W Australii pozwolono zarejestrować tablice rejestracyjne z emoji. Od 1 marca każdy mieszkaniec stanu Queensland może upiększyć swoją tablicę płacąc za to ok 475 Dolarów australijskich (~1270 zł).

 

Istnieją też ograniczenia – informuje serwis 7News Brisbane. Po pierwsze: można wybrać tylko jeden z pięciu emoji: w okularach, płaczący ze śmiechu, uśmiechnięty, mrugający i zakochany. Po drugie: emoji nie będą częścią oficjalnego numeru rejestracyjnego: australijskie numery nadal będą składać się z trzech cyfr i dwóch liter.

Urząd odpowiedzialny za wydawanie tablic rejestracyjnych w Queensland już jakiś czas temu oferował możliwość przerobienia swoich tablic. Można było na nich umieścić np. logo lokalnej drużyny sportowej lub pokolorować. Wprowadzone teraz znaki emoji  ułatwią identyfikację maszyny w różnych sytuacjach drogowych i innych nadzwyczajnych zdarzeniach.

 

 

Nie wszyscy się z tym zgadzają – niektórzy twierdzą, że „samochodowe” emotikony będą tylko przeszkadzać uczestnikom ruchu drogowego. „Rząd próbuje zrobić tablice rejestracyjne bardziej atrakcyjnymi z nastawianiem na to, aby zarobić więcej pieniędzy – mogę to zrozumieć. Ale jak zapiszemy taki numer rejestracyjny w sytuacji wypadku ?” — powiedział przedstawiciel jednej z organizacji społecznych, Bill Potts.