Wzajemne przenikanie się segmentów rynku komunikacji elektronicznej
oraz presja konkurencyjna sprawiły, że przed operatorami pojawiła się
realna wizja spadających przychodów z usług telekomunikacyjnych.
Przewidywany brak impulsów do skokowego rozwoju popytu oraz
opóźnienia w budowie regionalnych sieci szerokopasmowych rodzą pytanie
– gdzie znaleźć przychody oraz środki na finansowanie niezbędnych
inwestycji w infrastrukturę?
Podczas kolejnego Briefingu Telekomunikacyjnego firma analityczno-doradcza Audytel zaprezentowała swoje najnowsze oceny stanu i perspektyw rozwoju polskiego rynku telekomunikacyjnego. Analitycy Audytela prognozują, że łączna wartość polskiego rynku telekomunikacyjnego w bieżącym roku wyniesie 46,1 mld zł, co oznaczałoby spadek o około 3,2% względem stosunkowo dobrego roku 2012. Odwrócenie trendu spadkowego w kolejnych latach będzie zależało od kilku czynników: kondycji polskiej gospodarki oraz od umiejętności znalezienia modelu biznesowego, który zapewni sukces operatorom na silnie przeobrażającym się rynku.
Druga połowa 2012 r. oraz początek 2013 r. upłynęły pod znakiem wyłączenia naziemnego sygnału analogowego oraz buntu użytkowników platformy NC+. Wydarzenia te udowodniły, że konsumenci są coraz bardziej świadomi zarówno kwestii technicznych, jak i swoich praw, a przede wszystkim siły – jako społeczności klientów. Cyfryzacja telewizji naziemnej oraz jej stosunkowo bogata oferta doprowadziła do konkurencji z rynkiem płatnej telewizji, co w konsekwencji ograniczy potencjał jego wzrostu (średnio do 4% rocznie do 2018 r.).
W 2012 roku wartość rynku płatnych usług telewizyjnych przekroczyła przychody
operatorów z usług telefonii stacjonarnej, a jej udział w całości usług telekomunikacyjnych
z niecałych 7% w roku 2006 wzrośnie do ok. 18% w roku 2018. Dziać się to będzie przy
rosnącej roli Internetu w konsumpcji treści telewizyjnych (m.in. platformy Over The Top, rosnąca sprzedaż telewizorów typu smart TV) oraz pojawieniu się całkiem nowych mediów dystrybucji treści – płatnych multipleksów DVB-T.
Po wojnie podjazdowej na ceny pakietów transmisji danych oraz obniżce i wyrównaniu stawek MTR, operatorów sieci mobilnych czeka przetarg na pakiet „częstotliwości LTE” oraz powracające pytanie o możliwość wybuchu wojny cenowej. Wobec widocznego spadku
przychodów z usług głosowych operatorzy telefonii komórkowej szukają pieniędzy w mobilnym dostępie do Internetu, sprzedaży urządzeń (laptopy, tablety) i w usługach dodanych. Szczególnie użytkownicy smartfonów mogą być nadzieją na utrzymanie rentowności usług
i powstrzymanie spadku przychodów. Z drugiej strony rosnące zapotrzebowanie na transmisję danych wymagać będzie miliardowych inwestycji w infrastrukturę szkieletową i stacje bazowe, a także umiejętnego zestawiania ofert ryczałtowych i pakietowych, łączących różne rodzaje usług głosowych, dostępowych i dodanych.
Wzrost rynku dostępu do Internetu jest w dużej mierze związany z likwidacją barier popytu w segmencie usług dostępowych oraz możliwością oferowania łączy o coraz większej
prędkości transmisji danych. Kształtującym czynnikiem jest przesuwanie się parametrów dostępowych w stronę wyższych przepływności, umożliwiających wykorzystywanie szerszego wachlarza usług, w szczególności coraz bardziej rozwiniętego ekosystemu OTT. Zjawisko to stymuluje operatorski rynek transmisji danych. Dynamika zmiany przychodów z usług stacjonarnego dostępu do Internetu oraz z transmisji danych nie jest bardzo wysoka (wynosi
średnio od 2,3% do 4,6%), ale oba segmenty ciągle mają potencjał wzrostu.
– W najbliższych latach kluczowy wpływ na rozwój potencjału rynku telekomunikacyjnego będą miały konsolidacja rynku, zwiększenie efektywności działania operatorów oraz projekty infrastrukturalne – powiedział Emil Konarzewski, Partner Zarządzający w firmie Audytel. – Stwarza to perspektywy do rozwoju zintegrowanego rynku teleinformatycznego. Jeśli jednak tak się nie stanie, to w ciągu najbliższych 5 lat czeka nas w najlepszym razie wzrost organiczny na poziomie 0,5% rok do roku.
