Guest
2 września 2016 at 11:17
Liczba postów: 135640
akurat kurczowa obrona kuriozalnego prawa autorskiego to domena wielkich przedsiębiorstw i prawicy zafiksowanych na punkcie „świętego prawa własności” – nawet jeżeli dotyczy to zastrzegania powszechnie używanych słów, czy substancji występujących w naturze.
można tylko mieć nadzieję na to, że mozilla da impuls do lepszego wyważenia relacji między prawami twórcy, a wolnością tworzenia (w tym parodii)