Nie tak dawno w naszym serwisie internetowym opisywaliśmy specyfikację najnowszego modelu firmy Apple, czyli iPhone’a 13.  Już parę dni po opublikowaniu naszego artykułu okazało się, że niezbędna była jego aktualizacja, jako że firma Apple ujawniła, że rodzina iPhone 13 będzie obejmować trzy różne modele — są to mini, „zwykły” oraz Pro. Jesteśmy przekonani, że parametry techniczne są Ci już mniej więcej znane, więc nie będziemy się zagłębiać w niepotrzebne szczegóły, przyjrzymy się raczej temu, czy nowy model spełnił pokładane w nim nadzieje użytkowników oraz czy warto zmieniać iPhone’a 12 na nową „trzynastkę”? Tego dowiesz  się już za chwilę, czytając nasz dzisiejszy artykuł.

Czy iPhone 13 spełnił oczekiwania użytkowników?

Nie jest chyba dla nikogo tajemnicą, że telefony firmy Apple nigdy nie należały do produktów, które rzucały na kolana specyfikacją techniczną. Praktycznie zawsze było tak, że w momencie rynkowego debiutu nowego modelu konkurencja była o krok albo dwa przed iPhone’ami pod względem parametrów technicznych, wielkości pamięci, jakości oferowanej przez aparat fotograficzny, wydajności procesora lub układu graficznego i tak dalej. Siłą urządzeń firmy Apple natomiast był dopracowany, responsywny system operacyjny oraz bardzo dobry ekosystem — czyli rozwiązania wokół samego telefonu, a nie tylko w jego wnętrzu.

Kto będzie zadowolony?

A jak to wygląda w przypadku najnowszego modelu? Tutaj możemy wspomnieć tylko, że odpowiedź na tytułowe pytanie wcale nie jest taka prosta. Z jednej strony na pewno zadowoleni będą ci, którzy po prostu zamierzają kupić porządny, wydajny i nowoczesny telefon firmy Apple i nie zwracają uwagi na szczegóły związane ze specyfikacją lub nie biorą pod uwagę opcji innych marek. Na przykład z racji intensywnego korzystania właśnie z ekosystemu firmy Apple, do którego rzecz jasna telefony innych producentów nie będą mieć dostępu (albo do jedynie części jego funkcjonalności). W takim przypadku możesz śmiało iść na zakupy.

Niezależnie od tego, jaki model wybierzesz, czy będzie to iPhone 13 mini, czy iPhone 13, czy też iPhone 13 Pro, na pewno będziesz zadowolony. Różnice w stosunku do poprzednich modeli są wyraźne, sam telefon oferuje też o wiele więcej opcji i możliwości w porównaniu ze starszymi generacjami smartfonów tego producenta.

Jaki użytkownik nie będzie zachwycony najnowszym modelem iPhone’a?

Jeśli natomiast należysz do miłośników nowinek technicznych i oczekujesz kolejnego rynkowego przełomu pod względem możliwości i nowoczesnych rozwiązań, to zapewne nowy iPhone 13 Cię rozczaruje. To nie jest bowiem telefon, w którym upakowano wszystkie dostępne nowości i najświeższe osiągnięcia technologii. Należy go raczej potraktować nie jako rewolucję na rynku, ale raczej ewolucję sprawdzonego i lubianego przez użytkowników modelu starszego, czyli iPhone’a 12.

W uproszczeniu iPhone 13  jest po prostu rozwinięciem modelu 12. Należy traktować go nie jako zupełnie nowy model, ale udoskonalenie poprzedniej wersji. Kluczowe aspekty zostały poprawione lub unowocześnione, wydajność wzrosła, podobnie jak czas pracy na baterii. Jednak nie jest to zupełnie nowy model.

Czy przesiadka z iPhone’a 12 na 13 ma sens?

To kolejne pytanie, na które naprawdę trudno odpowiedzieć. Wydaje nam się, że jeśli już użytkujesz iPhone’a 12, to raczej przesiadka na nowy model nie da Ci takiej różnicy na plus, jakiej mógłbyś się spodziewać w większości przypadków. Niemniej jednak nie czujemy się wystarczająco kompetencji, by w sposób jednoznaczny decydować za Ciebie. Musisz to zrobić sam, a my przedstawimy Ci jedynie garść argumentów, z których powinieneś wybrać te, które będą dla Ciebie istotne.

Pierwszą i największą zaletą iPhone’a 13 w stosunku do 12-tki jest czas pracy na baterii. Tutaj odczujesz sporą różnicę, bo w praktyce nowszy model jest w stanie zapewnić nawet o 50% więcej czasu pracy w porównaniu do poprzednika, przy założeniu tego samego rodzaju codziennej aktywności, jak na przykład granie w gry hazardowe z oferty vulkan vegas. Nie jest to jednak żadna tajemnica — po prostu iPhone 13  został skonstruowany w oparciu o bardziej energooszczędne podzespoły (choć o wyższej wydajności), a jednocześnie wyposażono go w baterię o zauważalnie wyższej pojemności.

Druga istotna różnica to aparat umieszczony z tyłu urządzenia. Największą różnicą, dostrzegalną już na pierwszy rzut oka, będzie układ stabilizacji optycznej dysponujący rozwiązaniem o nazwie Pixel Shift. Jego działanie widać doskonale przy typowych zdjęciach „z ręki”, jakość końcowa wykonanego zdjęcia jest zauważalnie lepsza od fotografii wykonanych modelem 12. Poza tym mamy tutaj większy obiektyw o wyższej jasności oraz o klasę lepszy sensor. Co ważne — taki sam aparat mamy w iPhone 13  mini, jak i w iPhone 13. Dopiero wersja Pro zapewnia nam jeszcze lepsze możliwości fotograficzne. W każdym razie nowa generacja robi zauważalnie lepszej jakości zdjęcia od starej, co więcej — we wszystkich warunkach oświetleniowych.

Kolejnym plusem jest coś, co zauważysz już na pierwszy rzut oka. Mamy tutaj na myśli wyświetlacz. Niezależnie od parametrów technicznych, ma on dostrzegalnie mniejsze wcięcie na aparat przedni oraz wyższej klasy technologię HDR. W efekcie korzystanie z nowego urządzenia jest naprawdę przyjemne — choć w dalszym ciągu nie jest to poziom konkurencji dysponującej urządzeniami z wyświetlaczami oferującymi odświeżanie 120 Hz.

Istotną przewagą ostatniego wypustu firmy Apple jest także poziom dźwięku generowanego przez telefon. Oczywiście rozmiary urządzenia nie są w stanie przeskoczyć ograniczeń wynikających z fizyki, ale trzeba przyznać, że iPhone 13 gra całkiem dobrze jak na telefon. Różnica w stosunku do iPhone 12 jest słyszalna od razu. Pewnym minusem może być jednak jakość uzyskiwana podczas korzystania ze słuchawek. Zarówno dźwięk słyszalny w słuchawkach bezprzewodowych (opartych o standard Lighting), jak i w przewodowych dość przyzwoitej klasy (Audiotechnica ATH-M50x) był naszym zdaniem bardziej płaski, niż w poprzedniej generacji tego telefonu.

Co więc wybrać? Sam zdecyduj!