Koncern z Cupertino ogłosił dzisiaj wyniki finansowe za trzeci kwartał roku finansowego 2016, który zakończył się 25 czerwca.
Apple sprzedało w omawianym okresie 40,4 mln iPhone (- 15% w porównaniu do 3Q 2015 r.), 9,95 mln iPadów (- 9% r.d.r.), 4.25 mln mln komputerów Mac (- 11%. r.d.r.).
Przychód Apple w Q3 2016 wyniósł 42,4 mld USD (49,6 mld r.d.r.), z zyskiem netto na poziomie 7,8 mld USD. Sam Apple patrzy optymistycznie w przyszłość prognozuje w następnym kwartale przychód w granicach od 45,5 do 47,5 mld USD. – Są liczne pozytywne sygnały w ostatnich wynikach. Ostatni kwartał był zaskakujący, ponieważ pod wieloma względami był lepszy niż oczekiwaliśmy – powiedział Tim Cook w rozmowie z The Wall Street Journal.
źródło: Apple
Kan
Jak Q3 skoro we wrześniu się skończy…
A gorsze wyniki, to bardzo dobrze, nie da się dłużej na odgrzewanych kotletach jechać , za robotę będą się musieli w końcu wziąć. Może np. w Ipfone 10 pojawi się taki luksus jak dioda powiadomień :O
Apple tak podaje 3 kw zakończył w czerwcu.
Krzysiek – na wykresie widać, że to „fiscal Q3 2016”. W USA inaczej rozlicza się rok podatkowy dlatego kwartały są przesunięte.
To było o przewidzenia. Glupoteria sie otrzasnela i zaczęła rozumieć, ze wciska im się kit. Tak wiem, zaraz się odezwa oszolomy z tym swoim super środowiskiem etc. Sa tacy mądrzy, a nie przyjmują do tych swoich glow prostych faktów. To samo środowisko i wszelkie zalety co posiadał ip5 posiada ip6 i zapewne będzie posiadał ip10. Tu rewolucji nie m i raczej nie będzie. Wiec po co wydawać masę kasy na coś co już mam? Firma pogrywa sobie, zmieniając sreberka, ale w środku dalej ten sam cukierek. Dobry czemu nie przeczę, ale dalej ten sam, a tego ipslamiści nie zrozumieja. Dla nich podważanie boskości Appla to powód wrogości. Dokładnie jak PiS w polityce.
Ale ważniejsze! Te wszystkie mądre głowy zachowuja się jak okularnik nad książkami. Dostanie kiedyś Nobla, ale nie pozna innych stron życia. Im sie wydaje, że jeśli im odpowiada ekosystem Appla, to znaczy, ze miliony kupujących tez go doceniają. Otóż nie! Was jest kilka procent. Jak kilka procent jeżdżących Porsche potrafiących nim jeździć i wydobyć z nich to co jest kwintesencją tego auta. Reszta kupuje znaczek na obudowie. To wstęp do lepszego świata, nobilitacja. Dowartościowanie.
Jeśli muszą po roku znow wyłożyć dość dużo pieniędzy na coś co dla nich rozni się tylko obudowa, jeśli widza, ze iphona mają niemal wszyscy z ich srodowiska, przestaje byc lususem, namiastka lepszego świata. I tu zapał stygnie.
Wreszcie poznali się na tym zgniłym jabłku. Już dawno nie jest konkurencyjny, a ceny z kosmosu