FireEye poinformowało na swoim blogu, że pod koniec grudnia na stronie Yahoo pojawiła się reklama, która przenosiła użytkownika na stronę hostującą Magnitude Exploit Kit. W ten sposób tysiące osób pobierało na swoje komputery szkodliwe oprogramowanie, nawet jeśli tylko odwiedzali witrynę Yahoo i nie klikali na reklamę.

Yahoo szybko usunęło złośliwy element i nawiązało współpracę z organami ścigania. Ataki tego typu są nazywane „malvertisments”. Dotychczas nie ustalono w jaki sposób hakerzy dostali się do sieci reklamowej Yahoo.

źródło: FireEye

Kan