Stanowisko BCC nt. formuły rozdysponowania częstotliwości z pasm 800 MHz i 2,6 GHz

Mając na uwadze ogromne znaczenie dla gospodarki Polski obszarów szeroko rozumianej cyfryzacji, innowacyjności oraz budowy społeczeństwa informacyjnego, Business Centre Club pragnie przyłączyć się do trwającej obecnie publicznej debaty na temat kształtu procesu rozdysponowania częstotliwości z zakresu 800 MHz i 2,6 GHz oraz wyrazić swoje poparcie dla zgłaszanej w toku tej debaty koncepcji budowy jednej wspólnej sieci w paśmie 800 MHz, obejmującej całość dostępnego w tym zakresie zasobu częstotliwości.

Z uwagą zapoznaliśmy się ze stanowiskami złożonymi w procesie konsultacji planowanej aukcji na częstotliwości z pasm 800 MHz i 2,6 GHz, które opublikowane zostały w mediach (w tym stanowiskiem P4, Polkomtel, KIGEiT, czy też wybranych posłów), i w dużej mierze podzielamy prezentowane w nich argumenty. W interesie wszystkich uczestników rynku, tj. zarówno przedsiębiorców telekomunikacyjnych, jak i użytkowników usług, leży powstanie wspólnej, nowoczesnej infrastruktury sieciowej, wykorzystującej całe dostępne pasmo częstotliwości z zakresu 800 MHz.

Po pierwsze i najważniejsze, wspólna sieć działająca w paśmie 800 MHz uczyni Polskę krajem, w którym ogół społeczeństwa będzie miał dostęp do internetu o prędkości transmisji od 30 do 100 Mbit/s. Dążenie do osiągnięcia tych wskaźników jest nie tylko obowiązkiem Polski wynikającym z Europejskiej Agendy Cyfrowej, ale również najskuteczniejszą drogą walki z wykluczeniem cyfrowym, rozwarstwieniem społecznym, niedostatkiem inwestycji i bezrobociem zwłaszcza w tych regionach Polski, które pozostają tzw. „białymi plamami” na cyfrowej mapie naszego kraju. Skoro nowoczesna sieć telekomunikacyjna działająca w paśmie 800 MHz jest w stanie zapewnić na całym terytorium Polski dostęp do usług szerokopasmowych o odpowiednio wysokich parametrach, to już na etapie poprzedzającym przekazanie rynkowi częstotliwości z tego zakresu należy dołożyć wszelkich starań, aby taka właśnie sieć w Polsce powstała.

Po drugie, powstanie pojedynczej, ale za to nowoczesnej sieci pozwoli w optymalny sposób spożytkować zasoby finansowe operatorów przeznaczone na inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną. Zamiast mnożyć wydatki na duplikującą się infrastrukturę dwóch lub więcej równoległych sieci, operatorzy mogliby współpracować przy budowie jednej wspólnej sieci, zaś zaoszczędzone wydatki przeznaczyć na zapewnienie, aby była ona odpowiednio nowoczesna i dobrze rozwinięta. Nie do przecenienia są również korzyści dla środowiska i krajobrazu naturalnego, a także zmniejszenie obciążeń biurokratycznych dla wszelkich urzędów i instytucji zaangażowanych w proces budowy sieci.

Dostrzegamy również, że budowa ogólnodostępnej wspólnej sieci LTE800 zapewni wszystkim działającym na polskim rynku przedsiębiorcom telekomunikacyjnym równe warunki konkurowania o użytkownika końcowego. Przedsiębiorcy będą budować swoją przewagę konkurencyjną nie w oparciu o posiadany na wyłączność zasób widma radiowego, ale w oparciu o jakość ofert detalicznych. Zyskają na tym nie tylko użytkownicy końcowi, którzy będą mogli wybierać spośród różnorodnych i atrakcyjnych cenowo ofert, ale również gospodarka jako całość, bowiem zasoby częstotliwości przeznaczone do komercyjnego wykorzystania będą użytkowane w sposób bardziej efektywny i równomierny.

W ocenie BCC, wśród uczestników debaty o formule rozdysponowania częstotliwości z pasm 800 MHz i 2,6 GHz, nie ma takiego, który nie zdawałby sobie sprawy z opisanych wyżej korzyści płynących z powstania wspólnej sieci w paśmie 800 MHz. Z pewnością korzyści takie dostrzega regulator rynku, tj. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jaki i inni przedstawiciele władz publicznych, w tym posłowie uczestniczący w pracach wyspecjalizowanych Komisji Sejmowych (takich jak Komisja Administracji i Cyfryzacji oraz Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii).

Kwestią wymagającą pilnego rozważenia nie jest zatem to, czy warto budować wspólną sieć, ale to, czy państwo ma biernie oczekiwać na to, aż rynek sam podejmie taką inicjatywę, czy też aktywnie tę inicjatywę wesprzeć, za pomocą wszelkich dostępnych mu środków regulacyjnych i politycznych.

W ostatnich latach (wynikiem zdeterminowanych działań UKE i ówczesnej Prezes Anny Streżyńskiej) wiele trudu kosztowało nas wypracowanie modelu konkurencyjnego działania na rynku 4 dużych operatorów komórkowych, przy celowym osłabianiu istniejącego monopolu. Kierowaliśmy się tutaj w dużej mierze aspektem społecznym i konkurencyjnością rynku na korzyść interesu obywateli (użytkowników), a nie tylko interesem biznesowym poszczególnych podmiotów gospodarczych. Prowadzona polityka w tym czasie budziła i budzi powszechne poparcie i możemy uznać ją za duży sukces regulatora.

Planowana obecnie aukcja na częstotliwości z pasm 800 MHz i 2,6 GHz może tę sytuację zaburzyć prowadząc do powstania (być może) 2 koalicjantów / operatorów przy dominującej pozycji jednego z nich, który będzie mógł dostarczać usługi o lepszej jakości i wyższych przepływnościach (advanced LTE), dlatego sugerujemy rozważne przeanalizowanie zgłaszanych argumentów obu stron i nie podejmowania zbyt szybkich decyzji. Warto również zauważyć, iż w długiej perspektywie nie są planowane kolejne aukcje – zatem podjęta decyzja jest niezmiernie istotna i na długi okres przegrupuje układ sił na tym rynku.

BCC jest organizacją, której ideały gospodarki wolnorynkowej są szczególnie bliskie, a dostęp do Internetu przy jednoczesnym podnoszeniu świadomości wykorzystania tego medium jest jedynym z trzech podstawowych priorytetów określanych w stanowiskach Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC w zakresie szerokorozumianej cyfryzacji.

Jeżeli Polska ma wykorzystać swój potencjał gospodarczy oraz szansę, jaką daje innowacyjna i nowoczesna gospodarka, niezbędne jest proaktywne stanowisko polityczne, wspierające długoterminowo politykę w zakresie budowy społeczeństwa informacyjnego, sprawna koordynacja oraz nadzór nad tym procesem. W przeciwnym razie, w dalszym ciągu będziemy pozycjonowani w „ogonie” Europy, a dzieląca nas w tym zakresie przepaść do czołówki krajów będzie stale się powiększać.

Business Centre Club