Pierwsze wrażenie? To bez wątpienia hybryda jakości i szyku w budżetowym smartfonie. Cały czas miałem wrażenie obcowania z naprawdę modelem klasy premium. Olśniewający efekt typowej obudowy „unibody”, udało się uzyskać poprzez wykorzystanie dobrej jakości materiałów.  Szklisty tył w czterech odcieniach (testowałem czarny, dostępne są jeszcze: czerwony, niebieski i fioletowy)  sprawia, że obok X20 nie można przejść obojętnie.  Z pewnością to smartfon, który nie rujnuje kieszeni, ale pod względem designu trafia w mój gust.

IMG 20190820 181049

TP-Link Neffos X20

Patrząc na przednią część urządzenia możemy ujrzeć 6,26-calowy, panoramiczny ekran 19:9 FullView typu Dewdrop, co daje gęstość upakowania pikseli na poziomie 269 dpi. Wyświetlacz IPS otrzymał rozdzielczość HD+, a jego krawędzie są lekko zaokrąglone. Zastosowana technologia IPS zapewnia szerokie (do 85 stopni) kąty widzenia, dobry kontrast oraz poprawne odwzorowanie kolorów. Oferuje użytkownikom aż 87,2% powierzchni ekranowej co przekłada się m.in. na komfortowe oglądanie treści video i przeglądanie stron.  W smartfonie znajdziemy dwa tryby chroniące oczy, dzięki wbudowanemu czujnikowi oświetlenia. Multi Touch rozpoznaje 5 punktów dotyku jednocześnie, nieco lepsza natomiast mogłaby być reakcja na dotyk – czasem trzeba po prostu mocniej przycisnąć palec do ekranu, by wywołać żądaną reakcję. Jasność jest na poziomie pozwalającym na korzystanie z urządzenia w słoneczne dni. Podświetlenie jest równomierne na całej powierzchni ekranu, a jasność nawet w słońcu pozwala na swobodne korzystanie z urządzenia. A do tego –  dobre wyświetlanie czerni i świetny kontrast oraz  naturalna kolorystyka,  sprawia, że korzystanie z ekranu to czysta przyjemność.  Dostarczony do testów egzemplarz pozbawiony był martwych pikseli i przebarwień.  W niewielkim, łeskowym notchu na środku znajdziemy przednią kamerkę o rozdzielczości 8 megapikseli, która stanowi użyteczny dodatek, dzięki funkcjom takim jak selfie i tryb automatycznie upiększanej twarzy. Nad kamerą znajdziemy głośnik do rozmów i czujniki oraz przydatną dla niektórych użytkowników – diodę powiadomień. Jakość połączeń jest dobra. Rozmówcy nie uskarżali się na zakłócenia podczas rozmowy, ja z kolei nie miałem problemu z ich zrozumieniem, nawet na hałaśliwej ulicy. Pod ekranem znajduje się standardowy zestaw niepodświetlanych klawiszy dotykowych, znanych każdemu użytkownikowi smartfona z Androidem na pokładzie.

Na górnej ściance producent umieścił gniazdo słuchawkowe 3,5mm. Na dolnej krawędzi smartfona znajdziemy gniazdo microSD, niestety brak obsługi USB OTG nie pozwala na podłączenie urządzeń zewnętrznych, takich jak pamięci USB, dyski twarde lub klawiatury. Na dole też widzimy grill kryjący głośnik oraz mikrofon.  Pod względem jakości wydobywających dźwięków głośnik multimedialny radzi sobie bardzo przyzwoicie. Ja jednak do słuchania muzyki czy oglądania filmów zdecydowanie bardziej doradzam używanie słuchawek.  Pamiętać tylko trzeba, że jego umiejscowienie sprawia, iż bardzo łatwo go zasłonić dłonią.

 

Lewa strona zawiera szufladkę dla 2x nano-SIM / dual- SIM – dostępne są 3 sloty można stosować dwie karty SIM i kartę microSD razem. Zaś z prawej, rzekłbym, tradycyjnie, klawisz aktywujący telefon i przyciski regulowania głośności.

IMG 20190820 150739

TP-Link Neffos X20

Tył smartfona pokrywa błyszcząca powłoka, która jest podatna na odciski palców. W górnej, z lewej strony znajduje się wystająca listwa, na której znajdziemy podwójny obiektywy (13MP i 5MP) aparatu fotograficznego, z mocną diodą doświetlającą. Szkło aparatu jest minimalnie zatopione w listwie, dzięki czemu nawet, kiedy położycie go pleckami do blatu nie powinno wam grozić porysowanie powierzchni. Z aparatem, jednak wiąże się mała niedogodność, bardzo łatwo kamerkę zasłonić ręką przy wykonywaniu zdjęcia, o czym warto pamiętać, gdy chcemy szybko zrobić fotkę. Nad logiem ” Neffos „, w okrągłym zagłębieniu znalazł się czytnik linii papilarnych – do jego działania nie mam żadnych uwag. Za pomocą bioczytnika nie tylko odblokujemy smartfon, ale też zabezpieczymy wrażliwe aplikacje czy uruchomimy migawkę aparatu.