Choć zaufanie klientów do wirtualnych operatorów rośnie, to na ich temat wciąż narasta się wiele mitów. Wydarzenia rynkowe, zmiany przepisów to czynniki, które dla przeciętnego użytkownika usług telekomunikacyjnych wciąż są skomplikowane. Właśnie w ten sposób pojawiają się nieprawdziwe informacje, które czas obalić.
Mit 1 – Wirtualni operatorzy mają niższe ceny, bo nie są objęci takimi samymi przepisami prawnymi jak operatorzy GSM
Nieprawda. Mniejsi operatorzy, działają na takich samych zasadach jak Ci najwięksi, znani z telewizyjnych reklam. Prawo telekomunikacyjne obowiązuje wszystkich operatorów w taki sam sposób. Nie ma, więc możliwości, aby któryś z nich miał uprzywilejowaną pozycję. Z kolei lepsze oferty i niższe ceny u mniejszych operatorów to efekt braku konieczności utrzymania infrastruktury (tzw. masztów) oraz braku rozbudowanej sieci salonów sprzedaży. To sprawia, że oferty mniejszych operatorów nie muszą uwzględniać kosztów ich utrzymania, przez co ceny dla klientów są atrakcyjniejsze.
Mit 2 – U mniejszego operatora mamy większe ryzyko utraty numeru
Istnieje przeświadczenie, że mniejsi operatorzy są mniej stabilni, a przez to mogą zakończyć swoją działalność. Może to stwarzać poczucie możliwości utraty numeru. Nic bardziej mylnego. Każdy mniejszy operator, zwany też fachowo wirtualnym, korzysta z infrastruktury operatora, który posiada wspomniane już maszty. Między nimi podpisana jest umowa, która gwarantuje utrzymanie ciągłości działania numeru i świadczenia usługi telekomunikacyjnej.
Komentarz eksperta:
Mniejsi operatorzy tacy jak np. Virgin mobile mają zagwarantowane bezpieczeństwo, dzięki podpisanej umowie z operatorem, na którego zasięgu funkcjonuje ich sieć. Warto również przypomnieć, że działające w sieci numery telefonów są przyznawane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. To on czuwa nad prawidłowym funkcjonowaniem rynku telekomunikacyjnego oraz kontroluje działalność operatorów. Każdy z nich jest traktowany tak samo. Nie ma, więc różnicy w funkcjonowaniu mniejszego a dużego operatora – mówi Piotr Suchodolski, Dyrektor Marketingu w Virgin Mobile Polska.
Mit 3 – Mniejsi operatorzy mają słabszy zasięg
Każdy mniejszy operator działa na sieci dużego operatora, z którym ma podpisaną umowę. Dzięki temu zasięg ich sieci jest dokładnie taki sam. Co więcej takie umowy posiadają zapisy, w których mniejszy operator nie może być dyskryminowany w dostępnie do zasięgu. W większości przypadków zasięg, z jakiego korzysta dany operator można sprawdzić na jego stronie internetowej.
Autor: Virgin Mobile Polska
Nie należy się obawiać „małych” operatorów.
Co do tego (niby) 3 mitu który jest wyjaśniany ze mali operatorzy maja taki sam zasieg jak wielka 4-ka operatorów to jest prawda a nie mit. Sam się o tym przekonałem po przeczytaniu opinii w internecie o sieci A2 mobile. Ta siec się deklaruje ze ma identyczny zasieg jak abonenci Plusa a w rzeczywistości to jest fikcja. Sprawdzając to miałem jeden telefon z karta sim Plusa a drugi a2 mobile i często było tak ze na telefonie Plusa było 5 kresek zasiegu a a2 mobile brak zasięgu. Wiec sami ocencie czy to jest prawda czy mit. Bo ja już mam na to gotową odpowiedz.
Takie porównywanie jest tylko wiarygodne w przypadku testu na identycznym telefonie z takim samym oprogramowaniem.
Wystarczy w Wikipedii poczytać na temat operatorów MVNO.
