Apple planuje wypuścić na rynek swój najnowszy 4-calowy smartfon w połowie marca. Serwis 9to5mac.com przypuszcza, że zostanie nazwany właśnie 5se, przy czym „se” ma oznaczać „special edition” lub rzekomo ulepszoną wersję 5s.
Zasadniczo od iPhone’a 5s będzie różnić się szybszym procesorem, usługą Apple Pay, nowymi możliwościami aparatu i zaokrąglonymi, szklanymi krawędziami.
Najprawdopodobniej będzie on wyposażony w procesor A9 i M9 z uwagi na to, że iPhone 7 będzie mógł pochwalić się już układem A10, więc 5se będzie tylko o jedną generację starszy. Istotną zaletą będzie możliwość uruchomienia Siri przez wypowiedzenie słów „Hey, Siri” bez odblokowania telefonu. 5se będzie miał przewagę nad 5s pod względem pojemności pamięci. Najpierw wyjdzie w wersji z 16GB, a później już 64GB, czyli producent nie zaoferuje klientom wersji z 32GB pamięci.
Nowości od producenta będą wprowadzone w następującej kolejności: iPhone 5se, iPhone 6s i 6s Plus oraz iPhone 7 i 7 Plus (nazwy nie zostały potwierdzone).
Źródło: 9to5mac.com/
Paula
Jak wskazują doświadczenia użytkowników, 16 GB to potwornie mało. W USA ruszył już chyba proces zbiorowy, ludzie poczuli się oszukani brakiem dostępnej pamięci. Z posiadanych 16GB urządzenie oddaje użytkownikowi ok 10GB. Resztę zjada system.
Tylko jakoś użytkownikom Androida nie przyszło do głowy się sądzić z producentami. Być może jest to kwestia możliwości zastosowania kart pamięci przy Andku