microSD i 25 zł do wykorzystania- powinno być więcej.
-
Anonymous
Guest14 stycznia 2009 at 19:41Liczba postów: 139816Widać- jestem wierny jak pies Swój pierwszy numer miałem przez prawie 5 lat, w Popie- czyli prepaid. Ale właściciel o mnie nie dbał należycie. Od prawie 3 lat mam TakTaka. Zmian nie planuję Zwłaszcza, że teraz znowu jest podwójne doładowanie- do 15 lutego. I miska będzie pełna na kilka miesięcy.
-
Anonymous
Guest18 stycznia 2009 at 00:54Liczba postów: 139816Bajadurka – to, że byłaś dwa lata w abonamencie zapewne nie wynikało z twojej woli… no mam na myśli to, że każdy kto podpisze umowę jest zmuszony pozostać przy danym operatorze przez właśnie dwa lata, bo inaczej utną mu głowę
A tak w ogóle – witamy w Heyah, miło, że do nas przyszłaś, mogę teraz do Ciebie taniej dzwonić Cieszysz się?
A propos: korzystałaś już może z podwójnego doładowania? -
Anonymous
Guest18 stycznia 2009 at 18:42Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest19 stycznia 2009 at 11:25Liczba postów: 139816I jako że od bardzo długiego czasu używam czasowników w formie żeńskiej (miałam, dzwoniłam itd.) można się zapewne domyślić, że jestem kobietą…
W intercity i pociągach zagranicznych rozmawia się przyzwoicie (intercity to taki model, który w Niemczech robi za pociągi lokalne)… Nawet nowwsze osobówki ujdą. Ja jeżdżę najczęściej osobówkami co prawda, ale za to jeżdżę często sama. Mam chorobę lokomocyjną i nie mogę zbytnio czytać w czasie podróży, więc pozostaje mi słuchanie i rozmawianie. Lubię też wysyłać smsy. Podczas mojego romansu z Równą Taryfą serwowałam po necie, co jest chyba najlepszym rozwiązaniem. -
Anonymous
Guest22 stycznia 2009 at 14:06Liczba postów: 139816Masz rację. Ja musiałem trochę powalczyć i przekonać się, że u poprzedniego operatora niewiele już w kwestii zasiegu zdziałam. Dopiero, kiedy korzystanie z telefonu stało się prawie niemożliwe (nikt nie mógł się do mnie dodzwonić, a nawet jeśli- jakość rozmowy sprawiała, że tego nie można było do rozmowy zaliczyć)- zmieniłem na TT. I w końcu mam telefon, z którego mogę korzystać.
-
Anonymous
Guest23 stycznia 2009 at 08:49Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest24 stycznia 2009 at 18:49Liczba postów: 139816Mnie się jednakże wydaje, że to głównie zazwyczaj zależy od jakości i ilości nadajników
Samolotami nie latam, więc jednak skoncentruję się na pociągach
W pociągach polskich, w których spędza się masę czasu, bo ze względu na zły stan trakcji muszą jeździć wolno, doskonale odbiera mi Heyah. I jestem… happy -
Anonymous
Guest27 stycznia 2009 at 16:16Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest27 stycznia 2009 at 19:34Liczba postów: 139816Ja takie problemy miałem z Orange, w dwóch miejscach swojego ostatniego zamieszkania. Zmieniłem sieć, bo wolę łazić po chacie, niż stać przy oknie w jednym miejscu, i to wygięty. Postanowiłem więcej nie przeginać
zmieniłem na TT, czyli operatora. I te problemy zniknęły. Ale zasiegu nie mam w zwyczajnych miejscach, w których zazwyczaj zasięgu się nie posiada. -
Anonymous
Guest28 stycznia 2009 at 07:56Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest28 stycznia 2009 at 16:59Liczba postów: 139816Również mam Tak-Taka no i nie miałem problemu z zasięgiem. Nie znam takich konkretnych miejsc, gdzie nie byłoby zawsze zasięgu, ewentualnie gdzieś głęboko w lasie, kiedy jestem na grzybach to czasem tych kreseczek nie jest za wiele, ale żebym nie miał ich kompletnie? No chyba, że przez chwile… Jakaś mała awaria czy coś.. i za chwilę wszystko wraca do normy.
-
Anonymous
Guest29 stycznia 2009 at 22:55Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest30 stycznia 2009 at 08:36Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest30 stycznia 2009 at 16:10Liczba postów: 139816Play nie jest dobrym rozwiązaniem ze względu na wspomniane stawki. Owszem, zachęcają ciekawymi promocjami, ale to przecież nie wszystko. Przeglądałem w zeszłym tygodniu dokładnie oferty telefonów na kartę i biorąc pod uwagę stabilność firm i oferty to wydaje mi się, że Tak-Tak jest najkorzystaniejszy. AlbiTexas – po co ci dwa abonamenty?
-
Anonymous
Guest3 lutego 2009 at 08:13Liczba postów: 139816Perrin ta kwestia już dawno przestała mnie dziwić – o ile nie pozwala się dziecku szpanować telefonem w szkole, nie kupuje się mu najnowszego modelu, a komórka służy jedynie rodzicom do kontroli malucha – to nawet uważam, że to nie głupie. Póki się ma to wszystko pod kontrolą, a dzieciak nie przetraca fortuny na smsowanie z kolegą z ławki obok…
-
Anonymous
Guest3 lutego 2009 at 21:37Liczba postów: 139816Bajadurka, a ja uważam, że prepaid, zwłaszcza z takim bonusem (typu dostaje kasę za to, że ktoś do niego dzwoni) to świetny sposób, żeby nauczyć dziecko rozporządzania finansami. I nie naraża rodziców na zbyt duże koszty. Ha! Kupuje taki dzieciak 3 wybrane numerki- do rodziców, plus pakiet smsów- może sobie pisać głupoty z innymi dzieciakami. plus pakiety minutowe albo gzg. A resztę- jeśli głupio wydzwoni, to nie będzie mieć
I można mu raz na jakiś czas doładować podwójnym doładowaniem i szafa gra -
Anonymous
Guest4 lutego 2009 at 13:01Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest4 lutego 2009 at 18:05Liczba postów: 139816Niestety, mamy takie czasy, że z komórek korzystają wszyscy – od dzieci w przedszkolu po pradziadków. Telefon na kartę to bardzo dobre rozwiązanie, które może nauczyć dziecko rozporządzania kasą. Wskazałem wcześniej Tak-Taka i ponawiam to. Teraz jest dobry moment na wybór tej sieci, gdyż do 15 lutego trwa promocja z podwójnymi doładowaniami, rodzice mogą zapewnić swojemu dziecku więcej pieniążków do zarządzania
-
Anonymous
Guest4 lutego 2009 at 22:25Liczba postów: 139816Ok, pomimo iz jestem fanka podwójnego doładowania, to nie wiem, czy zapewnienie dziecku nagle większej ilości pieniędzy jest dobrym pomysłem. To może wytrącić dzieciaka z równowagi
BTW współcześnie dzieci mają komórki, bo to świetny sposób na nadzorowanie pociechy. O ile nie zejdzie do schronu albo nie schowa się w lesie, powinna być cały czas objęta zasięgiem.
