Generalny inspektor ochrony danych osobowych (GIODO) sprawdzi, czy Orange Polska dobrze chroni dane osobowe klientów. Kontrola dotyczy ujawnionego przez „Puls Biznesu” w grudniu 2013 r. wielkiego wycieku danych osobowych klientów Operatora telekomunikacyjnego.

Działania policji są absolutnie zrozumiałe i rutynowe, współpracujemy z nią w tej sprawie. GIODO ma zawsze prawo skontrolowania zgodności przetwarzania danych osobowych z wymogami prawa — komentuje Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.

Z ustaleń „PB” wynika, że z sieci tego operatora wyciekły imiona i nazwiska, numery telefonów, PESEL, NIP i dokumentów tożsamości oraz adresy tradycyjne i e-mail.

Sam operator przyznaje, że do kradzieży doszło, ale podkreśla, że ostatecznie poufne dane klientów nie wypłynęły na rynek. Warto dodać, że policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy usłyszeli już zarzuty w tej sprawie. Grupa wpadła w ręce policji dzięki jednemu z mieszkańców Łodzi.

Jest nam przykro, że doszło do kradzieży. Niestety pokusa szybkiego zarobku okazała się dla tych ludzi zbyt duża – napisał w specjalnym oświadczeniu Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.

Dokładamy wszelkich starań, aby nasze systemy ochrony były szczelne, a dane klientów bezpieczne. Mamy wiele surowych procedur bezpieczeństwa i ściśle ich przestrzegamy. Niestety, w tym konkretnym przypadku zawinił człowiek, który po prostu okazał się złodziejem – dodaje Rzecznik.

źródło: Puls Biznesu

Kan