W czwartek 21 kwietnia poznaliśmy wreszcie zapowiadany od miesięcy, a trzymany długo w tajemnicy, projekt ustawy antyterrorystycznej. Wiele proponowanych przepisów jest niezgodnych z Konstytucją i Kartą praw podstawowych. Nie dotyczą one tylko terrorystów i osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa – dotkną nas wszystkich, ograniczając nasze prawa i wolności.


Fundacja Panoptykon zbiera poparcie pod apelem przeciwko najbardziej niebezpiecznym propozycjom zawartym w ustawie.

Powstawanie drakońskiego prawa odbywa się bez jakichkolwiek konsultacji, w aurze braku przejrzystości i wbrew wszelkim standardom. Projekt został opublikowany przez MSWiA dopiero po tym, jak Fundacja Panoptykon opublikowała projekt otrzymany z anonimowego źródła,” wyjaśnia Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon.

Ustawa ma obowiązywać już od 1 czerwca. Rząd nie widzi potrzeby debaty w tej sprawie ze społeczeństwem. Fundacja domaga się od Władz Rzeczypospolitej Polskiej rezygnacji z najbardziej niebezpiecznych dla praw i wolności rozwiązań oraz prowadzenia prac nad ustawą zgodnie z demokratycznymi standardami

Zaraz po opublikowaniu projektu dowiedzieliśmy się, że został on wycofany do uzgodnień międzyresortowych”, wyjaśnia Wojciech Klicki. „Wciąż daleko nam do przestrzegania demokratycznych standardów, ale można powiedzieć, że coś drgnęło. Liczymy na to, że głośny sprzeciw pomoże zatrzymać najbardziej antywolnościowe i antyobywatelskie propozycje zawarte w ustawie”.

Wśród najbardziej niebezpiecznych propozycji Fundacja Panoptykon wymienia:

    1. Wszyscy nie-Polacy = podejrzani

Turyści i osoby mieszkające w Polsce, ale niemające polskiego obywatelstwa będą mogły być podsłuchiwane bez zgody sądu, a policja będzie mogła w każdej chwili żądać od nich odcisków palców. To stwarza ogromne pole do dyskryminacji np. na podstawie koloru skóry! A jednocześnie ryzyko nadużyć również wobec polskich obywateli.

    2. Szersze uprawnienia służb

ABW będzie miała możliwość zdalnego dostępu do publicznych baz danych (np. bazy ubezpieczeń społecznych o tym, kto płaci nasze składki, gminy – gdzie do przedszkola chodzą nasze dzieci), a korzystanie z tych uprawnień nie będzie podlegało jakiejkolwiek kontroli.

    3. Ograniczenie wolności zgromadzeń

Ustawa poszerza uprawnienia służb nie tylko w walce z osobami, które chcą dokonać np. zamachu bombowego, ale w każdej sytuacji, w której istnieje podejrzenie zagrożenia przestępstwem o charakterze terrorystycznym. A to zostało zdefiniowane bardzo szeroko i obejmuje np. zakłócenie działania strony internetowej administracji rządowej. Takie „zakłócenia” miały miejsce choćby w 2012 r., kiedy obywatele protestowali przeciwko ACTA i w ten sposób chcieli powstrzymać rząd przed podpisaniem umowy. Wystąpienie zdarzenia o charakterze terrorystycznym będzie mogło być pretekstem do zakazu organizacji demonstracji.

    4. Ograniczenie swobody komunikacji

Nie będzie już można legalnie kupić anonimowo karty pre-paid: przy zakupie trzeba będzie podać dane osobowe (m.in. numer PESEL). Potencjalni terroryści łatwo ominą to ograniczenie, korzystając np. z kart zagranicznych lub kupionych przez podstawione osoby. Ucierpią dziennikarze chroniący swoje źródła i zwykli obywatele, pragnący zachować anonimowość.

Link do apelu: Tutaj

źródło: Fundacja Panoptykon

Kan