-
AuthorPosts
-
-
-
Problem leży w rozróżnieniu pojęć WIEDZA INFORMACJA – to że coś pojawia się na Wikipedi albo innych Goglach nie oznacza od razu, że jest sprawdzonym prawidłowo opisanym fragmentem wiedzy, której można zaufać – tu kłania się ostatni HIT sezonu z internetowymi mapami, przez które prawie doszło do wojny 🙂 W każdym razie ja miałem zawsze zaufanie przede wszystkim do wiedzy książkowej – papierowej – mam 26 lat i nie wyobrażam sobie życia bez iPhona – ale NIE WYOBRAŻAM też sobie czerpania wiedzy głównie z internetu i współczesnych EBOOKÓW pisanych często na kolanie od zera ( niech mi ktoś pokaże gdzie znaleść stare podręczniki akademickie w ebookach???? ) ! Wydawnictwa naukowe np. PWN ponoszą odpowiedzialność za to co jest wydawane – w internecie każdy może pisać co mu się podoba – a reszta ludzi może co najwyżej OCENIĆ przydatność i wiarygodność takich informacji. Tradycyjne książki uczą poza tym szacunku i cierpliwości a także systematyki i planowania – ponieważ NIE DA SIĘ wyszukać od tak jakieś informacji – trzeba przejrzeć listę książek – potem przeszukać spis treści itd. Generalnie chodzi mi o to, że nie powinniśmy wariować i pozostawić elektroniczne zabawki tam gdzie ich miejsce – jako dodatek do nauki a nie podstawa 🙂 Swoją drogą Kan czyżby artykuł był sponsorowany 😉
-
-
AuthorPosts