Poduszka powietrzna (ang. airbag) to, w samochodzie, element pasywnego systemu bezpieczeństwa. Jeff Bezos, założyciel Amazon.com, zgłosił wniosek patentowy, opisujący wykorzystanie czujników w telefonie i miniaturowych poduszek powietrznych do zamortyzowania uderzenia mobilnego urządzenia na skutek upadku.
Poduszka powietrzna dla telefonów
Zestaw czujników (połączenie akcelerometru, czujników zbliżeniowych) w telefonie miałby wykrywać, kiedy urządzenie bezwładnie spada, co aktywowałoby miniaturowe poduszki powietrzne.
– Metoda ochrony urządzeń przenośnych wykorzystująca poduszkę powietrzną umieszczoną na boku urządzenia, składająca się z systemu wykrywania spadania i nadchodzącego zderzenia z podłożem, zbliżania się do podłogi, oceniania, czy wynikające z upadku ryzyko uszkodzenia urządzenia przekracza odporność urządzenia na wstrząsy, a w razie uznania, że zderzenie będzie szkodliwe, obracania urządzenia tak, by pierwsza spadła część sprzętu chroniona poduszką powietrzną i wystrzelenie poduszk czytamy we wniosku patentowym.
Ponadto wynalazca chce zastosować dysze wyrzucające strumień gazu, aby odwrócić lecący telefon na chronioną stronę oraz oraz wyposażyć nasz ulubiony gadżet w rozwiązania bardziej konwencjonalne, np. w zestaw sprężynek, które w razie potrzeby uratowałyby telefon przed zderzeniem z brukiem.
Warto dodać, że patent został zgłoszony już ponad rok temu, lecz dopiero teraz go upubliczniono.
Czytając ten artykuł zastanawiacie się pewnie, ile taka komórka będzie ważyć i jak to wpłynie na jej wymiary, nie mówiąc o cenie. Pytania zasadne, bo ubezpieczenie telefonu komórkowego wcale nie jest trudne i możemy to zrobić u naszego operatora bądź też udając się do towarzystwa ubezpieczeniowego.
źródło: Gizmodo
Kan
A do tego jeszcze kontrolowane strefy zgniotu, napinacze klawiszy i do tego czujnik odcinający dopływ prądu by nie doszło do zapalenia się softu. Heheheh dobre.
Cena – tak jak pierwsze modele samochodów z wbudowanymi airbagami, ABS, ASR itp. = wysoka.
Koncept ciekawy, ale czy tak jak w samochodach po wystrzeleniu poduszki trzeba ją wymienić za sporą cenę. To w tym przypadku po każdym upadku wymieniać poduszkę w telefonie za ~1/4 cenę telefonu oO Znając możliwości dzieci/młodzieży osób pod wpływem %, wymiana co kilka dni. Inna kwestia sprężynki, które teoretycznie mogły by być wielokrotnego użytku. Ale ten pomysł ze strumieniem gazu żeby przekręcić telefon (a’la deorbitacja wahadłowca silnikami manewrowymi :D), z wykrywaniem prędkości spadania z obliczeniem czy przy takiej prędkości otworzyć poduszkę = SciFi, ciekawe czy dożyje tych czasów.
Czytam i nie wierzę!:D Po co to komu? Nie lepiej wbudować niezniszczlną pamięć mogącą działać w różnych telefonach?
