Bloody M425 to słuchawki zbudowane z wykorzystaniem technologii M.O.C.I.
M.O.C.I. to niezwykle cienka, a zarazem ekstremalnie wytrzymała membrana, łącząca materiały o różnej specyfikacji w jedną, zaawansowaną całość, generującą na poszczególnych warstwach zarówno krystalicznie czyste soprany i średnie tony, jak również mocne i głębokie basy. Dzięki połączeniu bioinżynierii i nanotechnologii dźwięk Bloody jest spójny i czysty w całym zakresie częstotliwości – od 20Hz do 20 000Hz.
Hybrydowa membrana zapewnia bardziej spójny i precyzyjny dźwięk w całym zakresie częstotliwości.
Jak słuchawki wypadają w rzeczywistości? Zapraszam do recenzji.
Pudełko i to co znajdziemy w środku:
Same opakowanie już robi wrażenie – jedno spojrzenie i od razu wiemy, że mamy do czynienia z bardzo ciekawymi słuchawkami. Co lepsze możemy również podejrzeć fragment słuchawek przez przeźroczyste okienko. Z tyłu opakowania znajdziemy całkiem obszerną informację co również znacząco pomoże nam przy wyborze sprzętu.
Po otwarciu znajdziemy w środku słuchawki, polską instrukcję, 2 wejściowy adapter PC oraz przewód zasilający LED USB.
Dane techniczne:
- Średnica przetwornika: 40 mm
- Pasmo przenoszenia: 20Hz – 20KHz
- Impedancja: 16 +/-20% Ω
- Maks. ciśnienie akustyczne przy 1 kHz: 102dB +/- 3dB
- Mikrofon
- Czułość mikrofonu – 45dB +/- 3dB
- Długość kabla z wyjściem 3,5 mm: 1,2 m
- Długość przejściówki z adapterem PC:1 m
- Długość przewodu zasilającego LED USB: 1m
- Waga: 384g
Gratuluję recenzji. Napracowałaś się. Dużo się dowiedziałam.
Większość to tylko przekopiowane dane…