Dostaliśmy do testów niedrogie, bo kosztujące zaledwie ok 130 zł,  słuchawki bezprzewodowe Tronsmart Onyx Ace. Sprawdzamy, jak sprawują się te mikrusy w codziennym użytkowaniu.

Zawartość zestawu

W  pudełku dostajemy eleganckie, plastikowe etui do ładowania oraz dwie, umieszczone obok niego słuchawki.  W opakowaniu znajdziemy jeszcze kabel USB-C do ładowania oraz instrukcję obsługi.

Etui jest niewielkie i ma wymiary 48x23x57mm i waży 37 gramów. Testowany zestaw był biały, ale producent oferuje też model w kolorze czarnym. Na etui znajdziemy 4 diody informujące o stanie naładowania – każda odpowiada za ok 25% pojemności. Klapka zamykana jest na magnes a same słuchawki też „siedzą” w środku dzięki niewielkim magnesom. Jakość wykonania można uznać za dobrą.

Po wyjęciu słuchawek z etui, proces parowania przebiegł szybko i sprawnie.

Budowa słuchawek

Tronsmart Onyx to słuchawki, które wkładamy do ucha, ale nie tak głęboko jak w przypadku niektórych innych modeli. Ich budowa bardzo przypomina Airpodsy do Apple, co można uznać jako zaletę – w końcu lepiej wzorować się na najlepszych. Nie są one wyposażone w silikonowe osłonki i musimy je odpowiednio umieścić w małżowinie usznej. Jeśli już się nam to uda, to siedzą stabilnie i nie wypadają w trakcie zwykłych czynności. Jednak jeśli chcemy uprawiać jakiś bardziej dynamiczny sport to trzeba na nie uważać, bo mogą się zgubić. Waga pojedynczej słuchawki to 4 gramy, więc jest praktycznie nieodczuwalna.

Jakość wykonania jest jak na ten przedział cenowy bardzo dobra, a zastosowany plastik sprawia wrażenie dobrej jakości. Obsługa następuje przy pomocy dotyku – brak jest więc wciskanych klawiszy – wystarczy muśnięcie palcem.

Onyx wyposażono w po dwa mikrofony w każdej słuchawce, które wykorzystywane są do funkcji aktywnej redukcji szumu. Dzięki nim słuchawki analizują odgłosy otoczenia i wysyłają do ucha dźwięki, które je tłumią dając poczucie przebywania w cichym otoczeniu. Za całość obliczeń odpowiada układ Qualcomm. W trakcie słuchania muzyki aktywna redukcja szumu nie działa jakoś szczególnie dobrze. W porównaniu do Airpodsów, w który mogliśmy regulować poziom redukcji dźwięków otoczenia, muzyka odtwarzana przez słuchawki Onyx jest zakłócana przez słyszalne dźwięki otoczenia.

W Onyxach wbudowano 13-milimetrowe przetworniki, które pozostawiają dobre wrażenie ogólne. Średnie i wysokie tony brzmią dobrze. Głos są odtwarzane wyraźnie i nawet przy wysokich tonach nie słychać zniekształconych dźwięków. Do popu z dużą ilością wokalu w sam raz. Gorzej jest z basami, które w tak małych słuchawkach trudno jest wydobyć.

Rozmowy telefoniczne

W każdej ze słuchawek zainstalowano  dwa mikrofony, które są wspierane przez system redukcji szumów. W trakcie używania sprawowały się dobrze w cichych i średnio-głośnych pomieszczeniach. Rozmowy można było prowadzić tak jak ze swojego telefonu a rozmówca nie słyszał różnicy. W głośniejszym otoczeniu układ redukcji szumów przestaje wyrabiać.

Obsługa

Tronsmart oferuje całkiem sporo możliwości kontroli za pomocą pól dotykowych na słuchawkach. Są one jednak bardzo czułe i musimy się trochę przyzwyczaić do ich obsługi.

Pojedyncze dotknięcie prawego nausznika zwiększa głośność, podczas gdy to samo dotknięcie lewego nausznika obniża poziom dźwięku utworu. Podwójne dotknięcie któregokolwiek z nich spowoduje wstrzymanie aktualnie odtwarzanego utworu lub odebranie/zakończenie połączenia telefonicznego.

Przytrzymanie prawej słuchawki przez dwie sekundy spowoduje przejście do następnego utworu na liście odtwarzania, a lewego – do poprzednio odtwarzanego kawałka. Przytrzymanie przez trzy sekundy powoduje włączanie i wyłączanie urządzeń.

Wreszcie, potrójne dotknięcie aktywuje asystenta głosowego.

Czas pracy i ładowanie

Producent deklaruje, że czas pracy słuchawek wynosi 5 godzin, przy poziomie głośności 50%. W praktyce udało się osiągnąć nieco mniej bo ok 4 godziny podczas słuchania muzyki. Czasy oczywiście zależą od głośności, odległości od telefonu więc trudno tutaj o dokładne porównania. Jeśli mamy pod ręką ładowarkę to łączny czas pracy sięgnie nawet 20 godzin. Same słuchawki ładują się ok godzinę a etui naładujemy w ciągu 90 minut.

 

Połączenie i zasięg Bluetooth

W słuchawkach wbudowano chipset Qualcomm z obsługą Bluetooth 5, obsługiwane są również kodeki Bluetooth aptX i AAC. Zapewnia to wystarczającą przepustowość dla muzyki w lepszej jakości. Tronsmart Ace mogą też pracować w trybie mono z jedną słuchawką. Jeśli podłączymy drugą słuchawkę, Onyx Ace automatycznie przełączy się  w tryb stereo. Zasięg wynosi do 10-15 metrów.

Podsumowanie

Przy cenie 130 złotych,  Trosnmart Onyx Ace to naprawdę ciekawa alternatywa dla wielu droższych modeli. Mają elegancką obudowę wykonaną z dobrej jakości plastiku, oferują relatywnie długie czasy pracy Jakość niskich tonów pozostawia natomiast niedosyt a obsługa dotykowa wymaga treningu. Aktywna redukacja szumów działa lepiej w trakcie rozmów przez telefon niż w trakcie słuchania muzyki. Jeśli ktoś chce mieć słuchawki podobne do Airpodsów pod względem wyglądu to może śmiało kupować Tronsmart Onyx. Jeśli jednak potrzebujemy jakości dźwięku oraz  aktywnej redukcji szumów oferowanej przez Apple, to trzeba sięgnąć głębiej do kieszeni.