Wydaję się że opatentowano coś co jeszcze nie istnieje. Bo czy istnieje chociażby jeden egzemplarz takiego telefonu? Inaczej to próba opatentowania czegoś co ktoś dopiero zbuduję. Ja też mam parę pomysłów na takie patenty:)
Panowie wynalazki tego typu wcale nie są takie głupie jak może się wydawać. Nie znajdą raczej zastosowania w urządzeniach cywilnych – ale wyobraźmy sobie, że telefon należy np. do jakiegoś urzędnika, który ma w nim poufne dane – wiem to raczej nie sprawdzi się w Polsce bo kto by tu dbał o bezpieczeństwo danych 🙂 no ale wracając do tematu – mamy np. w telefonie jakieś ważne dane, kontakty itd. W momencie kiedy np. taki telefon wypadłby nam z kieszeni mechanizm tego typu z jednej strony mógłby uchronić nas przed utratą ważnych informacji – z drugiej strony mógłby powiadomić kogoś, że z jakiś powodów nastąpiła utrata kontroli nad urządzeniem np. wypadek, przypadkowe upuszczenie telefonu. Inna sytuacja – wyobraźmy sobie, że telefon wypada nam z dłoni np. na moście i spada gdzieś nie wiadomo gdzie niżej np. gdzieś do rowu. W iPhonie jest możliwość zdalnego USUNIĘCIA danych z telefonu – każdy może to zrobić samodzielnie – ale wiadomo, że do tego czasu ktoś mógłby już zapoznać się z jego zawartością. Jeżeli telefon sam potrafiłby oszacować, iż uległ wypadkowi to mógłby również samodzielnie zablokować lub skasować dane ze swojej pamięci. Panie i Panowie – wiem że może trochę tu wymyślam na siłę, ale moim zdaniem – są na świecie osoby i instytucje, które CENIĄ ochronę swoich danych i chcą mieć nad nimi pełną kontrolę – i tu może być rynek zbytu dla tego typu rozwiązań.
to wyobraź sobie , że jedziesz samochodem i masz wypadek – twoja rodzina zakleszczona w samochodzie czeka na pomoc , a twój telefon właśnie zabrał się za kasowanie danych , bo stwierdził , że jest niebezpiecznie 🙂 Takie wymyślanie na siłę ma wady – najlepszym i niezastąpionym sposobem ochrony danych jest inteligencja i żaden program tego nie zastąpi , a poza tym trzeba brać pod uwagę awaryjność urządzeń elektronicznych.
Tiger – nie od dzisiaj wiemy, że kontakty i dane można w telefonach zbierać w grupy – np. rodzina / praca itd. gdzie ja napisałem o kasowaniu WSZYSTKICH danych? można przecież skasować W TLE tylko te oznaczone jako POUFNE… a reszta telefonu działa – poza tym ten przypadek, który opisałeś jest DOSKONAŁY – pamiętasz jak robził się samolot 10 kwietnia? wyszło potem, że ktoś bawił się telefonami osób, które podróżowały samolotem i używał kart kredytowych – wiem zapewne ktoś zostawił przy nich PIN chociaż pamiętajmy, że niektóre transakcje wciąż potwierdza się TYLKO podpisem. Dlatego zdalne kasowanie CZĘŚCI danych – lub automatyczne w przypadku awarii uważam za DOBRY pomysł – ponieważ niestety nadal zdarzają się ludzie ŻERUJĄCY na czyimś nieszczęściu…
zdalne kasowanie danych jest możliwe na systemie android i nie trzeba mieć wcale super urządzenia…A co komuś po kontaktach z telefonu ? Już samo przechowywanie naprawdę ważnych informacji w urządzeniu mobilnym jest idiotyzmem, a kontakty – no cóż jak ktoś chce zadzwonić do czyjejś ciotki to może sobie korzystać. A odnośnie Smoleńska to jak telefon miał by stwierdzić , że uczestniczył w katastrofie lotniczej ?:P Rozumiem , że przeciążenia itp , ale równie dobrze jadąc rowerem upuszczasz telefon , a tu kasuje Ci dane , które musisz później odzyskać w jakiś sposób – można by to zrobić zdalnie (kasowanie) , ale z drugiej strony jak ktoś zginął to jak ma zlecić kasowanie….Autorowi patentu chodziło raczej o zminimalizowanie skutków upadku , a przez to zmniejszenie ryzyka zniszczenia urządzenia . A dane jak ktoś ma potrzebę to niestety wykradnie nie zależnie od wszystkich systemów ….