Całkowita wartość rynku usług telekomunikacyjnych w Polsce w latach 2010-2018 (w mld zł)

Zdaniem Grzegorza Bernatka, kierującego Działem Analiz Audytela, kluczowy wpływ na rynek telekomunikacyjny w nadchodzących latach będą nadal mieli operatorzy sieci komórkowych oraz kształt ich oferty. Już co piąty użytkownik usług mobilnych posiada smartfon,
a 26% abonentów regularnie korzysta z dostępu do Internetu przez telefon. W tej grupie odbiorców potencjał sprzedaży nowych usług będzie największy.
źródło: Audytel
Kan
Konsumenci będą mieli wpływ , no to chyba oczywiste jest, choć nie dla wszystkich na tym forum.
„…kluczowy wpływ na rynek telekomunikacyjny w nadchodzących latach będą nadal mieli operatorzy sieci komórkowych oraz kształt ich oferty. ” Bez obniżki MTR i wynikłej z tego obniżki cen , bez nowych usług i nowych aparatów generujących popyt na nowe usługi , sami klienci nie byliby wystarczającą siłą napędową wzrostu popytu . Na współczesnym rynku istnieje coś takiego jak kreowanie popytu przez producentów i to ono stanowi główny impuls ewentualnego wzrostu . Oczywiście , klient jest końcowym ogniwem tego procesu akceptując swoim zachowaniem konsumenckim proponowane mu produkty . Jednak wbrew pozorom , to nie on kształtuje popyt . P.S. To chyba ty ~Prozak sporo czasu temu twierdziłeś o niemożności spadku cen usług telekomunikacyjnych i broniłeś tej bezrozumnej tezy
Lucek, nie wciskaj kitu o tej obronie cen bo trwasz w zakłamaniu. Myślisz ze jak 100 razy powtórzysz to co piszesz stanie się prawdą. To rzecznik Orange ocenił wtedy że już nie ma miejsca na podwyżki bo operatorzy nie mają już z czego obniżać.Ale nie poradzę że cię kręci takie wciskanie kitu.
~Prozak Rzecznik Orange stwierdził wtedy , że nie ma miejsca na duże OBNIŻKI cen . Inni cytowani w tym artykule nie byli nawet tego zdania . Za to ty twierdziłeś z dużą stanowczością , że nie ma szans na ŻADNE obniżki i wielokrotnie broniłeś ewidentnego kłamstwa . Ja też nie poradzę ,ze wolisz trwać w tym kłamstwie .
i o tym pisałem, choć nie wiem czemu wciskasz mi słowa rzecznika. Próbujesz jak zawsze manipulować bezrozumnie.
~Prozak Tak naprawdę to prezes TP Witucki stwierdził : ” Cena jest niska, a na wojny cenowe nie ma już specjalnie miejsca. ” W swoim komentarzu stwierdziłeś stanowczo choć bezrozumnie :”jest zapowiedź że nie obniżą już cen, no to jak mtr jeszcze spadnie to Lucek poprosi KE aby ceny spadły” W wypowiedzi Wituckiego nie ma absolutnie mowy o tym , że nie będzie już WCALE obniżek cen . Zapowiada on jedynie ,że nie będzie „wojny cenowej” , czyli gwałtownych i dużych obniżek cen . Tyle i tylko tyle ! Ty ty w swojej „mądrości” przesądziłeś , że nigdy to nie nastąpi , że ceny na rynku „zastygną” Bardzo szybko ceny poszły w dół . I to bez mojej interwencji (-: Popełnianie błędów jest przejawem człowieczeństwa , trwanie w nich – tak jak ty to robisz – jest niestety przejawem braku inteligencji .
No i wychodzi na to że musisz poprosić KE bo ceny nie spadły w ORANGE a MTR tak! 😉 a ten mój dawny komentarz to taka konstruktywna krytyka na twoje bezrozumne uwielbienie KE, która wyłącznie występuje w obronie francuskiej firmy.
~Prozak Czymkolwiek był twój komentarz , podawał zmanipulowane przez ciebie informacje . Mimo udowodnienia ewidentnego kłamstwa nadal tak się zachowujesz . Błądzić jest rzeczą ludzką , trwać w błędzie – głupotą
oni klamia ja mam taki telefon i jest super ma jawe i ma radio!!!!!