Uważam, że dla dziecka najlepszy jest prepaid i to taki z możliwością wykupienia nieograniczonych rozmów pod wybrany numer – w tym przypadku nr rodziców, np. takie paletki w Heyah albo chociażby rozmowy na stacjonarne. -
Anonymous
Guest5 lutego 2009 at 08:55Liczba postów: 139816też uważam jak Perrin, że na starcie dając dziecku podwójne doładowanie tylko sprawimy, że się bardziej rozhula … uważam że w przypadku doładowań powinien być system kar i nagród – jeśli dziecko w tydzień wyda wszystko co mało do wygadania przez miesiąc to nie dostanie nowego doładowania, a jeśli uda mu się zaoszczędzić to można mu doładować za trochę więcej, żeby miało w ramach nagrody trochę dodatkowych minut do kolegów…
-
Anonymous
Guest6 lutego 2009 at 08:54Liczba postów: 139816zypolek, a potem dziecko zamiast w x miesięcy wydaje całą kasę w dwa tygodnie. Rodzic prosi potem dziecko, żeby zadzwoniło jak będzie wracało od kolegi a dziecko mówi że już nie ma pieniędzy. Więc co robi rodzic? Doładowuje po raz kolejny…. I sytuacja się powtarza, bo dzieciak nienauczony znowu kasę przeznaczoną na kilka miesięcy wydaje w dwa tygodnie… i tak w kółko…
Bruno – tak, po to są dzieci, żeby mogły hulać, ale nie koniecznie wydając pieniądze rodziców – tu pojawia się znowu kwestia wychowania – nie nauczysz dziecka szacunku do pieniądza to potem przepierniczy całą wypłatę i będzie przyjeżdżać do ciebie na obiadki bo nie będzie go stać żeby kupić sobie coś samemu…
-
Anonymous
Guest6 lutego 2009 at 12:23Liczba postów: 139816Bajadurka, to się dzwoni do dzieciaka. Albo zakazuje wyjść do kolegi. Kwestia wytłumaczenia, że ta kwota jest na kilka miesięcy. Jeśli wykorzysta wcześniej- czekają dziecko niewygody. I to jest wychowanie. Potem takie duże dziecko pójdzie do pracy, wypłatę wyda w dwa dni i co? Nauczy się, że rodzice dadzą mu kasę?
Ja byłem dzieciakiem, który odkładał sobie tygodniówki do skarbonki i zbierał na gadżety. Mój ojciec, kiedy widział, że zbieram konsekwentnie na wymarzonego np. walkmana, dopłacał mi resztę. Bo oczywiście z tych tygodniówek na sprzęt nie uzbierałbym nigdy. Ale widział, że nie szastam kasą. Dzis też cenię sobie pieniądze, które zarobię. I inwestuję w różny sposób: na przykład bardziej opłaca mi się korzystanie z TakTaka, niż kupowanie abonamentu. -
Anonymous
Guest6 lutego 2009 at 13:11Liczba postów: 139816Mam wrażenie, że o ile nie masz obecnie 15 lat, to byłeś małym dzieckiem w trochę innych czasach. Ja dostawałam kieszonkowe, odkładałam je i zapisywałam wydatki… nie mniej mimo, iż ma się dużo pieniędzy, mimo iż stać nas na kupienie czegoś, nie oznacza to wcale, że musimy kupować.
Nie zawszse wiem, kiedy mam do dziecka dzwonić, bo mnie potrzebuje. Mam dzwonić asekuracyjnie co godzinę? Mam przykuwać dziecko do kaloryfera, żeby na 100% nigdzie nie wyszło bez zgody? Zamykać je w mieszkaniu?
Niech już nawet ma to podwójne doładowanie, ale potem żadnych kolejnych doładować przez powiedzmy 5 miesięcy. No i takie paletki do mamy, żeby na 100% mógł dzieciak zadzwonić. -
Anonymous
Guest6 lutego 2009 at 16:11Liczba postów: 139816Chodzi bardziej o budowanie operatywności dziecka. Jeśli ma podwójne doładowanie do wykorzystania na 6 miesięcy, a wykorzysta w dwa tygodnie tzn. że jest rozpuszczone i nie powinno mieć komórki. Tatuś może sam do dziecka zadzwonić jeśli będzie miał sprawę. Jakoś jeszcze kilka lat temu ludzie nie mieli komórek i zyli, czy dziecko musi mieć obowiązkowo cały czas kase na koncie? Nie przeżyje bez tego?
-
Anonymous
Guest9 lutego 2009 at 09:00Liczba postów: 139816bruno ale ja właśnie o tym pisałam – że nie należy dziecku doładowywać kiedy tylko skończy mu się kasa – ale, że nie wszyscy rodzice to rozumieją… a perrin też dobrze zauważyła, że kiedy my byliśmy dziećmi to była trochę inna sytuacja na rynku i bardziej szanowało się pieniądz niż dzisiaj.
