A przynajmniej większość z czytelników Telix. Na rynek trafiła myszka, która prócz 11 przycisków potrafi zmieniać kształt. Wszystko po to by zadowolić nawet najbardziej wybrednych graczy.

Razer Ouroboros przypomina trochę głowę transformera Optimusa Prime. Prócz wymienionych wcześniej 11 w pełni programowalnych przycisków w technologii Hyperesponse mamy też możliwość rozsunięcia paneli bocznych oraz przednich. Wszystko po to by dostosować długość i szerokość urządzenia do naszej dłoni.


Za czułość myszki odpowiadają 2 sensory o precyzji sięgającej 8200dpi. Opóźnienia wynikające z użycia bezprzewodowego urządzenia zredukowano do 1ms by koordynacja między ruchem myszki i reakcją na ekranie była niemal perfekcyjna. Wprowadzono także możliwość zaprogramowania jednego z przycisków by obniżał czułość DPI w sytuacji gdzie płynność ruchów ma kluczowa znaczenie (np. tryb snajperski) by w następnej chwili zwiększyć szybkość dostosowaną do wiru panującej walki.


Bezprzewodową pracę ma zapewnić bateria typu AA, który ma wystarczyć na 12 godzin nieprzerwanej pracy. Dodatkowo znajdziemy tu również stację dokującą. Cena urządzenia wynosi 130 USD.

Źródło: geeky-gadgets.com

Kamil Kawczyński