Facebook chce zacząć wykorzystywać dane pochodzące z aplikacji i naszych działań w sieci, obrazujące nasze nawyki, by lepiej dopasowywać reklamy. Zmiana pozwoli reklamodawcom na zebranie o nas większej ilości informacji.
Społecznościowy gigant chce pozwolić reklamodawcom nie tylko na dostęp do informacji o tym, co robiliśmy na portalu, jakie rzeczy polubiliśmy czy jakie reklamy już nas zainteresowały. Pod uwagę brane będą również nasze działania na innych stronach internetowych, poza Facebookiem. Metodę tą nazwano „interest-based advertising”, czyli reklamą opartą o zainteresowania użytkownika, powszechnie stosowaną już w sieci. Sęk w tym, że jak dotąd Facebook wzbraniał się przed udostępnieniem reklamodawcom tych dwóch rodzajów informacji jednocześnie, lecz teraz postanowił zmienić zdanie i zarobić na nas jeszcze więcej. Zmiany w pierwszej kolejności dotkną mieszkańców USA.
Aby zapobiec udostępnianiu tych danych przez Facebooka, będziemy musieli zajrzeć do ustawień i odznaczyć odpowiednią opcję. Tymczasem, przewidując obawy i skargi, firma Zuckerberga już teraz ogłosiła wprowadzenie lepszej kontroli nad prywatnością związaną z reklamami. W najbliższych tygodniach, Facebook doda rozwijane menu do swoich reklam, w którym będziemy mogli zaznaczyć, że coś nie leży w kręgu naszych zainteresowań i nie chcemy widzieć podobnych ogłoszeń w przyszłości. Nowe narzędzie początkowo będzie dostępne w USA a w ciągu kilku miesięcy na całym świecie.
Źródło: The Verge, Re/code
Sewix
Jestem jeszcze młody, wykształcony, mam firmę, dobrze zarabiam ale nie mam konta na fb. Czy ze mną jest wszystko ok czy mam się leczyć?
wypisujesz głupie bez sensowne komentarze na telix.pl, bez potrzeby …. – LECZ SIĘ !
Najlepiej każdą reklamę na fb oznaczać jako obraźliwą. A do facebooka używać osobnej przeglądarki.
Tez nie mam konta na fejsie:) jestem wolny od tego pozeracza czasu… Zyje spokojniej:)