-
Anonymous
Guest10 lutego 2009 at 18:42Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest11 lutego 2009 at 09:11Liczba postów: 139816[quote="bruno":2yuhhygj]Jeśli rodziców stać na rozrzutność dziecka, to dlaczego nie? [/quote:2yuhhygj]
Chciałeś chyba w takim razie napisać – jeśli rodziców stać, żeby potem przez całe życie spełniać zachcianki dziecka, którego nie nauczono szacunku do pieniądza…
I nie wychowujemy społeczeństwa tylko dyskutujemy, wyrażamy własne zdanie i opinie – tego nam chyba nie zabronisz? :] Poza tym nawet jeśli, to uważam że lepiej wychowywać niż przyklaskiwać głupocie :]
-
Anonymous
Guest12 lutego 2009 at 08:51Liczba postów: 139816nie mam dzieci, ale mam siostrzenice i siostrzeńców w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym…
I tu nie chodzi o zaciskanie pasa, tylko o wychowanie dziecka! (zaczyna mnie wkurzać Twoje czytanie bez zrozumienia ) Ja rozumiem, nie jestem dla Ciebie żadnym autorytetem i dlatego w ogóle nie przemawia do ciebie to o czym piszę, dlatego może już więcej nie dyskutujmy na temat wychowania dzieci, bo sam sobie świetnie poradzisz. I ja również :] -
Anonymous
Guest13 lutego 2009 at 09:17Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest13 lutego 2009 at 13:20Liczba postów: 139816Jaki prepaid wybrać dla dziecka- to był nasz ostatni temat, od którego odbiegliśmy. Prepaidy mogą nauczyć dziecko dobrego zarządzania finansami. A taki nTT- pozwala dzwonić do sieci za 99gr/h- może dzwonić do znajomych i z nimi rozmawiać ile wlezie. Pakiet smsów- nauczy się też szybko pisać Ja widzę same zalety.
-
Anonymous
Guest14 lutego 2009 at 14:09Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest16 lutego 2009 at 14:30Liczba postów: 139816ja już smsów nie piszę. Ale fakt, w slangu młodzieżowym nei bardzo się orientuję. Choć z kontekstu czasem wydaje mi się, że rozumiem o co chodzi. Mi, z wiekiem, przeszło pisanie smsów. A może dlatego piszę tak niewiele, że po prostu bardziej opłaca mi się zadzwonić? Kiedy byłem w Happy w TT, były jeszcze pakiety kombinowane: minuty były wymienialne na smsy w stosunku 1 minuta=4 smsy. wolałem zadzwonić, bo w minutę rozmowy przekazywałem więcej, niż jednym smsem I chyba tak już zostanie.
-
Anonymous
Guest18 lutego 2009 at 17:37Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest19 lutego 2009 at 16:36Liczba postów: 139816Widzieliście jakie nowe startery pojawiły się w esklepie Tak-Taka? Duostarter to masakra, wybiera się dwa numery następujące po sobie i potem dzwoni się do 30 minut pomiędzy tymi numerami za darmo. Z tego co widzę jeszcze jednego wcześniej nie było – bezpłatny starter z 300 minutami, rewelka
-
Anonymous
Guest20 lutego 2009 at 13:21Liczba postów: 139816Przyjrzałem się starterowi dokładniej i wygląda na brak haków, jego opis macie tutaj:
http://www.era.pl/pl/indywidualni/taryfy/karta/startery
oto co o nim napisali:
* bezpłatne połączenia pomiędzy numerami Duostartera (każde połączenie pomiędzy numerami Duostartera trwające do 30 minut jest bezpłatne, należy jedynie mieć możliwość wykonywania połączeń wychodzących)
* wybór numerów* bezpłatna wysyłka na terenie całej Polski
-
Anonymous
Guest20 lutego 2009 at 17:21Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest24 lutego 2009 at 14:38Liczba postów: 139816Z tego co widze oferta TT jest coraz lepsza. A na takie startery z dwoma numerami, miedzy którymi są darmowe połączenia, to sam się chętnie zapiszę. Widzę, że jest jeszcze darmowy starter z 300 dodatkowymi minutami do wygadania. Ale chyba lepiej zamówić taki z darmowym wybranym, numerem
-
Anonymous
Guest25 lutego 2009 at 08:47Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest25 lutego 2009 at 13:31Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest26 lutego 2009 at 13:03Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest26 lutego 2009 at 14:25Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest27 lutego 2009 at 14:41Liczba postów: 139816Są dwie bezpłatne promocje starterów:
http://www.era.pl/pl/indywidualni/taryfy/karta/startery
Chodzi o pierwsze dwa z lewej. Jeden to jest darmowy starter z dodatkowymi 300 minutami do wykorzystania.
Druga oferta to bezpłatny duostarter z dwoma następującymi po sobie numerami, między którymi na zawsze są darmowe połączenia. Ale połączenia powyżej 30 minut są płatne, czyli trzeba się rozłączać do 30 minut, żeby było za darmo. -
Anonymous
Guest27 lutego 2009 at 14:54Liczba postów: 139816Równocześnie do oferty weszły dwa startery. Nazywają się:
duostarter
starter 300 minutco otrzymujesz w poszczególnych napisał dokładnie ziggy
Mi się bardziej podoba ten pierwszy, chociaż 300 darmowych minut również ma swój urok, zawsze trochę gotówki jeszcze zaoszczędzone. Dodajmy jeszcze, że otrzymuje się 25 darmowych minut po każdym doładowaniu kwotą 25 zł(z pierwszym doładowanie trzeba się wyrobić w 2 tygodnie) -
Anonymous
Guest27 lutego 2009 at 19:51Liczba postów: 139816zypolek, już o tym była mowa.
