10 sierpnia firma Samsung zaprezentowała nowe odsłony Galaxy Z Fold 4, Galaxy Z Flip 4, smartwatche Galaxy Watch 5, Galaxy Watch 5 Pro oraz słuchawki Galaxy Buds 2 Pro. Zapraszam Was na wrażenia po dłuższym użytkowaniu nowego Samsung Galaxy Z Flip 4, Watch 5 40 mm oraz słuchawki Buds 2 Pro.

 

Samsung Galaxy Z Flip 4 036

 

Specyfikacja techniczna:

  • Galaxy Z Flip 4 – samsung.com/pl/smartphones/galaxy-z-flip4/
  • Galaxy Watch 5 40 mm – samsung.com/pl/watches/galaxy-watch/galaxy-watch5-40mm-graphite-bt-sm-r900nzaaeue/
  • Galaxy Buds 2 Pro – samsung.com/pl/audio-sound/galaxy-buds/galaxy-buds2-pro-graphite-sm-r510nzaaeue/

 

Samsung Galaxy Z Flip 4 014

 

 

Galaxy Z Flip 4

Nowy model, podobnie jak jego poprzednika Z Flip 3, wyróżnia przede wszystkim konstrukcja i elegancki wygląd klasy premium. Owszem pojawiają się na rynku podobne konstrukcje, ale często niestety pozostają poza zasięgiem rynku europejskiego lub nie są tak bogato wyposażone (słabsze podzespoły). Z Flip 4, podobnie jak poprzednik, otrzymał odporność na wodę – IPX 8 (do 1,5 m przez 30 minut). Producent deklaruje też odporność na złożenia w ilości 200 tys. złożeń. Przykładowo przy 100 złożeniach dziennie smartfony powinny wytrzymać spokojnie 5 lat. Nowe wersje zyskały też szklaną obudowę (przód i tył) ze szkła Gorilla Glass Victus +.

Względem poprzednika zmieniła się również minimalnie budowa – smuklejsze ramki. Na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie, ale przy bliższym poznaniu można zauważyć delikatne różnice. Wymiary Z Flip 4 to: 165,2 x 71,9 x 6,9 mm przy rozłożeniu, a 84,4 x 71,9 x 17,1/15,9 mm przy złożeniu. Waga to 187g (jest zatem 5g cięższy od poprzednika).

Podobnie jak w poprzednikach Galaxy Z Flip 4 również otrzymał zawiasy, które pozwalają na postawienie go i korzystanie w pełni ze wszystkich funkcji oferowanych w trybie Flex. Możemy ustawić telefony w dowolnym rozłożeniu od złożenia po całkowite rozłożenie. Przydaje się to np. gdy prowadzimy telekonferencje czy robimy zdjęcie, które potrzebuje statywu, a go nie posiadamy.

Cała konstrukcja wygląda bardzo solidnie. Wszystkie elementy są bardzo dobrze spasowane, nic nie odstaje, nic nie trzeszczy, a otwieranie i zamykanie telefonów przebiega bardzo płynnie i bez żadnych oporów.

 

Samsung Galaxy Z Flip 4 055

 

Jeśli chodzi o kolory, to wyglądają one następująco: szary, niebieski, różowe złoto, fioletowy oraz Bespoke (możemy dostosować przedni i tylni panel oraz ramki wybierając z kilku dostępnych kolorów – wersja ta dostępna jest tylko na Samsung.com)

 

 

A na jego obudowie znajdziemy odpowiednio:

  • Na spodzie: wyjście USB C, mikrofon, głośnik
  • Na górze: mikrofon, głośnik do rozmów
  • Na lewej krawędzi (po rozłożeniu) – gniazdo na jedną kartę nano SIM
  • Na prawej krawędzi (po rozłożeniu) – przycisk ON/OFF z czytnikiem linii papilarnych, przyciski głośności

 

Smartfon otrzymał głośniki stereo, które oferują bardzo czystą, wyraźną i donośną muzykę. Jeżeli to nam nie wystarczy, to możemy podpiąć słuchawki, ale tylko te po USB-C lub BT. Nie znajdziemy tutaj wyjścia mini Jack 3,5 mm. Co do jakości rozmów też nie mam żadnych uwag. Zarówno moi rozmówcy dobrze słyszeli mnie, jak i ja ich. Nie miałam też problemów z gubiącym zasięgiem w miejscu, w którym to nie powinno się wydarzyć.

