Orange zwiększa liczbę nowych przyłączy telefonii stacjonarnej. W ślad za tym poszedł wzrost średniego przychodu od klienta. – Dzięki inwestycjom, które prowadziliśmy od trzech lat i zwiększeniu zasięgu, rzeczywiście ta dynamika w ostatnim kwartale się poprawiła – mówi prezes Orange Polska, Maciej Witucki. Choć – jak podkreśla – wciąż więcej klientów rezygnuje z tej usługi.
Głównym czynnikiem wpływającym niekorzystnie na przychody w segmencie telefonii stacjonarnej pozostał proces wypierania telefonii stacjonarnej przez telefonię komórkową, który przyczynia się do zmniejszenia
liczby łączy stacjonarnych. Z telefonii stacjonarnej w Polsce korzysta dziś około 7,5 milionów abonentów. W przeważającej części (około 75 proc.) są to klientów Orange Polska (dawniej TP). Z raportów Urzędu Komunikacji Elektronicznej wynika, że od kilku lat liczba abonentów stale się zmniejsza. Maciej Witucki podkreśla, że ostatnie miesiące nie są pod tym względem wyjątkiem. Jednak kwartalny spadek liczby tych łączy został ograniczony do 158 tys. (w porównaniu ze średnim spadkiem o około 200 tys. w poprzednich kwartałach).
Według szacunków Grupy, wartość rynku telekomunikacyjnego w Polsce zwiększyła się w 2 kw. o 0,8%, wobec wzrostu o 0,7% (rok-do-roku) w 1 kw. Pomimo obniżek stawek MTR6, głównym obszarem wzrostu był nadal segment komórkowy, który w 2 kw. odnotował wzrost o 2,7% w ujęciu rocznym – na co duży wpływ miały przyrost liczby klientów oraz rosnąca popularność mobilnych usług przesyłu danych.
– Netto tracimy, ponieważ dawni klienci przechodzą na telefonię komórkową albo do operatorów kablowych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Maciej Witucki. – Natomiast poprawia nam się dynamika sprzedaży nowych łączy miedzianych.
Jak zapewnia, nowi klienci to nie tylko są firmy i urzędy, ale i klienci indywidualni.
– To są osoby, które potrzebują szybkiego internetu – mówi Maciej Witucki. – Z całym szacunkiem do sprzedawanego, również przez nas, internetu bezprzewodowego, jednak najstabilniejsze i najwyższe prędkości są osiągalne i będą osiągalne wyłącznie przy użyciu internetu stacjonarnego.
Lepsza niż w poprzednich latach dynamika sprzedaży nowych łączy to, zdaniem prezesa, zasługa oferty łączonej, czyli pakietu 3P: internet, telewizja i telefon. W pierwszych dwóch kwartałach tego roku Orange Polska utrzymywał dynamikę ponad 151 tysięcy sprzedanych pakietów FunPack klientom, którzy do tej pory korzystali tylko z jednej usługi. Wyniki telefonii stacjonarnej za 2 kw. 2012: Tutaj
– Biorąc pod uwagę, że I połowa roku jest zwykle słabsza, bo największą sprzedaż mamy w III i IV kwartale, to pokazuje, że Polacy kupują usługi 3P, bo te przyrosty widać po obydwu stronach, zarówno u nas, jak i u operatorów kablowych – mówi Maciej Witucki.
I dodaje: – Dzięki temu mamy po raz pierwszy wzrost średniego przychodu od klienta od dwóch lat.
źródło: Agencja Informacyjna Newseria
Kan
Kupując taki pakiecik zawsze taniej wyjdzie niz kupować każdą z tych usług osobno
No ja nie wiem, mnie internet + telefon i telewizja w różnych firmach kosztują 50zł mnie niż w Orange a mam znacznie więcej niż oni oferują.
a ja chciałbym bez pakieciku,sam net mi wystarczy (VOIP) zastąpi telefon,pakiet Cyfry Plus telewizję tylko niestety chcąc mieć internet od Orżnąć trza płacić za łącza lub kupić numer,paranoja.Pakiecik łączony na siłę wciskany,gdyby nie konieczność utrzymania łącza mieli by może z 1 mln klientów a tak…
No tak polacy to kupują warto wspomnieć, że tylko ci leniwi 🙂
Czesto wciskaja taka opcje, ze po prostu nie oplaca sie brac samego Internetu (liczac obligatoryjny telefon, bo inaczej przytlaczajaca wiekszosc osob by z niego zrezygnowala – i to nie na rzecz utrzymania lacza, ktore jednak troche kosztuje). Daja FunPack, a w nim zarowno Internet (ktory w zasadzie jest ograniczony glownie mozliwosciami technicznymi, rzadko mozna wziac 10-20 Mbps, nie mowiac o swiatlowodach), telefon (i tutaj daja takie nielimitowane do stacjonarek, takze w Europie, czym nakrecaja klienta), jak i TV – nawet, jesli czesto takie sobie, to czesto Internet + utrzymanie lacza w porownaniu do poprzedniej opcji oplaca sie juz mniej, niz kiedys, a jesli ktos chce utrzymac linie stacjonarna, to tymbardziej.