Ja tak czy owak nie zmienię opa na tt ze względu na to duo. A mojego faceta już na pewno nie namówię. Sama bym się jeszcze wahała, ale wszedł w heyah mobilny internet "na kartę", którym, że tak to ujmę, żem się podnieciła. No i wychodzą korzystne ceny za download. Na pewno w przypadku sprawdzania kilku maili na wyjeździe. -
Anonymous
Guest3 marca 2009 at 13:30Liczba postów: 139816Ale przeciez tańszy internet w równej Heyah jest już od jakiegoś czasu. To żadna nowość. Moje duostartery jeszcze czekają na aktywację, ale już niebawem, kiedy wykorzystam kasę z podwojenia…
jeśli chodzi o internet z Heyah- ja bym nie podłączał go do lapa, bo tracisz numer telefonu. Wolę osobno mieć sim telefoniczny i osobno do neta. -
Anonymous
Guest4 marca 2009 at 08:49Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest4 marca 2009 at 16:56Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest5 marca 2009 at 17:26Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest6 marca 2009 at 15:04Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest9 marca 2009 at 19:04Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest13 marca 2009 at 21:21Liczba postów: 139816[quote="zypolek":25b1tpgo]Jestem pewien, że reklam "duostartera" na pewno na początku nie było, Swoją drogą mimo braku reklamy to sporo osób kupił ten starter (przynajmniej w moim otoczeniu)[/quote:25b1tpgo]
Duostartera nie można kupić, bo nie jest na sprzedaż. Jest w pełni darmową promocją i można go zamówić w sklepie era.pl.
-
Anonymous
Guest23 marca 2009 at 23:24Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest24 marca 2009 at 09:19Liczba postów: 139816takiego ruchu nie było wcześniej bo panował wspomniany już gdzieś indziej przeze mnie oligopol -"trójka wspaniałych" dogadywała się co do cen. Miało to jako taki sens, aczkolwiek mnie osobiście jako użytkownika telefonu cieszy to, że Play wprowadził taki zamęt. Niemniej wciąż pozostaję użytkowniczką Heyah – oni wydają mi się stabilniejsi niż Play
-
Anonymous
Guest24 marca 2009 at 16:52Liczba postów: 139816Play jeszcze do niedawna przyznawał się do posiadania 2 milionów simów, z których jakaś 1/3 była nieaktywna. Ciągle Play nie ma zbyt wielkich zasobów ludzkich, ale sieje zamęt. Czytałem spekulacje, że istnieje możliwość, że pozostali, większy operatorzy mogą wchłonąć Play’a, żeby zatrzymać wojnę cenową. Takie sytuacje miały już miejsce.
-
Anonymous
Guest24 marca 2009 at 16:59Liczba postów: 139816Bajdurka płaciło się za sekunde. Pamiętacie jak wszystkim puszczało sie sygnały? Jeśli ktoś was "złapał" to "rozmowa" trwała sekundę, ale traciło się 1,7 zł
P Wzbudził w tym sposobem spore zainteresowanie, ale nie wiadomo jak to się dla nich skończy. Z pewnością mieli pewne założenia co do ilości zwerbowanych użytkowników, jeśli tego nie osiągnął to co? Bankrut? Może nie, ale zapewne spory kryzys…
-
Anonymous
Guest25 marca 2009 at 08:50Liczba postów: 139816[quote="zypolek":33yo4c3l]Bajdurka płaciło się za sekunde. Pamiętacie jak wszystkim puszczało sie sygnały? Jeśli ktoś was "złapał" to "rozmowa" trwała sekundę, ale traciło się 1,7 zł
[/quote:33yo4c3l]
oj no ale wynikało to z minutowego naliczania a nie stawki za sekundę jakbyś "rozmawiał" dwie, pięć a nawet pięćdziesiąt dziewięć sekund też byś zapłacił 1,7 -
Anonymous
Guest26 marca 2009 at 18:39Liczba postów: 139816[quote="zypolek":2h5l7yn5]
P Wzbudził w tym sposobem spore zainteresowanie, ale nie wiadomo jak to się dla nich skończy. Z pewnością mieli pewne założenia co do ilości zwerbowanych użytkowników, jeśli tego nie osiągnął to co? Bankrut? Może nie, ale zapewne spory kryzys…[/quote:2h5l7yn5]Simplus, Heyah i TT odpowiedzieli równie atrakcyjnymi ofertami. A raczej TT wprowadził na tyle atrakcyjną stawkę (29gr za godzinę rozmowy w Erze i na stacjonarne), że "odpływu" użytkowników nie będzie. A raczej przypływ.
Wojna cenowa którą rozpoczął Play uderzyła w atrakcyjność tej oferty. Fresh nie jest najatrakcyjniejszy, jest kolejną ofertą, -
Anonymous
Guest27 marca 2009 at 08:29Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest27 marca 2009 at 14:02Liczba postów: 139816[quote="Bajadurka":2w3ibz7s]
oj no ale wynikało to z minutowego naliczania a nie stawki za sekundę jakbyś "rozmawiał" dwie, pięć a nawet pięćdziesiąt dziewięć sekund też byś zapłacił 1,7[/quote:2w3ibz7s]No i właśnie o to mi chodziło – ogólnie trzeba było bulić mnóstwo kasy.
Nie sądzę, aby oferta Playa skusiła użytkowników Tak-taka bo kiedy sobie dokładnie przeliczą za i przeciw to dojdą do wniosku, że nie warto. W TT dzwonią za grosze do wszystkich wewnątrz i na stacjonarki, a mając numer w Play wszyscy płacą za połączenia do nas dużo wyższą stawkę.
-
Anonymous
Guest31 marca 2009 at 18:29Liczba postów: 139816No bo nie wiecie dokładnie do kogo dzwonicie najczęściej. Ja znam swój profil, kupowałem dotychczas numerki za grosze w sieci i godziny za grosze. Ale teraz znacznie taniej mi wyjdzie posiadanie tylko gzg, więc numerków już nie wykupię. I mam taką równą stawkę do sieci: 29gr/h. I wychodzi mi taniej, niż wykupywanie numerków za grosze i znacznie korzystniej, niż korzystanie z pakietów minutowych.
-
Anonymous
Guest31 marca 2009 at 22:25Liczba postów: 139816Ależ ja wiem: dzwonię do mamy, do chłopaka i do ludzi, z którymi studiuję na moich dwóch kierunkach (jakieś 100 osób). O, jeszcze dzwonię po pizzę. Podli mają chyba playa. Chyba normalnie zmienię pizzerię.
Słowem – dobrze mi z tanimi rozmowami do wszystkich, dobrze mi też z paletkami i pakietem rozmów na stacjonarne. -
Anonymous
Guest2 kwietnia 2009 at 14:41Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest7 kwietnia 2009 at 11:38Liczba postów: 139816Z tym dzieleniem stawek przez dwa byłbym ostrożny. Trzeba doliczyć również kwotę pierwszego doładowania, więc aż tak różowo nie jest. Ale jest dobrze.
