Contact Center radzi: bank dzwoni – odbierz! Często jego pracownicy dzwonią by potwierdzić tożsamość osoby zlecającej przelew lub wykonującej inną niestandardową transakcję. Aby to zrobić konieczne jest aby dysponowali naszymi aktualnymi danymi. Ze względów bezpieczeństwa warto pozostawać z bankiem w kontakcie…
Joanna Tytłak, konsultant Contact Center PKO Banku Polskiego
Bankowość XXI wieku oznacza personalizację zarówno potrzeb jak i usług. Klienci mogą samodzielnie decydować o limitach na koncie czy karcie. O swoich finansach zadecydują szybko i wygodnie za pomocą smartfonu lub komputera domowego siedząc wygodnie w swoim ulubionym fotelu. Od bankowości oczekujemy pełnej dostępności 24 godziny na dobę. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że ze względu na bezpieczeństwo zlecanych przez nas transakcji sami również powinniśmy być „dostępni” dla banku, w którym otworzyliśmy konto. W jakiej sytuacji możemy spodziewać się telefonu z banku i dlaczego warto zadbać aby nasze dane w systemie zawsze były aktualne?
Kwestie bezpieczeństwa
Konsultanci infolinii mogą zadzwonić do nas jeśli któraś z transakcji okaże się niestandardowa wobec operacji zwykle zlecanych. Może być to przelew wysokokwotowy albo próba użycia karty w egzotycznym kraju, w którym do tej pory nie byliśmy. Transakcje tego typu są dla banku sygnałem, że ktoś mógł przejąć kontrolę nad naszymi środkami i właśnie dokonuje ich kradzieży. W takiej sytuacji ważne jest aby potwierdzić dodatkowo tożsamość osoby, która zleca operacje. Aby to zrobić bank musi dysponować aktualnymi danymi klienta
Co stanie się jeśli nasze dane nie będą zaktualizowane?
– brak aktualnego adresu w systemie bankowym uniemożliwi dostarczenie ważnej korespondencji, w tym zmian dotyczących oferty lub nowej karty do konta
– brak aktualnego numeru telefonu uniemożliwi potwierdzenie tożsamości przy zleceniu nietypowych dla nas transakcji co może skutkować blokadą karty lub utrudnieniami w korzystaniu z konta
Kiedy to my powinniśmy zadzwonić do banku?
Jeśli właśnie wybierasz się w egzotyczną podróż, nie zapomnij powiadomić o tym banku, w którym posiadasz konto. Pozwoli to na zachowanie płynności finansowej podczas wyjazdu i zaoszczędzi zbędnego stresu. Jakie dane powinniśmy sprawdzić? – przede wszystkim numer telefonu. Bez tego mogą pojawić się problemy właśnie z potwierdzeniem transakcji zleconej w nietypowy dla nas sposób. Jeśli bank nie będzie mógł sprawdzić naszej tożsamości karta zostanie ze względów bezpieczeństwa zablokowana, co może nam popsuć „wakacje życia”.
źródło: newsrm.tv
Kan
Zawsze dzwonią by coś wcisnąć! Nigdy by sprawdzić to o czym tu piszą!
Hahaha, dzwoni do mnie bank i prosi o potwierdzenie tożsamości danymi wrazliwymi, żeby coś wcisnąć, prawda że bezpieczne?
tak samo warto odebrać telefon zaczynający się na 61 od wciskaczy patelni… Artykuł zgoła dla debila. kIEDYŚ DZWONILI I CHCIELI PIN DO KARTY, NIBY Z BANKU…
Pytanie – skąd mam mieć pewność, że to bank dzwoni?
To śmieszne jest trochę, ze jak bank dzwoni to mam panience wierzyć na słowo, że to bank dzwoni, ale jak ja do banku dzwonie to muszę panieńskie nazwisko matki podać, numer buta i kołnierzyka… W celu identyfikacji 😉
Słuszne spostrzeżenie . W nielicznych (niestety) bankach istnieje uzgodnione z klientem hasło , które podaje konsultant przy próbie kontaktu z nim . Nie wiem dlaczego większość banków nie stosuje tej prostej metody która podniosłaby zaufanie do tych banków .
Lucek… Więcej powiem. Kiedyś miałem sytuację, ze „bank dzwonił” i panienka ode mnie żądała potwierdzenia danych!! Czyli podanie imienia i nazwiska, peselu i nik-u!!
Tak więc szanowna pani z contact center banku… Niech pani nie chrzani (sorry za słowo) 😉
~wlo To o czym piszesz to akurat normalne identyfikowanie klienta . Jak inaczej ma się panienka upewnić , że Ty to Ty (-: A przecież wcześniej obawiałeś się (słusznie) czy taka dzwoniąca panienka na pewno jest z banku . Jak pisałem – jest na to prosty sposób z którego nie wiadomo dlaczego tak rzadko korzystają banki .
No dlatego panience danych nie podaję 😉
Chyba nie sądzisz, że podałem, bo zadzwoniła i mnie o to prosiła?
Kiedyś mBank miał tzw. „hasło hobby” Działało to tak. Dzwoni ktoś podający się za pracownika call center banku więc klient pyta o hasło hobby które sam ustalił telefonicznie i zna tylko bank, bo ma je wpisane w profilu klienta w swoich systemach. Wtedy było wiadomo że rozmawiamy z pracownikiem banku nie jakimś obcym telemarketingiem który pozyskał dane bo nie od kliknęliśmy na wniosku komunikacji marketingowej podmiotów trzecich.
Telefon z banku a nie od banku.