Same parkują, jeżdżą, są ekologiczne, a kierowca nie jest im do niczego potrzebny – to w pełni autonomiczne elektryczne samochody, które już niebawem mogą odmienić branżę motoryzacyjną. Już w 2020 roku takie auta mogą pojawić się w sprzedaży.
– Jeżeli myślimy o samochodzie autonomicznym jako o pojeździe, który przejmie pełną kontrole nad prowadzeniem to producenci zapowiadają, że będą one dostępne od roku 2020. Jeżeli natomiast chodzi o częściowo autonomiczne auta, które będą mogły nas wyręczyć w długiej trasie, to taką rewolucje już obserwujemy – mówi newsrm.tv Michał Ziembinski, ekonomista DELab UW.
Mniej spektakularna rewolucja odbywa się jednak niemalże na naszych oczach i jej upowszechnienia możemy zapewne oczekiwać dużo szybciej. Są to autonomiczne pojazdy ciężarowe. Dlaczego ich upowszechnienie wydaje się bardziej prawdopodobne? Ekspert wymienia kilka powodów:
Istnieje silny interes ekonomiczny. Szacuje się, że ok. 25% kosztów w transporcie drogowym jest związanych z wynagrodzeniami. Dodatkowo testy wykazały, że ciężarówki autonomiczne jeżdżą bardziej oszczędnie zarówno pod względem zużycia paliwa jak i pojazdu,
Ze względu na ograniczenia pracy kierowców również czas transportu zostanie skrócony, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tego rozwiązania dla firm logistycznych,
Istnieją już przetestowane i wdrożone rozwiązania technologiczne np. testy Daimler w Stanach Zjednoczonych czy ostatnie testy Volvo w Europie,
Istnieją już pierwsze rozwiązania legislacyjne i prawne regulujące pojazdy ciężarowe. Wprawdzie jedynie amerykański stan Nevada zdecydował się je dopuścić do ruchu, jednak należy zaznaczyć, że uregulowanie kwestii ruchu ciężarówek jest dużo prostsze niż samochodów osobowych. Dodatkowo firmy mają większą możliwość zarządzania ryzykiem z tym związanym.
źródło: newsrm.tv
Kan
a co z ludzmi do smieci czy na wysypisko ? Chora przyszłość się rysuje. Bogacz kupi 100 tirów i bedzie leżal a 200 kierowców bedzie bez pracy.
Świat się zmienia. Dawno temu w pole wychodzili żniwiarze, dziś wyjeżdżają kombajny i inne maszyny. Zamiast rzeszy rachmistrzów z liczydłami masz księgową z arkuszem kalkulacyjnym. Czy to nazwiesz chorą teraźniejszością? Tak już jest, że maszyny zastępują ludzi, bo sami ludzie chcą mniej pracować i żądają coraz krótszych tygodni pracy.
Przecież podobnie było w początkach epoki przemysłowej i jakoś ludzie sobie poradzili. Dziś mnóstwo rzeczy robią za ludzi automaty, ale to nie znaczy, że ludzie będą zbędni. Z resztą, czy każdy ma być przyspawany do jednego stołka przez całe życie? Jak złoża węgla za kilkadziesiąt lat się skończą to też będziesz lał łzy za górnikami. Dziś wszystko zmienia się z godziny za godzinę…pora się chyba przyzwyczaić…
W dupie mam taką rewolucje …