Jeśli chodzi o podwójne w TT- mi na razie nie jest potrzebne. Konto mam pełne, za jakieś 2, 3 miesiące by się przydało. GZG ze stawką 29gr/h, mam spokój z wykupywaniem numerków za grosze, kasa z konta nie schodzi. -
Anonymous
Guest8 kwietnia 2009 at 13:26Liczba postów: 139816Ale i tak są to groszowe sprawy. Ogólnie rachunek wychodzi na plus. Podwójne są w TT od jakiś 3 lat, czyli od takiego czasu stawka wyjściowa na rozmowy ze wszystkimi to koszt ok.30gr. Żadna inna sieć nie może się pochwalić takim cennikiem. A Heyah, odkąd wprowadziła różne równe taryfy- i Równą Taryfę i multipakiet "taniej do wszystkich", to przy podwójnych doładowaniach koszt rozmowy w równej to jakieś 26gr/min, a w multipakiecie kilkanaście, ok. 15gr/min do wszystkich. Prócz Playa oczywiście. Człek uruchamia swój kalkulator w głowie i liczby same mówią za siebie- moim zdaniem Era jest najkorzystniejsza.
-
Anonymous
Guest10 kwietnia 2009 at 11:09Liczba postów: 139816Bez doładowania konta też możesz zdobyć dodatkową kasę. Ale nie wiem, czy taki bonus jak w TT, czyli naliczanie minut do dzwonienia za połączenia przychodzące spoza sieci, są też dostępne w Heyah. Jeśli chodzi o samą ekstra kasę, to zazwyczaj są one do wykorzystania wewnątrz sieci. Ale podwójne doładowania w Erze są zawsze na wszystkie usługi, więc jest to najkorzystniejsza z istniejących opcji. U innych operatorów tego nie ma.
-
Anonymous
Guest14 kwietnia 2009 at 14:41Liczba postów: 139816I tak strzałem w dziesiątkę było wprowadzenie gzg ze stawką 29gr/godzinę. Przy stawkach typu 20kilka groszy za minutę- ta oferta TT kasuje wszystkie. To najtańsza opcja na rozmowy ze zdecydowaną większością społeczeństwa, a dzięki podwójnym doładowaniom stawki ok. 30gr/min do wszystkich sieci są w TT od dawna.
-
Anonymous
Guest16 kwietnia 2009 at 13:00Liczba postów: 139816Ja sam dawno pozbyłem się stacjonarnego, ale znajomi i rodzina mają: albo w pracy, albo w domu. Zwłaszcza, jeśli ktoś ma swoje mieszkanie, albo ma kogoś za granicą- często taki stacjonarny jest tylko po to, by mogli odbierać rozmowy telefoniczne (np.w Anglii są takie opcje, że na stacjonarne w Polsce dzwoni się za darmo). Ja mam ostatnio co chwilę problemy z netem, a mój provider ma problemy z łączami telefonicznymi. Kiedyś taka rozmowa trwała jakieś 3 minuty, od jakiegoś czasu zgłoszenie byle usterki zajmuje mi jakieś 15 minut. Stacjonarnych mam wokół pełno Moja babcia np jest starej daty (oczywiste ) i nijak nie jestem w stanie jej przetłumaczyć, że kiedy ładuję komórkę u niej w domu, to nie podpinam się do jej łączy z tepsy i nawet, jeśli rozmawiam na komórce podłączonej do kontaktu, to nie przyjdzie jej nie wiadomo jak wysoki rachunek
-
Anonymous
Guest20 kwietnia 2009 at 13:52Liczba postów: 139816Fenomen babci jest zrozumiały Ja swojej matki nie mogę nauczyć wysyłania smsów, a w komputerze wie tylko jak znaleźć i jak grać w pasjansa Moja mama za to świetnie wybiera numery telefonów, jak każda kobieta. Ale aktywowałem jej gzg w TT, więc teraz może sobie rozmawiać, aż straci głos. I pieniądze na karcie ciągle są.
-
Anonymous
Guest21 kwietnia 2009 at 11:00Liczba postów: 139816Nie do końca zdaje sobie sprawę z różnic pomiędzy operatorami, ale wie do kogo może dzwonić ile chce, a do kogo lepiej się streszczać. Ma ten sam numer od lat, więc już dawno została przeszkolona co i jak Odkąd wprowadzili gzg to gada więcej i dłużej. A teraz, kiedy ma za 29gr- to szaleje
-
Anonymous
Guest2 maja 2009 at 08:58Liczba postów: 139816Kobiety aż tak najwyraźniej nie plotkują. Czasami dostanę jakiegoś smsa od kogoś, że to jego n owy numer, ale generalnie nie śledzę operatorów. Staram się ewentualnie wiedzieć, kto ma telefon w playu, żeby do niego nie dzwonić tyle, bo jest drożej. Ale na szczęście nikt z moich znajomych do playa nie przeszedł.
-
Anonymous
Guest4 maja 2009 at 08:05Liczba postów: 139816[quote="bruno":3nl9yqu2] A u Ciebie z jakich do jakich sieci się przenosili?[/quote:3nl9yqu2]
Ogólnie to głównie do Heyah i TT. Ale sam numer to różnie – na prawdę duży mix sieci teraz mam… Jedynie do Play się chyba tylko ze dwie osoby przeniosły, ale takie z którymi i tak nie gadam więc się nie przejmuję… -
Anonymous
Guest3 czerwca 2009 at 13:45Liczba postów: 139816Wśród moich znajomych raczej nie zaobserwowałem migracji. Ale jeśli chodzi o Play i przejmowanie się droższymi rozmowami, to heyah i TT ze stawką do Play stoją nawet lepiej, niż GaduAir. Weź pod uwagę podwójne doładowanie (znowu było w Heyah, znów jest w TT)- stawka maleje ci prawie dwukrotnie, więc koniec końców za minutę rozmowy do Play płacisz ok. 40gr. Czyli taniej do Playa dzwonić się nie da, chyba, że jest się w P4.
