Komórki z GPSem to wcale nie takie cudo. Używałem już kilku urządzeń właśnie z GPSem i powiem szczerze – nigdy więcej. Żeby potem nagle w centrum Bydgoszczy, na skrzyżowaniu nagle ktoś dzwonił, nawigacja się minimalizuje a ja na środku skrzyżowania muszę grzebać, żeby wiedzieć jak pojechać. Trochę to bezsensowne – no chyba, że włączać FlightMode i być off line podczas kilkugodzinnej jazdy samochodem. Nawigacja w komórce jest dobra, gdy chcemy pieszo dojść do jakiegoś budynku (jak to miałem okazję robić na Świętym Marcinie w Poznaniu) – wbijam i mnie prowadzi. Ale nie do samochodu. Obecnie używam HTC Diamonda i pomimo rozdzielczości 640x480px przekątna jest tak mała, że zamierzam kupić coś 4,3 bądź 4,7 cali. Dla wygody. A w aucie przecież i tak urządzenie non stop jest podłączone do ładowarki.
