Do tego, że wirusy atakują już nie tylko komputery zdążyliśmy się przyzwyczaić. Okazuje się, że także posiadacze komórek z systemem Google Android nie mogą spać spokojnie. Android niechlubnie słynie z często pojawiających się informacji na temat nowych aplikacji, które w większy lub mniejszy sposób zagrażają naszemu smartfonowi.
Posiadacze smartfonów z Androidem powinni mieć się na baczności, albowiem urządzenia te są atakowane przez nowy, groźny trojan, tym razem udająca przeglądarkę Opera Mini. Trojan pozoruje instalację przeglądarki i wyświetla krótki dokument EULA traktujący o wysyłaniu dotacji za pośrednictwem SMS. Podczas instalacji próbka wysyła wiadomość SMS do centrum wiadomości które pojawiło się wcześniej w trojanie na platformę Android kilka miesięcy temu.
Najlepszą obroną przeciwko takim sztuczkom z zakresu social engineering jakie stosuje szkodnik jest oczywiście edukowanie użytkowników – nie można jednakże zapominać o instalacji oprogramowania antywirusowego i jego częstej aktualizacji. Biorąc pod uwagę, że rynek smartfonów rośnie w tempie wykładniczym, można spodziewać się proporcjonalnie równie szybkiego wzrostu ilości dedykowanych mu szkodników.
źródło: InfoProf
Kan
Trzeba być debilem aby taki sms zaakceptować;)
Ja instaluje tylko z android market
Pozdrawiam
właśnie, nawet debil tego nie zrobi, albo coś musi być bardzo nie tak umysłowo. Używać Marketu trzeba i koniec. A nie ściągać to i tamto z nieznanych miejsc. No i antywir na komórce. AVG lub coś w tym stylu.
A ja nie mam netu w komórce. Nawet MMSa nie odbiorę i mogę się nie obawiać, żadnych badziewi.
Dokładnie najlepiej neta nie odpalać hehe ;]
Ja póki co nie mam takiego problemu, bo nie mam andoida 😉 ale podstawą jest instalowanie aplikacji z zaufanych miejsc, ja nawet nie mam antywira na komórce, mam mnóstwo programów i „odpukać” mam spokój.
Jak dla mnie antywirus na adrodzie to czysta głupota .Toc to na linuxie i tylko chcą zarobić bo widziałem już płatne antywirusy na linuxa…
masakra i tyle