Jeśli chodzi o biometrię, to w przycisku ON/OFF znajdziemy fizyczny czytnik linii papilarnych, który działa szybko i bez błędów. Do dyspozycji mamy również możliwość odblokowania twarzą, ale ta metoda jest mniej bezpieczna i nie zalecana.

 

Samsung Galaxy Z Flip 4 047

 

Zerknijmy jeszcze na ekrany. Tutaj niewiele się zmieniło:

  • Ekran wewnętrzny w Galaxy Z Flip 4, to 6,7’’ również Dynamic AMOLED 2X z płynnym odświeżaniem na poziomie 120 Hz (od 1 do 120 Hz, w poprzedniku było to od 10 do 120 Hz)
  • Galaxy Z Flip 4 ekran zewnętrzny, to nadal 1,9’’ Super Amoled (60 Hz)

 

Jak widać są to raczej kosmetyczne zmiany. Wszystko wygląda na nim jak najbardziej OK. Szczególnie główny ekran jest jasny, czytelny, kolory nasycone, a podświetlenie jest równomierne na całej powierzchni. Bez problemu możemy na nim pracować nawet na dworze. Zarówno wideo, jak i zdjęcia na takim wyświetlaczu wyglądają ostro i naturalnie – chociaż zgięcie na środku jest odczuwalne. Czy pojawią się problemy na zgięciu jak z poprzednikiem? O tym pewnie przekonamy się po dłuższym czasie. Miejmy nadzieję, że producent zadbał tutaj również i o ten element.

 

 

 

 

Nowy Galaxy Z Flip 4 został wyposażony w mocne podzespoły jakim są:

  • Procesor – Snapdragon 8+ Gen 1 (4 nm)
  • GPU: Adreno 730
  • Pamięć RAM – 8 GB
  • Pamięć ROM – 128/256/512 GB
  • Bateria – 3700 mAh (bateria większa od poprzednika o 500 mAh)
  • ŁadowaniePrzewodowe 25 W, Bezprzewodowe 15 W, Bezprzewodowe udostępnianie energii
  • Dodatkowa karta pamięci – brak
  • Wi-Fi – 11 a/b/g/n/ac/ax
  • Sieć 5G, dual SIM
  • NFC
  • Lokalizacja – GPS, A-GPS, Beidou, Galileo
  • USB typu C 1 OTG
  • Bluetooth 5.2
  • Głośniki stereo

 

Patrząc po konfiguracji możemy spodziewać się bardzo wydajnej pracy. W końcu to najnowszy flagowy procesor trafił do tego modelu. I tak też jest. Wszystko działa płynnie, szybko i bez żadnych zadyszek. Nawet uruchomienie wielu wymagających aplikacji nie jest mu straszne. Momentami jednak potrafi się też zagrzać.

Galaxy Z Flip 4 otrzymał nieco większa baterię niż poprzednik. Mamy tutaj 3700 mAh (poprzednik ma 3200 mAh). Czy dzięki temu czas pracy na jednym ładowaniu się znacząco wydłużył? Znacząco może nie, ale odrobinę tak. Generalnie przez ostanie dwa tygodnie ładowarki (nie ma w opakowaniu) szukałam tak po 1 -1,5 dnia. Wszystko zależało od tego co robiłam. Przy bardzo intensywnym użytkowaniu było to zaledwie parę godzin.

Smartfon działa na Androidzie 12 z nakładką One UI 4.1.1 z aktualizacją zabezpieczeń z 1 lipca 2022 r. Samego systemu nie muszę chyba przedstawiać? Przejdę zatem do kilku udogodnień.

