Huawei to firma kojarzona głównie z produkcji modemów internetowych oraz smartfonów i
tabletów opartych na Androidzie. Na początku tego roku chiński producent zaprezentował pierwsze urządzenie oparte na Windows Phone. W tej recenzji sprawdzimy, czy ma ono szanse konkurować z telefonami z serii Lumia, które produkuje Nokia.
Ze sprzętem opartym na Huawei Ascend W1 byłem zadowolony. Po rocznej przerwie z chęcią wróciłem do „okienek” i to w nowszej wersji ( Lumia 710 posiada Windows Phone 7.5, a Ascend W1 – Windows Phone 8.
Obecnie Ascend W1 konkurować może z takim urządzeniem jak Lumia 520. Oba urządzenia kupimy w przedziale 650-700 złotych. Dodatkowo posiadają one bardzo podobną specyfikację: ten sam procesor (Snapdragon S4) – Nokia z taktowaniem 1 GHz, a Hauawei z 1.2 GHz, taka sama ilość pamięci operacyjnej – 512 MB oraz aparat z taką samą matrycą – 5 Mpx.
Zawartość zestawu
Co znajdziemy w zestawie z telefonem? Przeciętnej jakości słuchawki, ładowarkę, która prawdę mówiąc nie wygląda najlepiej oraz kabel USB. Dlaczego czepiam się ładowarki? Kupując sprzęt za kilka stówek nie można oczekiwać, że wszystko będzie jakie jak chcemy, ale czy dodanie do zestawu ładnie wykonanej ładowarki dużo by kosztowało producenta? Pewnie nie, a na pewno wpłynęło by to podejście potencjalnego kupującego do telefonu. Oczywiście spełnia ona w stu procentach swoje zadanie, aczkolwiek ta, którą znajdziemy chociażby w zestawie z przytaczaną przeze mnie Lumią 520 jest o wiele ładniejsza.
Wykonanie
Trzeba przyznać, że W1 jest wykonany z bardzo dobrych materiałów. Tylna klapka – matowe tworzywo sztuczne, a przód – błyszczące mające imitować szkło.
Można podejrzewać, że właśnie przednia część urządzenia nie będzie odporna na zarysowania. Na szczęście tak nie jest. Przez okres testów nie zaobserwowałem nawet najmniejszej ryski na ekranie. Warto tutaj zauważyć, że przesłany egzemplarz nie był fabrycznie nowy. Całość była ładnie ze sobą spasowana. Na tyle znajdziemy „oko” aparatu oraz diodę doświetlającą. Pod klapką producent standardowo umieścił slot kart SIM – ważne, telefon nie obsługuje kart microSIM. Ponadto znajdziemy tutaj slot kart microsSD (do 32 GB).
Parametry
Oprócz wspomnianego procesora Snapdragon S4 1,2 Ghz, 512 MB RAM oraz aparatu 5 Mpx na pokładzie Ascenda W1 znajdziemy również 4-calowy ekran IPS TFT pracujący z rozdzielczością 480 x 800 px, baterię Li-Ion 1950 mAh, która pozwoli nam pracować na urządzeniu przez 2-3 dni ciągłej pracy. Telefon obsługuję łączność WiFi 802.11b/g/n , Bluetooth 2.1 HS oraz HSPA+: DL 21 Mbps i UL 5.76 Mbps. Niestety zabrakło tutaj modułu NFC.
Podsumowanie
Czy W1 może być alternatywą dla Lumii? Oczywiście, że tak. Lepsze parametry od porównywanej Lumii 520, płynna praca, dobre materiały wykorzystane przy produkcji sprawiają, że pierwszy smartfon z Windows Phone od Huawei jest atrakcyjną pozycją wśród urządzeń z okienkowym OS-em. Na rodzimym rynku znajdziemy wyłącznie jego błękitną wersję, więc zapewne głównymi odbiorcami są kobiety. Niestety takie detale jak marnej jakości ładowarka, czy słuchawki przypominające te, które były dodawane do telefonów jakieś dziesięć lat temu sprawiają, że potencjalny kupujący może się zrazić. Decyzję, co do wyboru smartfona oczywiście pozostawiam Wam, aczkolwiek uważam, że Huawei Ascend W1 jest bardzo ciekawym urządzeniem.
Marcin Kusz
Ładowarka jest marnej jakości („Podsumowanie”), czy tylko brzydka („Zawartość zestawu”). Różnica dość istotna – jeśli wyłącznie to drugie, trudno to uznać za argument decydujący przy rozważaniu zakupu. Arbitralne zawężenie grupy odbiorców telefonu do kobiet na podstawie jego jedynie słusznego koloru to dość odważny dogmat. Z niecierpliwością czekam na kompletny instruktaż dotyczący płciowego kontekstu kolorów 😉
Wow – po miniaturce serio myślałem że kolejny model Lumii. Ciekawi mnie czy Nokia zabawi się w tak dobrze nam znane pozwy 😀
Do takiego Nexusa 4 w ogóle nie dodają słuchawek a ładowarka wydaje z siebie dziwne odgłosy, gdy odłączymy od niej telefon, więc chyba nie ma się czym przejmować przy telefonie z przedziału cenowego 600-700 zł.