Nokia Lumia 1020 to nowy standard fotografii i nagrywania smartfonu. Dzięki technologii PureView firmy Nokia, Lumia 1020 uzyskuje ostrości zdjęć jak najlepsze aparaty cyfrowe. Model jest wyposażony w matrycę drugiej generacji o rozdzielczości aż 41 megapikseli, układ optyczny ZEISS z sześcioma soczewkami fizycznymi oraz funkcją optycznej stabilizacji obrazu.
Nokia Lumia 1020 to także wiodące usługi firmy Nokia, takie jak Nokia Muzyka dla nieograniczonego streamingu muzyki bez reklam i abonamentu, zestaw aplikacji HERE – zintegrowanych usług lokalizacyjnych, w tym HERE Maps z funkcją rozszerzonej rzeczywistości LiveSight, dzięki której w łatwy i szybki sposób można znaleźć nowe miejsca do robienia zdjęć.
Dzięki ponad 165 000 aplikacjom i szerokim możliwościom personalizacji, system Windows Phone jest doskonałą platformą dla smartfonu Nokia Lumia 1020. Użytkownicy mogą na bieżąco wyświetlać robione zdjęcia na ekranie startowym w kafelku Zdjęcia, szybko je udostępniać w serwisach społecznoścowych, a także uzyskiwać do nich łatwy dostęp z różnych urządzeń dzięki SkyDrive. Dedykowany przycisk do aparatu sprawia, że Windows Phone został stworzony z myślą o robieniu zdjęć.
Dzięki nowej aplikacji Nokia Pro Camera, smartfon Nokia Lumia 1020 odkrywa zoom na nowo, umożliwiając najpierw zrobienie zdjęcia, a potem przybliżenie obrazu, aby odkryć kryjące się w zdjęciu historie, które często zawierają więcej szczegółów, niż może wychwycić nasze oko. aplikacja Nokia Pro Camera charakteryzuje się przejrzystym interfejsem, który prezentuje jaki wpływ ma konkretne ustawienie na ostateczne zdjęcie lub film i sprawia że każdy użytkownik może korzystać z funkcji zazwyczaj zarezerwowanych dla profesjonalnych aparatów i uczyć się, jak robić jeszcze lepsze zdjęcia.
Nokia Lumia 1020 jest najbardziej wszechstronnym wśród dostępnych aparatów cyfrowych w smartfonie. Jej unikalna funkcja umożliwia jednoczesne robienie zdjęcia o wysokiej rozdzielczości 38 megapikseli do edycji oraz 5-megapikselowej wersji do udostępniania w serwisach społecznościowych za pośrednictwem systemu Windows Phone 8.
Nokia Lumia 1020 – test aparatu
Zapewniając możliwość zrobienia wyraźnego zdjęcia nawet w warunkach słabego oświetlenia, Nokia Lumia 1020 umożliwia również wykonanie wolnych od rozmyć filmów z dźwiękiem stereo nawet na najgłośniejszych koncertach. Umożliwia to funkcja Nokia Rich Recording, która obsługuje sześć razy głośniejszy dźwięk niż standardowe mikrofony stosowane w smartfonach.
źródło; startupTVpl
Kan
Świetny smartfon z niedościgłą matrycą i optyką aparatu, kamery jak też dynamiką wdźięku stereo! Żałuję, że nie zdecydowałem się na niego przy ostatnim, kolejnym przedłużeniu kontraktu na jeden z posiadanych numerów komórkowych, tylko połakomiłem się na Sony Xperię SP, który dostałem za zeta, a za Nokię 1020 musiałbym dopłacić minimum 400-500 zł, ale opłacałoby się! Jej Windę8 też uważam za udany OS. Kafelkowa bo kafelkowa, ale robiła na mnie dobre wrażenie przy testowej zabawie funkcjami fona w salonach.
Nie chcę wyjść na fanboya, bo nim nie jestem, ale do mnie absolutnie przemawia system Windows na telefonie. Od początku doby smartfonów miałem już HTC, Samsunga, iP5 mam aktualnie, zapasowo mam też Nokię Lumię 520. O systemie Android wolę się szczegółowo nie wypowiadać, gdyż nie mam absolutnie nic dobrego do powiedzenia. Pseudo zaawansowany, upierdliwy, mozolny system… Z iOS jestem zadowolony podobnie jak z telefonu, na którym pracuje, aczkolwiek to jest bardzo droga opcja. :/ Windows Phone na tak budżetowym telefonie jak L520 dał mi mnóstwo frajdy i pozytywnie mnie zaskoczył. Niestety najgorzej wspominam HTC z Androidem. Coś strasznego! Planuję wymienić zapasową L520 na L925, bo ta urzeka designem, a i z pewnością jest o niebo lepsza od L520. Do kafelków przyzwyczaiłem się jeszcze szybciej niż do iOS po przesiadce z Androida. System WP8 faktycznie, może i jest mniej „konfigurowalny” niż dwa pozostałe, jednak dla mnie jest najlepszy z wszystkich wymienionych. Co do samej Nokii, hmmm… Myślę, że telefony robi bardzo porządne, Lumia 520 wykonana jest bardzo poprawnie jak na cenę, którą za nią zapłaciłem. Kupiłem, by przekonać się czy ludzie pokroju „antyWP, Andek the best” mają rację ciskając po tym systemie. Racji nie mają.