Tiger z jednej strony mówimy o POWAŻNYM zastosowaniu – z drugiej strony Ty piszesz o JEŻDŻENIU NA ROWERZE… nie wiem jak się mam odnosić do takich porównań bo są niepoważne! Też noszę ze sobą telefon służbowy jak wychodzę z domu – ale nie zapisuje w nim SUPER WAŻNYCH informacji – po prostu nie mam takich w pracy. Ale znam ludzi którzy MAJĄ i gdyby zgubili / utracili telefon z kontaktami np. do prezesów swoich działów to mieliby SPORY PROBLEM! Poza tym patent ratujący telefon przed zniszczeniem jest DOBRY! Nie każdy używa telefonu za 100 zł. Niektóre modele kosztują kilka tysięcy a wiadomo, że są też modele wojskowe itp. Za jakiś czas zobaczymy czy to ma sens – ale takie NABIJANIE SIĘ z czegoś czego jeszcze nie widzieliśmy przypomina mi artykuł, który tutaj kiedyś czytałem w którym pisało jak szef jakiegoś działu Nokii nabijał się przed premierą pierwszego iPhona – że taki telefon z wielkim wyświetlaczem jest bezsensowny i nikt go nie kupi! Więcej szacunku Panie i Panowie!
TWOJE wymysły na ten temat są tak samo niepoważne jak i każde inne. Zakładasz zdarzenia z kosmosu a sam się czepiasz tego co może stać się w normalnym użytkowaniu telefonu. Może mi z łaski swojej wytłumaczysz co Ci po moich kontaktach w których mam np zapisane Prezes Filip – co z tym kontaktem zrobisz? zadzwonisz do niego czy może wyślesz sms z pogróżkami…? Jeśli zechcę wejść w posiadanie twojego telefonu to dostaniesz pałą w łeb i co Ci pomoże jakieś średnio pomyślane usuwanie danych? (oczywiście to nie groźba ). A jak będę się bał o zniszczenie telefonu to kupię odporny model i po sprawie. Sam pisałeś że „biznesmeni” używają Nokii 6310i to jak go zabezpieczą przed niepowołanym dostępem 😛 Takich wynalazków jak ten jest multum tylko nikt o nich nie wspomina – bo najważniejszym aspektem jest ekonomia. Tak samo jak nie robi się niezniszczalnych samochodów i tak samo telefony mają się psuć i niszczyć żeby napędzać rynek . Nic nie pomogą twoje żale , że zobaczymy jak się rozwinie projekt – bo się nie rozwinie 🙂
Drogi TIGERKU po pierwsze PODZIĘKUJĘ za Twoją PAŁĘ 🙂 zachowaj ją jednak dla kogoś innego 🙂 Po drugie z całym szacunkiem ale być może po Twoich kontaktach NIC by mi nie przyszło! Po moich Tobie prawdopodobnie też nie. Ale sądzę, że jeżeli znalazłbyś telefon należący np. do prokuratora, pracownika jednostki AT, prezesa jakieś większej firmy – to MÓGŁBYŚ coś z tym zrobić. Tiger naprawdę wydaje mi się, że zwykły człowiek nie będzie miał okazji bawić się telefonem z takim wynalazkiem – co nie znaczy, że nie warto mieć patentu na takie rozwiązanie, żeby później czerpać z tego zyski!
@zbyszekswce, „W iPhonie jest możliwość zdalnego USUNIĘCIA danych z telefonu” Nie tylko z jabłka.
Witam, czy ten telefon ma wibrację?
Elo.Mam samsunga gt-s56200 (monte) w orange . Chce zrobic 3 pulpity ale nie wiem jak , plis pomurzcie
Tak naprawdę , może nam wypaść portfel bez naszej wiedzy 😛 Najlepszym zabezpieczeniem zawsze jest „myślenie”