[quote]bo nie ktorzy potrzebuja dousznych.. sam pracuje na budowie,mija praca nie wytwarza halasu ale niestety najczesciej robia to w drastyczny sposob inni.. wiertarki,mloty udarowe itp.. pracuje w pomieszczeniu i nie musze sie obawiac o bespieczenstwo (nic mi nie spadnie na glowe) . w zwiazku z tym zawsze mam przy sobie nokia bh 505 (nie lubie kabli nawet jak w tych tu promowanych). nie jestem melomanem a juz nie wielki poziom gloscnosci niweluje drazliwe halasy [/quote]
To robisz sobie właśnie krzywdę w ten sposób. To nie niweluje tylko oszukuje twój umysł.
Zamieszczam wypowiedź prof. Skarżyńskiego:
„Prof. Henryki Skarżyński zwraca uwagę , że dużo młodych ludzi słucha muzyki na słuchawkach. Najgorszą formą słuchania muzyki jest robienie tego przez słuchawki douszne, które szczelnie zamykają zewnętrzny przewód słuchowy i odcinają dźwiękowe tło otoczenia. Muzyka przestaje być jednostajna. Dźwięki stają się drażniące, a to stanowi dobre podłoże do rozwoju tzw. nadwrażliwości na dźwięki. – Gdy jej doświadczamy część elementów w uchu wewnętrznym ulega uszkodzeniu. Przestajemy przyjmować dźwięki, zaczynają nas drażnić, chcemy się przed nimi bronić – dodaje.”
