Zastosowanie rozwiązań mobilnego zdrowia (m-zdrowia) może w znaczący sposób przyczynić się do poprawy dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej w wielu regionach o zróżnicowanej infrastrukturze – uważa Konfederacja Lewiatan.
Ministerstwo Zdrowia przekazało do konsultacji projekt „Stanowisko Rządu do dokumentu pn. Zielona Księga w sprawie mobilnego zdrowia („m-zdrowia”).
– Ważne jest, aby obok uregulowania kwestii związanych z bezpieczeństwem danych osobowych przetwarzanych przy korzystaniu z różnych aplikacji, zwrócić szczególną uwagę na wprowadzenie regulacji dotyczących zabezpieczenia standardów urządzeń, aplikacji i przystawek/akcesoriów, tak aby pacjenci mogli odróżnić wyroby medyczne i inne urządzenia bezpieczne od tzw. „gadżetów”, które z rzeczywistym wpływem na wzrost jakości życia ludzkiego mogą mieć mało wspólnego – mówi dr Dobrawa Biadun, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Bruksela uruchamia program m-Zdrowie na smartfony (infografika)
Brak takich regulacji może prowadzić do wyciągania nieprawidłowych wniosków przez użytkowników tych urządzeń, a tym samym przynieść odwrotny skutek od zamierzonego. Zamiast bowiem rozwoju profilaktyki i wczesnej diagnozy może dojść do zwiększenia liczby pacjentów, których leczenie będzie wynikiem błędnego korzystania z aplikacji.
Rozwojowi mobilnego zdrowia muszą towarzyszyć różnego rodzaju kampanie informacyjne dla pacjentów wskazujące, że aplikacje mają pomóc w codziennym życiu, ale nie zastąpią lekarzy. Konieczne będzie również przeprowadzania szkoleń dla personelu medycznego związanych ze zdobyciem umiejętności/kwalifikacji we wdrażaniu i obsłudze systemów m-zdrowia.
Mobilne zdrowie jest obecnie dynamicznie rozwijającą się dziedziną i zadaniem władz jest ocena różnych stosowanych w niej rozwiązań pod kątem bezpieczeństwa pacjentów. Aplikacje używane przede wszystkim na tablety czy telefony komórkowe, powinny być zatem korzystne i przyjazne dla pacjentów.
źródło: Konfederacja Lewiatan
Kan
Od 5 lat biegam i od 5 lat interesuje się swoim zdrowiem. Kupiłem pulsometr, aparat do mierzenia ciśnienia krwi, glukometr. Przeszedłem bardzo dokładną diagnostykę, kariolog zdziwiony, po co to USG serca, a ja mu tłumaczę, że nie oszczędzam się, jak biegam i pływam, więc chcę wiedzieć, czy mogę sobie na tak ekstremalny wysiłek pozwolić. Takie gadżety powinien mieć każdy chory człowiek, ale podejrzewam, ze będą go mieli głównie ludzie aktywni dbający o zdrowie, chyba głównie ze względu na cenę. Druga sprawa to taka, ze ludzie aktywni maja inne priorytety, nie piją, nie palą, zdrowo się odżywiają i nie żałują pieniędzy na coś, co może poprawić ich kondycję, czy stan zdrowia.