-
Anonymous
Guest4 czerwca 2009 at 12:52Liczba postów: 139816U mnie również kwestia migracji raczej nie zauważalna. Większość userów mam w Tak-Taku, sam również w nim jestem, a sieć na tyle często zachęca nas do pozostania, że nie ma mowy o odejściach. Jeśli chodzi o ceny połączeń wewnątrz sieci to jest bezkonkurencyjna, a dochodzą jeszcze wspominane przez was podwójne doładowania.
-
Anonymous
Guest4 czerwca 2009 at 15:14Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest8 czerwca 2009 at 08:53Liczba postów: 139816Bruno w jakim sensie zawinił? Nie zawinił, bo te zmiany to odgórnie mieli narzucone, ale dzięki temu wiele osób mogło rozwiązać umowę i zachować telefony, a potem np. podpisać kolejną. A że ludziom głupio tak bezczelnie rozwiązywać a potem podpisywać kolejną z plusem, to przy okazji często zmieniali operatora
-
Anonymous
Guest10 czerwca 2009 at 10:20Liczba postów: 139816Hmmm…. chodzi o to, że jak się zmienia regulamin, to klient może bez żadnych konsekwencji może rozwiązać swoją umowę z dotychczasowym operatorem i przenieść do innego. Pamiętam nawet jak Netia robiła kampanię informującą klientów o zmianie regulaminu TP, dzięki czemu mogli oni przechodzić do atrakcyjniejszej cenowo Netii. Wśród swoich znajomych o takiej migracji również nie słyszałem.
-
Anonymous
Guest14 czerwca 2009 at 13:13Liczba postów: 139816Większość moich znajomych, łącznie ze mną, jesteśmy trochę poza tym światkiem postpaidów. Umowy, regulaminy, wiązanie się. I żadnej elastyczności. Podobno 50% społeczeństwa ma prepaidy. I to są najciekawsze rozwiązania dla klientów indywidualnych. Ładuję TT kiedy chcę, albo kiedy nie mam kasy (tak było w grudniu, ale od tego czasu już z trzeciego podwojenia skorzystałem i na razie na brak środków na koncie nie będę narzekać przez dłuższy czas). I tyle. A nie, kiedy mi przychodzi rachunek. Mam znajomego, który ma abo w Orange. Kilka razy w roku spóźnia się z płaceniem rachunku (on ze wszystkim się spóźnia) i mu telefon blokują. I nie dośc, że potem przez jakieś 2 tygodnie nie może korzystać z telefonu, to jeszcze za to płaci normalną abonamentową stawkę. A poza abo ciągle kupuje jakiegoś prepaida, i potem wyrzuca do kosza mówiąc "nigdy więcej nie spóźnię się z płaceniem rachunku" I po miesiącu, dwóch znowu ta sama sytuacja.
-
Anonymous
Guest16 czerwca 2009 at 23:45Liczba postów: 139816Wszystko zależy od indywidualnych preferencji, jeśli ktoś nie chce na dłużej wiązać się z operatorem i płacić rachunków powinien zdecydować się na prepaida, natomiast osoby, którym bardziej zależy na tym, by zawsze mieć możliwość wykonywania połączeń i korzystania z bonusów za staż w sieci powinien wybrać abonament.
-
Anonymous
Guest17 czerwca 2009 at 16:18Liczba postów: 139816Na chwilę obecną userzy prepaidów mają znacznie większy wybór w ofertach i co ciekawe są one cenowo atrakcyjniejsze. Największą wadą abonamentu jest "przywiązywanie się" na dłuższy okres i obowiązkowa miesięczna opłata. W TT doładowuje sobie konto kiedy mam wolne środki, podobnie jak bruno korzystam z każdego podwójnego i tym sposobem nie mogę narzekać na brak kaski na połączenia i smsy. Telefon na kartę został stworzony właśnie dla mnie
-
Anonymous
Guest19 czerwca 2009 at 23:15Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest25 czerwca 2009 at 13:24Liczba postów: 139816W MIXach też trzeba płacić co miesiąc. Z jednej strony ma to sens. Z drugiej, jeśli miałbym co miesiąc płacić za TT, to by to sensu nie miało. Doładowuję kiedy mi się to opłacac- bo teraz nawet nie potrzebuję. A skoro spadły wewnątrzsieciówki, czyli mniej płacę za większość rozmów, jakie wykonuję, to taka regularność w doładowaniach jest niepotrzebna. Bo na telefon wydaję znacznie mniej, niż jeszcze kilka miesięcy temu.
-
Anonymous
Guest29 czerwca 2009 at 08:37Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest29 czerwca 2009 at 15:13Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest3 lipca 2009 at 07:57Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest6 lipca 2009 at 18:55Liczba postów: 139816[quote="Boca":nwd3b7eq]Dokładnie, nie można oczekiwać , że telefon za 1zł w prepaidzie czy Mixie będzie telefonem z najwyższej półki i z całą masą różnych bajerów. Bądźmy realistami.[/quote:nwd3b7eq]
Nikt tego nie oczekuje, bo nawet w abonamentach za full wypas aparaty telefoniczne nie płaci się 1 zł. Ale w pre tez można dostać fajne telefoniki…Kilka miesięcy temu można było np. w TT kupić IPhona i do tego jeszcze 100dodatkowych złotych do wygadania. Coś jakby podwójne doładowanie, czy jakaś premia…Ale już dokładnie nie pamiętam. Ale TT bywa również ekskluzywnym prepaidem, który w zestawach nie wciska użytkownikom jakiegoś zwykłego telefonu.
-
Anonymous
Guest7 lipca 2009 at 12:14Liczba postów: 139816Ogólnie w prepaidach nie ma. Ale w TakTaku jest, i to ciągle aktualne, z tego co sprawdziłem.
http://www.era.pl/repositories/era_pl_r … one_3g.pdfI ciągle można zakupić iPhona, dla którego obowiązuje promocja dodatkowego doładowania za 100zł. Telefon ekskluzywny, więc dlaczego nie nazwać TT+Iphone 3G ekskluzywną ofertą?
