Polacy chętnie korzystają z nowych rozwiązań technologicznych w dziedzinie płatności. Co czwarty Polak płaci kartą zbliżeniową, co jest jednym z najlepszych wyników w Europie – wynika z badania Mastercard. Wprawdzie zbliżeniowo za pomocą smartfona płaci tylko 5 proc. badanych, ale eksperci oceniają, że i ten sposób szybko się w Polsce upowszechni.
Do niedawna Polska pozostawała w tyle za Europą zarówno pod względem ubankowienia społeczeństwa, jak i korzystania z najnowszych rozwiązań płatniczych. Dziś tendencja się odwróciła.
– Jesteśmy niezwykle daleko z przodu w stosunku do innych krajów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aleksander Naganowski, Business Leader Business Development w Mastercard Europe. – Używamy już PayPass, jesteśmy jednym z liderów światowych, jeśli chodzi o liczbę transakcji zbliżeniowych. To jest dla niektórych krajów śpiew przyszłości.
Polacy zdążyli się już przyzwyczaić do płacenia kartą. Ci, którzy płacą nią zbliżeniowo, to głównie osoby w wieku 18–39 lat z wykształceniem wyższym lub średnim. Częściej od innych korzystają też z internetu i mają bardziej zaawansowane technologicznie telefony komórkowe. Tego typu płatności mogą stać się jeszcze powszechniejsze, gdyż od przyszłego roku każdy terminal będzie wyposażony w czytnik kart zbliżeniowych.
Orange i Visa Europe wspólnie wdrażają usługę Orange Cash
Z badania Mastercard wynika, że 26 proc. Polaków korzysta z kart zbliżeniowych, a 25 proc. ze smartfonów. Mimo to zaledwie 5 proc. badanych deklaruje, że płaci zbliżeniowo przy użyciu telefonu. Taką możliwość zyskali jednak całkiem niedawno.
– Wreszcie od zeszłego roku mamy komercyjnie dostępne płatności zbliżeniowe telefonem, które mogą być technologią przyszłości. Każdy chciałby mieć wszystko w swoim telefonie, mieć jedno urządzenie, którym się posługuje, o którym pamięta, dzięki któremu może dokonywać transakcji płatniczych – wyjaśnia ekspert.
Podkreśla również, że dzięki temu, że telefon uczestniczy w transakcji, klient zyska nowe innowacyjne usługi. Za ich pośrednictwem bank (wydawca instrumentów płatniczych) będzie mógł np. prowadzić dialog z klientem po każdej transakcji.
Ponad jedna czwarta uczestników badania Mastercard zna technologię NFC (Near Field Communications, umożliwiającej płatność zbliżeniową przez telefon) Jednak jej użytkownicy stanowią zaledwie 4 proc. tej grupy.
MasterCard: Polak a nowoczesne technologie płatnicze (infografika)
–Sama wiedza na temat technologii nie jest w zasadzie niezbędna do korzystania, więc jest to ciekawa deklaracja, że Polacy są otwarci na tę technologie, interesują się nią i będą pewnie z niej korzystać – komentuje Aleksander Naganowski. –Na pewno możemy liczyć na cywilizacyjne przyspieszenie, które polega na tym, że każda nowa usługa, nowa technologia, którą dzisiaj wdrażamy, najczęściej szybciej się przyjmuje na rynku niż jej poprzednik. Jeżeli pięć lat w Polsce zajęło wdrożenie kart zbliżeniowych, co się wiązało z migracją wszystkich czytników, to już o wiele szybciej Polacy, którzy używają smartfonów, zaczną używać ich również do płacenia.
KIR dla jednolitego standardu płatności mobilnych iKO
W ślad za zmianami na rynku instrumentów płatniczych podążają operatorzy i producenci telefonów komórkowych, co widać po ich ofercie. Coraz więcej telefonów dostępnych na rynku to urządzenia wyposażone w technologię NFC.
Bezpieczeństwo płatności bezgotówkowych
– ektóre telefony już mają technologię NFC wbudowaną, więc to jest tylko kwestia wyposażenia klienta w odpowiednią kartę SIM, wydania mu tej karty płatniczej. Mamy już pięć banków, które w tej chwili w Polsce karty komercyjnie wydają na telefony klientów, więc już nabieramy dobrego rozpędu – dodaje Aleksander Naganowski.
źródło: Agencja Informacyjna Newseria
Kan
A co który pozyskuje czyjeś 'fanty’ i gotówkę metodą 'zbliżeniową’? Dystansuję się od ryzykownych metod płatności, więc nie grozi mi ten problem, ale innym szczerze współczuję stressu oraz ewentualnych skutków i strat.
Płatności bezstykowe są ukłonem w stronę wygody i szybkości transakcji . Demonizowanie niebezpieczeństw z tym związanych póki co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości . No ale można cierpieć za miliony” (-: ŚWIADOMIE zrezygnowano z konieczności używania PINu do kwoty 50 zł Tylko część kart w ogóle dopuszcza bezstykowe płatności powyżej 50zl a jeśli już to kwoty powyżej 50zl MUSZĄ być potwierdzane PINem . Jest to pewien kompromis między większym bezpieczeństwem a wygodą . Niestety , naganna jest polityka niektórych banków, które nie dają swoim nieufnym klientom (np takim jak Ty) możliwości wyboru między kartami „klasycznymi” a bezstykowymi .
Przy okazji mam pytanie dla korzystających z aplikacji iKO . Interesują mnie głównie „czeki” A pytanie dotyczy możliwości przesłania takiego „czeku” innej osobie SMS czy maliem . Do realizacji „czeku” potrzebne jest zatwierdzenie 9 cyfrowego kodu dodatkowym 4 cyfrowym kod do czeków . Czy mam je podać razem mojemu odbiorcy (wtedy będę go musiał niedługo zmienić) , czy przesyłany SMS 9 cyfrowy , mam od razu zatwierdzić w aplikacji dodatkowym 4 cyfrowym ? Z góry dziękuję .