 

 

W przypadku Galaxy Z Flip 4 pojawiły się następujące funkcje:

  • Na ekranie zewnętrznym dodano nowe funkcje takie jak:
    • bezpośrednie wybieranie z 3 zdefiniowanych kontaktów,
    • szybkie odpowiedzi na SMS (zdefiniowane szablony, Emoji czy zamiana mowy na tekst – tutaj obsługa w języku angielskim, polskiego niestety jeszcze nie obsługuje),
    • sterowanie urządzeniami domowymi (Sceny w Smart Things), kontrola dźwięku i jasności, obsługa odcisku palca i odblokowanie twarzą
    • personalizacja ekranu zewnętrznego przez dodanie np. specjalnego zegara, który wizualnie współgra z naszym smartwatchem, dostosowanie zegara za pomocą AR Emoji, dodanie video czy rozszerzone motywy Galaxy o ekran zewnętrzny
  • Zoptymalizowano tryb Flex:
    • zoptymalizowano interfejs wybranych aplikacji (Instagram (Reels, Stories), Facebook (Reels), Zoom, Google Meet, WhatApp(TBD), Facebook Messenger, MeetUS, YouTube itp.
    • dodano panel dotykowy w trybie Flex (manipulacja wskaźnikiem, klikanie, przewijanie stron itp.)

Wszystkie powyższe zmiany wyglądają bardzo pozytywnie i są wygodne w użytkowaniu.

 

Galaxy Z Flip 4 otrzymał bardzo podobny zestaw obiektywów jak w poprzedniku:

  • Na tyle:
    • 12 MP aparat ultraszerokokątny : F2.2
    • 12 MP aparat szerokokątny, OIS, F1.8, Dual Pixel AF, ale z większym pikselem 1.8 µm
  • Na przodzie: 10 MP aparat Selfie: F2.4

 

Kolejny raz nie jest to najlepszy zestaw jaki oferuje Samsung, a nawet niewiele się zmienił względem poprzednika. Aparat szerokokątny zyskał tylko większy piskel 1.8 µm. To plus nowszy procesor ma mieć jednak wpływ na jakość zdjęć. Szczególnie nocnych. A jak jest w rzeczywistości? Nie jest smartfonem fotograficznym, ale z drugiej strony nie ma też powodu do narzekań. Ten telefon robi naprawdę przyzwoite zdjęcia i widać poprawę w kadrach nocnych. Może nie jest to jakaś rewolucja, ale ewolucja na pewno. Poza tym kolory są ładne, przyjemne dla oka, a szczegóły na dobrym poziomie. Smartfon całkiem nieźle radzi sobie również w pochmurne dni. Szeroki kąt również sprawdzi się w codziennym użytkowaniu, a nawet można pochwalić się zdjęciami bez obróbki w mediach społecznościowych. Szkoda tylko, że nie ma w nim modułu tele, a tylko przybliżenie cyfrowe. Nie mniej również ono czasami się przydaje – chociażby do zdjęć macro na zoomie x2. Większego przybliżenia nie ma co używać – widać cyfrowe szumy. Zatem nie przedłużając zapraszam na kilka próbek:

 

 

Razem ze smartfonem w moje ręce trafił również najnowszy Galaxy Watch 5 40 mm bez LTE. Czyli najmniejszy z rodziny. Jest to też najbardziej kobieca wersja. Smukły, elegancji i dobrze wykonany smartwatch z dwoma przyciskami umiejscowionymi po prawej stronie koperty.

 

Снимок экрана 2022 10 29 в 00.56.06

 

Również tutaj nie ma większych zmian względem poprzednika. Kolory zależą od wybranej wersji, ale bez problemu możemy im też wymienić pasek. Nowy model zyskał szafirowe szkło, co ma zwiększyć jego odporność oraz nową linię pasków. Największa zmiana ma być jednak odczuwalna w działaniu baterii. A jak jest w rzeczywistości? I tutaj nie ma jakieś większej rewolucji – przynajmniej w najmniejszym modelu. Zapewne nowy Galaxy Watch 5 Pro, który jest największy z serii będzie miał tutaj większe możliwości. O tym przekonam się jak trafi do mnie na testy.