Dowiemy się ilu już przestało istnieć. Wielcy operatorzy istnieją nadal.
Z małymi nigdy nie wiadomo. Virgin Mobile nadal istnieje, bo należy do miliardera Richarda Bransona. Zresztą Virgin to nie tylko telefonia komórkowa.
Kiedyś bawiłem się w testowanie wirtualnych operatorów. Co się nowy pojawił, to szedłem po starter. Teraz korzystam tylko z jednego MNO, ewentualnie z ich submarek.
A2Mobile nie MVNO tylko MNO – należącym do AERO2. A skąd różnice między plusem a a2mobile? właśnie stąd że oni w pierwszej kolejności korzystają ze swoich (aero2) nadajników a dopiero potem z nadajników plusa…
[quote]Wiele firm pożyczkowych, nawet tych czołowych jak Vivus, Wonga czy Provident i NetCredit oferują pożyczki przy RRSO na poziomie 0%. I teraz kluczowe pytanie – czy rzeczywiście jest to 0%? Czy jednak są gdzieś jakieś haczyki i gwiazdki? [/quote]
Nie mogę mówić w imieniu wszystkich firm pożyczkowych, bo byłaby to zbyt duża generalizacja, ale fakt jest taki, że wiele z tych większych firm posiadają niskie lub w zasadzie zerowe RRSO dla nowych klientów. Warunek jest więc taki aby nie brać w miejscach o nieznanej reputacji, tylko jednak w tych większych firmach jak Provident, Vivus, Wonga i inne tego typu. Proponuję sprawdzić jeszcze tutaj: https://chwillowki.pl/ – tam masz wszystko ładnie opisane.
Co do „mitu” 2, wystarczy przypomnieć coś takiego jak Vectone 🙂
Witam mam problem bo mam telefon samsung gt-s3350 os niedawna i zrobilam restart nagle zniknelo mi wifi gogle i nie moge polaczyc sie prze internet przez dane mobilne. Byc moze mam cos zablokowane pomozcie mi co pokolei zrobic
Korzystam z Virgina od jakiegoś czasu. Nigdy nie zdecydowałbym się na abonament, ani na poważny numer telefonu. Internet tak, szczególnie dlatego, że w przypadku oferty freemium nie jest on drogi a jak przestanie działać jedna karta, gdy coś się zatnie w Virginie, to można korzystać z drugiej. Na infolinię dodzwonić się jest b. trudno. Szczęście jak w loterii. Na mejle odpowiadają po wielu dniach. Albo wcale. Ale jak karta zaskoczy to działa. I jest to jakaś alternatywa. Mimo wad wolę jednak Virgin niż np. TM. Kupiłem starter T Mobilu na próbę i zarejestrowałem. Okazało się, że uruchomienie karty u nich jest tego samego dnia co rejestracja ustawowa. Czekam na odpowiedź na reklamację już ponad tydzień. Z Virginem jak coś nie zaskoczy to idę po nową kartę, bo ważna jest rok, a nie 5 dni jak w TM. Gdyby Virgin dopracował kontakt z klientami to byłby świetnym operatorem.
Mit 3 to bzdura 🙂 Operator jako priorytet traktuje swoich abonentów. Najważniejsze dla niego jest zapewnić najlepszą jakość połączenia (zasięgu) najpierw dla swoich użytkowników. Tak samo z internetem. Mam abo VirginMobile UK (MVNO) który korzysta z sieci EE (połączone Orange i T-mobile) w trybie 4G/4G+ mam max do 40Mbit/sec. Abonenci EE maja predkosc do 60 lub 90Mbit/sec w zależności od abonamentu.
Oczywiście że MVNO będzie zawsze miał najniższy priorytet w sieci oeratora goszczącego. MVNO może mieć ograniczenia (jak pół mvno plej ma limit do 3Mbps). Operator najpierw musi obsłużyć własnych abonentów a potem MVNO. Także sponsorowane kity Virgina mozna spokojnie między bajki wcisnąć.
Znów artykuł w stylu „MMS-y są passe”…