Na rynku tabletów dominuje iPad firmy Apple, ale wg różnych źródeł urządzenia z systemem Android rosną w siłę. Za chwilę Microsoft będzie próbował zaistnieć ze swoim tabletem na bazie Windows 8. Jak pan prognozuje rozwój tego rynku i podział tortu?

Tabletów na polskim podwórku mamy bardzo szeroki przekrój. Od tabletów po kilkaset złotych – po 300, 400, 500 złotych – to są tablety głównie 6-, 7-calowe o takiej sobie jakości wykonania i takich sobie możliwościach. Raczej tablety dla dzieci, dla osób starszych, które stykają się z tabletem po raz pierwszy. Nie chcę tutaj mówić o markach, to klienci sobie sami doczytają. Dalej mamy tablety w granicach 1200, 1300, 1400 złotych. Te tablety również pozostawiają wiele do życzenia jeżeli chodzi o wykonanie obudowy, jak i o sam interface. Wreszcie tablety, które zdominowały nam rynek, czyli tablety powyżej 2000 złotych. To są odpowiedniki komputerów przenośnych typu netbook, które teraz odchodzą już powoli do lamusa – mówi Paweł Baranowski z Działu Sprzedaży Vobis Digital.

I tak na rynku lokalnym, na rynku polskim, odwrotnie do smartfonów, pierwsze miejsce zajmuje iPad firmy Apple. Dalej mamy Samsunga z modelami Galaxy Tab. Tych modeli również jest kilka. tablet i 10-calowe tablety. Mamy też tablety Asusa – cały czas seria Transformer się rozwija. Mamy tablety Motoroli. Mamy tablety Toshiby. Ostatnio Microsoft coś zaprezentował na targach. Natomiast tablet Microsoftu pojawi się późna jesienią tego roku i zobaczymy jak zawalczy o rynek.

Platformy, które są najbardziej wykorzystywane to, ze względu na tablet iPad firmy Apple, iOS w ver. 5, która może doczekać się aktualizacji do ver. 6 na jesieni. Poza tym, Android w wersji 4.0, czyli ten popularny Ice Cream Sandwich, który również na jesieni ma się doczekać aktualizacji do ver. 5. Zobaczymy, co Microsoft ze swoim systemem operacyjnym Windows 8 ma do powiedzenia. Podobno ma on działać na każdej platformie, czyli na komputerze, na smartfonie i na tablecie. Będą korzystać z tego samego jądra, co ma zachęcić klientów do przesiadania się z komputerów stacjonarnych i mobilnych na tablety. Zobaczymy, co z tego wyjdzie – dodaje Paweł Baranowski.

źródło: Vobis

Kan