-
Anonymous
Guest2 września 2009 at 17:29Liczba postów: 139816[quote="Boca":1eqjl7f5]Co najwyżej możemy postulować o wprowadzenie dobrych, tańszych telefonów w ofertach prepaid.[/quote:1eqjl7f5]
Takie opcje są np w Tak Taku. Zamawiasz Tak Tak Fona, dostajesz telefon (duzy wybór telefonów za złotówkę) i musisz dbać tylko o to, by mieć konto ważne na rozmowy wychodzące przez czas trwania umowy (24 lub 36 miesięcy). I nie musisz doładowywać co miesiąc i regularnie.
-
Anonymous
Guest4 września 2009 at 11:28Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest7 września 2009 at 06:57Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest10 września 2009 at 09:35Liczba postów: 139816No ok, niskie stawki na połączenia międzynarodowe są spoko, chociaż ja akurat praktycznie nie dzwonię za granicę. Dla mnie z prepaidów całkiem ok wygląda NOG (z tym, że głównie dla dzwoniących dużo w sieci – raz że można sieci zejść do 20 gr/min, dwa, że co i rusz masz jakieś promocje, jak np teraz z tym specjalnym starterem piłkarskim gdzie za każde doładowanie za 25 blach, dostaje się godzinę w sieci). Chociaż jak ktoś dzwoni głównie po innych sieciach, to może mu odpowiadać co innego…
-
Anonymous
Guest10 września 2009 at 14:36Liczba postów: 139816Stawki w NOG uzaleznione są od wysokości doładowań i lepiej nie doładowywać niższymi kwotami. 20gr wewnątrz sieci to też nie jest szczególne osiągnięcie, bo przecież podobne stawki, za nic, można mieć w innej tarfie Orange.
Orange mogłoby obniżyć koszty rozmów wewnątrz sieci. W TT jest usługa godziny za grosze, czyli godzinna rozmowa wewnątrz sieci i na stacjonarki to 29gr, bez względu na wysokość doładowania. Poza tym w TT są teraz potrójne doładowania. Orange ostatnio dało tylko 2X2 i to na bardzo specyficznych zasadach. Po co tak gimnastykować użytkowników? -
Anonymous
Guest11 września 2009 at 08:36Liczba postów: 139816[quote="ziggy":siflx6vc]Orange mogłoby obniżyć koszty rozmów wewnątrz sieci. W TT jest usługa godziny za grosze, czyli godzinna rozmowa wewnątrz sieci i na stacjonarki to 29gr, bez względu na wysokość doładowania.[/quote:siflx6vc]
No ok, jeden lubi to, drugi co innego. W Erze masz godzinę za grosze, a w NOG bonus przy każdym doładowaniu powyżej 25 h (od 1 godz. do 6.). No i eski w TT są droższe…
-
Anonymous
Guest14 września 2009 at 15:02Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest15 września 2009 at 10:05Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest16 września 2009 at 09:06Liczba postów: 139816[quote="ibra":3w1vdtl6]dla mnie wygrywa happy day, zwyczajnie mam dziewczynę w orange i do niej mogę to wykorzystać[/quote:3w1vdtl6]
Fakt, niektórym się może wydawać, że jest trochę mało czasu na wykorzystanie tych środków, ale właśnie jak ktoś chce pogadać z dziewczyną, to daje radę…godzina, czy nawet trzy nie jest jakimś wielkim problemem.
-
Anonymous
Guest17 września 2009 at 08:42Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest18 września 2009 at 08:55Liczba postów: 139816[quote="bruno":izelnutu]Happy Day jest bonusem tylko dla NOG, do wykorzystania w jeden dzień. I tak przy doładowaniu za 25 zł otrzymujesz 60 minut do wykorzystania w ciągu jednego dnia. Przy stawce 29gr/min (takiej niestety nie będziesz mieć doładowując taką kwotą NOG’a) dostajesz ekstra niecałe 18zł do wykorzystania w ciągu jednego dnia.[/quote:izelnutu]
Teoretycznie amsz rację, tylko że w Happy Day możesz też doładowywać większymi kwotami, wtedy masz mniejszą stawkę za minutę i większy bonus (np 3 albo 6h). Wtedy ta kalkulacja wygląda trochę inaczej.
-
Anonymous
Guest22 września 2009 at 11:26Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest24 września 2009 at 21:55Liczba postów: 139816Nie przeszkadza mi to absolutnie, doładowuje raz za 25 zł, drugi raz za 150 zł i gadam przez dobre pół roku. Happy day jest ok, ale to zupełnie inna promocja, nie możesz tego wykorzystać na wszystko tak jak podwójne w Heyah, poza tym minut jest mniej niż na przykład w bonusie weekendowym, który był w Erze i Heyah jakiś czas temu.
-
Anonymous
Guest25 września 2009 at 08:22Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest25 września 2009 at 08:52Liczba postów: 139816Ale dlaczego nie na miejscu? Jak ktoś chce porównywać, to niech porównuje ze sobą co chce. Jak już pisałem, jednemu pasuje happy day, bo lubi jednorazowe promocje, doładuje, wygada ten bonus z dziewczyną czy kumplem i tyle. Komu innemu znowu pasuje co innego. Jakby wszyscy wybierali to samo, to by pewnie istniał jeden operator, a jest ich przecież trochę…
-
Anonymous
Guest30 września 2009 at 13:32Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest7 października 2009 at 17:18Liczba postów: 139816Bajadurka, dam sobie rękę uciąć, że kolejna edycja bonusowych doładowań będzie w grudniu. Może tym razem w Heyah będzie potrójne doładowanie, a w Tak Taku podwójne?
darecki, Orange ma długi okres wysyłania darmowych starterów. Poza tym, dali w nich coś ciekawego? W TT masz cały zestaw darmowych starterów, np. duostartery- sam wybierasz dwa numery, między którymi są darmowe rozmowy ( na przesyłkę czekałem 3 dni ), albo starter z ekstra 300 minutami do wygadania- też całkowicie darmowy.
