Giełda kryptowalut QuadrigaCX ogłosiła upadłość. Równowartość 137 mln USD w kryptowalutach jest niedostępna, ponieważ jedyna osoba, która znała hasło do portfela zmarła.
Użytkownicy giełdy kryptowalut Quadriga CX obawiają się o swoje pieniądze. Duża część środków znajdowała się w portfelach offline, do których dostęp miał tylko szef Gerry Cotten. Cotten zmarł niedawno na chorobę jelit i zabrał do grobu wszystkie informacje dostępowe.
Według dokumentu sądowego przesłanego przez specjalistyczny serwis Coindesk, wartość zobowiązań giełdy szacowana jest na równowartość 250 milionów Dolarów kanadyjskich (obecnie około 166 milionów Euro). 70 milionów Dolarów to salda kredytowe w walutach konwencjonalnych, 180 milionów Dolarów to wartość sald kredytów kryptograficznych. W sumie około 115.000 klientów przechowuje pieniądze na giełdzie QuadrigaCX.
Gdzie znajdują się klucze prywatne?
Cotten zarządzał ręcznie wszystkimi przepływami pieniężnymi pomiędzy portfelem online giełdy i portfelem offline, tzw. chłodnią. Przechowywanie w chłodni jest w rzeczywistości środkiem bezpieczeństwa, na przykład w celu ochrony pieniędzy przed hakerami. Nie jest jednak jasne, gdzie dokładnie znajdują się klucze prywatne portfeli offline. Laptop Cottena jest w posiadaniu wdowy, ale urządzenie jest zaszyfrowane i hasło znane było tylko właścicielowi.
Wdowa zleciła odszyfrowanie danych, ale na razie udało się odzyskać tylko 15 Bitcoinów ze smartfona Cottena.
Problemy z płatnościami już od pewnego czasu
Na stronie internetowej giełdy użytkownicy zostali poinformowani o złożeniu wniosku o niewypłacalność i braku płynności. Dalsze szczegóły zostaną podane po pierwszej rozprawie sądowej w dniu 5 lutego.
Już w ostatnich miesiącach giełda miała problemy z realizacją płatności swoich klientów. Początkowo były one wielokrotnie odkładane w czasie w odniesieniu do toczących się sporów prawnych.
„Dziwne i niewiarygodne”
Quadrigacx przyjmowała środki klientów nawet po śmierci Cottena. Dopiero w połowie stycznia giełda ogłosiła, że jej szef zmarł. Od 28 stycznia giełda nie jest już dostępna online.
Sporo użytkowników wyraziło wątpliwości co do historii – krąży obawa przed oszustwem. Jesse Powell, szef ważnego portfela kryptograficznego Kraken, opisał historię na Twitterze jako „dziwaczną i niewiarygodną”. Ogłosił, że jego zespół chce przeanalizować adresy znane z Quadrigacx i zaprosił kanadyjską policję do skontaktowania się z nim w przypadku przeprowadzenia dochodzenia w tej sprawie.
Nie jest jeszcze pewne, czy klienci, którzy zaufali Quadrigacx, ponownie zobaczą swoje pieniądze.
Zostaw komentarz