Wracając do naszego maluszka, to jest lepiej niż w poprzedniku, ale nadal bez rewelacji. 1 dzień pracy na jednym ładowaniu jest możliwy do osiągniecia przy włączonych wszystkich pomiarach oraz pojedynczym krótkim treningu. Jeżeli włączymy AoD, to bateria niknie w oczach. Jeżeli przykrócimy notyfikacje i niektóre pomiary, to tak do 1,5 dnia możemy zyskać. To jednak nadal za mało. Taki smartwatch powinien spokojnie wytrzymać min 4-5 dni.

 

 

Nowy Samsung Galaxy Watch działa pod systemem Wear OS (podobnie jak poprzednik) i posiada wszystkie znane funkcje znane z poprzednika jak np.:

  • Monitoringu zdrowia (SpO2, tętno itp.) i aktywności sportowych (kroki, kalorie, treningi – jest GPS)
  • Analiza składu ciała. BIA wysyła mikroprądy do organizmu, aby zmierzyć stosunek masy mięśni, tłuszczu i wody w ciele.
  • Monitoring i analiza snu (raporty snu, natlenienie krwi, wykrywanie chrapania)
  • Pomiar ciśnienia we krwi (BP) oraz EKG
  • Śledzenie kondycji oraz motywacyjne wyzwania grupowe
  • dostępność usług gogle w tym Mapy Google, Sklep Play, YotTube Music oraz płatności Google
  • możliwość rozmowy przez zegarek (głośnik, mikrofon), odpowiedzi na SMS
  • i wiele innych.

   

 

Galaxy Buds 2 Pro

 

IMG 20220902 141303

 

Ostatnią nowością, która trafiła w moje ręce, są słuchawki Galaxy Buds 2 Pro, które dostępne są w 3 kolorach: grafit, biały, lawendowy w cenie 999 zł. Zatem nie są tanie. Po dłuższym okresie użytkowania stwierdzam jednak, że są warte swojej ceny. Słuchawki są mniejsze niż Galaxy Pro (o 15%) i lżejsze (waga zaledwie 5.5 g). Niesamowicie dobrze leżą w uchu, chociaż zdążały mi się momenty, że prawa słuchawka trochę się poluzowała. Zazwyczaj tego typu modele sprawiają mi dosyć duży dyskomfort. W przypadku Galaxy Buds 2 Pro było o wiele lepiej. Owszem po bardzo długim użytkowaniu trochę zaczynałam czuć delikatny dyskomfort w uchu, ale było to może po 2-3 h użytkowania. W moim przypadku to naprawdę długo. Co więcej są odporne na wodę i pot – otrzymały certyfikat IPX7 (zanurzenie w słodkiej wodzie na 30 minut na głębokość do 1 metra, słona woda nie jest zalecana). Zatem spokojnie też możemy zabrać je na dłuższy i bardziej wymagający trening. Trzeba jednak pamiętać, że etui nie jest wodoodporne, a i też niestety potrafi się zarysować. To tylko tworzywo sztuczne.

 

 

To co mnie również zaskoczyło, to bardzo dobrze działający ANC. Aktywna redukcja szumów działa tutaj w oparciu o 3 mikrofony i dosyć skutecznie eliminuje hałasy z otoczenia. Nie będzie to tak idealnie jak w przypadku słuchawek nausznych, ale muszę przyznać, że jak na takie małe pchełki, to radzą sobie doskonale. Ruch uliczny czy szum w tramwaju czy autobusie nie jest mu straszny. Momentami powiedziałabym, że czasami za dobrze tłumią. Szczególnie będąc na mieście może to stwarzać niebezpieczne sytuacje. Wtedy najlepiej wyłączyć ANC lub przynajmniej włączyć opcję „Dźwięk otoczenia”.