-
Anonymous
Guest9 października 2009 at 11:59Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest9 października 2009 at 17:00Liczba postów: 139816[quote="darecki":qv6p7f6m]bruno, daja niby 10 zl za pierwsze 12 doladowan, zawsze cos. poza tym ja po prostu sie pytalem, nie musisz mnie od razu atakowac. zreszta co mi po erze, jak mam wszystkich znajomych w orange? [/quote:qv6p7f6m]
Nie atakuję. Tylko zapytałem, czy dali w nich coś ciekawego. Z tego co piszesz, to ten bonus dodawany do pierwszych doładowań to patent ściągnięty z TT
-
Anonymous
Guest14 października 2009 at 16:04Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest15 października 2009 at 11:12Liczba postów: 139816Gdyby konkurenci rzeczywiście konkurowali a nie tylko starali się sobie dorównać i np. uderzali w inne kierunki, to pewnie mielibyśmy ogrom różnych i unikatowych ofert na rynku. Ale widać- są pewne dobre, uniwersalne rozwiązania, jak np. startery TT z dodatkową kasą, przyznawaną długofalowo do kolejnych doładowań. które się sprawdzają i spełniają potrzeby większości nowych konsumentów. I pewnie dlatego są powielane, w tym wypadku np przez Orange.
-
Anonymous
Guest20 października 2009 at 15:24Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest27 października 2009 at 21:44Liczba postów: 139816Weźmie i wyrzuci Znacznie lepsze są promocje darmowych starterów, które można zamówić przez internet. Z takiej opcji skorzystają zainteresowani ofertą, w TT albo duostarterem, albo starterem z ekstra kasą. Darmowy starter dołączony do gazety nie trafia do zainteresowanych, ale do kosza.
-
Anonymous
Guest30 października 2009 at 09:55Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest5 listopada 2009 at 16:13Liczba postów: 139816Ja bym nie wybrał operatora tylko dlatego, że dostałem w gazecie darmowy starter. Znacznie lepsze są promocje darmowych starterów na zasadzie takiej, na jakiej można zdobyć taki w Tak Taku: wchodzisz na stronę i zamawiasz. W przypadku duostartera dostaje się darmowe rozmowy między dwoma numerami i można wybrać numery telefonów. Jest też starter z dodatkowymi 300minutami do wykorzystania.
-
Anonymous
Guest13 listopada 2009 at 12:40Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest20 listopada 2009 at 11:04Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest24 listopada 2009 at 18:25Liczba postów: 139816Ale WRodzinie ma wysokie stawki za połączenia, więc raczej nikt o zdrowych zmysłach nie będzie przepłacał, jeśli np. w Tak Taku, Heyah, Plusie, Orange, PF itp. są stawki 29gr/min. Na dodatek w Erze są co chwilę bonusowe doładowania, czyli tak naprawdę dostaje się co chwilę coś ekstra.
-
Anonymous
Guest22 stycznia 2010 at 09:34Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest22 stycznia 2010 at 10:34Liczba postów: 139816Heyah pierwsza? Informację czytałem tego samego dnia, chyba TT i Heyah rozpoczęli promocję od 8 stycznia, prawda? Z tego co czytałem to heyah obniżyła ceny dla ludzi dzwoniących z Niemiec, dobra opcja – wielu z nas ma przecież swoje rodziny w Niemczech, a i sami bardzo często tam jeździmy.
-
Anonymous
Guest28 stycznia 2010 at 19:51Liczba postów: 139816Era ma kilka ofert, w których połączenia międzynarodowe są bardzo tanie- minuty są wliczone w niektóre abonamenty. Ale Heyah od ponad roku ma ofertę tanich połączeń międzynarodowych do UE i do tej pory tylko jednego, dość słabego konkurenta- Orange z usługą Wybrany Kraj. Od jakiś 2 lat lub więcej, Heyah ma też obniżone stawki za połączenia ze Wschodzem – wcześniej to się nazywało RAZOM. Dopiero parę miesięcy temu Play chciał przebić ofertę ( z marnym jednak skutkiem ).
Jaki prepaid wybrać? Zdecydowanie najtańszy i najprostszy. W Tak Tak Hot czy Nowej Heyah nie ma pakietów, niską stawkę do wszystkich ma się od razu. W TT można tez kupić pakiet tanich smsów i mmsów wewnątrz sieci. I taryfy zdecydowanie zyskują po promocji podwójnych doładowań. W Tak Tak Hot zawsze przez doładowanie stroną Ery dostaje się 10% kwoty doładowania, do tego podwójne doładowanie- i stawka z 29gr/min maleje do 15gr/min. Bez komplikacji, proste i jasne zasady
-
Anonymous
Guest29 stycznia 2010 at 09:05Liczba postów: 139816Otóż to, teraz gdy wszyscy operatorzy mają takie same stawki podstawowe walka o klienta rozgrywa się na innych płaszczyznach, np. promocjach, gdzie zdecydowanie przoduje Era i Heyah z podwójnym doładowaniem i innymi oraz tanimi połączeniami zagranicznymi. Nie bez znaczenia pozostaje także możliwość przedłużenia ważności konta do 12 miesięcy.
-
Anonymous
Guest29 stycznia 2010 at 11:11Liczba postów: 139816Odpowiadając sobie na pytanie: jaki pre-paid? każdy powinien przeanalizować stawki we wszystkich sieciach oraz cennik podstawowy usług. Po tym można dojść do trafnych wniosków, chociaż by znać się na promocjach należy wciąż obserwować rynek telekomunikacyjny. Na chwilę obecną rzeczywiście Tak-tak HOt, z którego zresztą korzystam wydaje się być najciekawszą ofertą. 16 gr za minutę do wszystkich prócz Play po podwójnych doładowaniach to na prawdę solidna stawka.
-
Anonymous
Guest12 lutego 2010 at 10:59Liczba postów: 139816 -
Anonymous
Guest19 lutego 2010 at 12:06Liczba postów: 139816Jest to opcja idealna dla każdego kto wydaje na miesiąc około 25-30 złotych, bo tym sposobem bez żadnego dodatkowego obciążenia korzystać można z darmowego numeru. W TT podoba mi się to, że darmowy numer mam za 4 zł, jeszcze zostało mi mnóstwo pieniędzy z podwójnego doładowania dlatego pewnie powstrzymałbym się od kolejnego doładowania konta.
-