Huawei B683
Huawei B683

Pierwszym, co rzuca się w oczy po wyjęciu sprzętu z opakowania, są jego rozmiary. W porównaniu z innymi urządzeniami, testowanymi przez Telix np: AirLive Traveler3GM, a zwłaszcza modemów USB, do mobilnego Internetu, B683 wydaje się stosunkowo duży – wymiary: 180mm × 123mm × 32.5mm, waga 300g. To jednak w prostej drodze konsekwencja bogatego wyposażenia urządzenia. Huawei B683 pod względem design’u spokojnie może konkurować ze ścisłą czołówką. Czarna obudowa z podświetlonymi na biało diodami wygląda elegancko. Niestety fortepianowy połysk sprawia, że widać na nim każdy dotyk palców.


Na spodzie routera znajdują się też otwory montażowe, pozwalające na zawieszenie sprzętu na lub pod jakąś powierzchnią (na ścianie, pod biurkiem itp). W nowym zestawie otrzymujemy tylko router i zasilacz. Szkoda, że producent nie dodaje anteny. Montaż urządzenia jest prosty – z boku obudowy wkładamy kartę SIM i podpinamy router do prądu oraz konfigurujemy połączenie z komputerem.


W zasadzie, po tej operacji można już korzystać z Internetu– router jest bowiem wstępnie skonfigurowany do połączenia z siecią komórkową. Wystarczy więc włożyć kartę SIM i sprzęt jest od razu gotowy do korzystania z mobilnego Internetu.


Po włączeniu świeci delikatnie i nie powinien przeszkadzać nawet w sypialni. Na wyświetlaczu pokazywane są informacje o stanie połączenia, stanie sieci Wi-Fi, typie sygnału (2G/3G/HSDPA), sile sygnału oraz ilości aktualnie podłączonych do niego urządzeń w sieci WLAN.


W tylnej części obudowy znajdziemy 4 porty LAN, złącze zasilania, gniazdo RJ11 do podłączenia do sieci telefonicznej (brak telefonu stacjonarnego nie pozwoliło mi go przetestować) oraz antenowe. Na tylnym panelu oprócz standardowych portów znajdziemy również złącze USB 2.0 pozwalające na podłączenie zewnętrznego dysku twardego bądź drukarki.