 

 

Do dyspozycji mamy również aplikację: „Galaxy Wearable”, do której podłączamy zestaw słuchawkowy. W niej też mamy włączyć/wyłączyć redukcję szumów, włączyć „Dźwięk 360”, włączyć „wykrywanie głosu” czy funkcje dotykowe (dotknięcie, dotknięcie i przytrzymanie , sterowanie połączeniami). Ponadto możemy również skonfigurować nasze słuchawki. Do dyspozycji mamy korektor czy test dopasowania słuchawek. Możemy też włączyć „Głośny odczyt powiadomień” czy „Dźwięk otoczenia podczas połączeń”. Ciekawą funkcją jest też przypomnienie o rozciąganiu szyi. Tutaj musimy najpierw przejść przez konfigurację, ale później otrzymamy powiadomienia, gdy będziemy np. za bardzo pochyleni. Przyznam, że przy pracy biurowej funkcja ta jest całkiem przydatna. Co więcej aplikacja pomoże nam również odnaleźć słuchawki na mapie (SmartThings Find). Aplikacja pozwoli nam również skonfigurować funkcję automatycznego przełączania słuchawek pomiędzy urządzeniami Samsunga. Tego jednak nie udało mi się sprawdzić. Trzeba też pamiętać, że wiele z tych opcji i ustawień działa tylko ze smartfonem Samsunga. W moim przypadku był to Galaxy Z Flip 4.

A jak wypada dźwięk? Producent chwali się, że nowe Samsung Galaxy Buds 2 Pro zyskały przetwarzanie 24 bitowe Hi-Fi (w połączeniu ze smartfonami Galaxy z UI 4.X), które ma zapewnić jeszcze lepszą jakość dźwięku. Trzeba też pamiętać, że działa to tylko ze smartfonem Samsunga. W przypadku innych producentów będzie to standardowe 16 bitowe odtwarzanie. Nie mniej czy w tak małych słuchawkach to ma rzeczywiście realne przełożenie na dźwięk? Tutaj ciężko mi technicznie odpowiedzieć na to pytanie, bo nie mam takich narzędzi by sprawdzić je od środka. To co na pewno mogę powiedzieć, to dźwięk który wychodzi z tych maleństw jest naprawdę dobry jak na moje ucho. Muzyka z nich płynąca jest czysta, wyraźna i przede wszystkim przestrzenna. Można delektować się przeróżną muzyką, a słuchawki stają na wysokości zadania. Nie jest to może sprzęt dla melomanów, ale do codziennego użytku sprawdzą się idealnie. Możemy też odczuć delikatny bas, ale za to trochę słabiej słychać wysokie tony. Nie miałam też żadnych problemów z nimi podczas rozmowy. Zarówno ja dobrze słyszałam moich rozmówców. Jak i oni mnie.

Na koniec jeszcze bateria. Słuchawki otrzymały baterię o pojemności 58 mAh, a etui 500 mAh. Do 5 godzin możemy spokojnie słuchać swojej ulubionej muzyki przy włączonym ANC. Samo etui da nam kolejne 18 h. Jest to całkiem przyzwoity czas, chociaż nie powiem mogło by być nieco dłużej.  W opakowaniu nie znajdziemy ładowarki, ale za to etui możemy naładować również bezprzewodowo.

 

Podsumowanie

Seria Samsung Galaxy Z zadomowiła się już u nas na stałe. W tym roku może nie pojawiły się rewolucyjne usprawnienia, ale widać też, że producent dopracowuje i dopieszcza swój produkt z każdą jego odsłoną. Szczególnie cieszy większa bateria w Galaxy Z Flip 4 (chociaż nadal nie jest jakaś idealna) czy dodatkowe usprawnienia w interfejsie czy działaniu aplikacji w trybie flex.

Mniej optymistycznie podchodzę jednak do Galaxy Watch 5 40 mm. Tutaj nie mamy wielu zmian – szafirowe szkło na ekranie czy minimalnie większa bateria. Owszem wytrzymuje on z 1 – 1,5 dnia, ale to nadal zbyt mało. Spodziewałabym się raczej ok. 4-5 dni. Wtedy ten smartwatch byłby niemalże idealny przy tych wszystkich funkcjach, które oferuje.

Ostatnią nowością jaka wpadła w moje ręce są słuchawki Galaxy Buds Pro 2. I tutaj muszę przyznać, że te małe pchełki są bardzo wygodne i oferują naprawdę niezły dźwięk jak na swój rozmiar i całkiem przyzwoity ANC.

 

 

TECHNOSenior